378: Smoczy Graficy 10: Spika
A dzisiaj na kilka pytań odpowiedziała Spika, autorka m. in. najnowszego śniegu.
Spika: Cóż... Wiedziałam, że padnie takie pytanie. W sumie, to mało wciągająca i raczej nieciekawa historia. Kiedyś, z czystej ciekawości szukałam w Google smoczych obrazków i przypadkowo weszłam na tę stronę. Jak to się skończyło, wiadomo.
Twoja przygoda z grafiką zaczęła się już wcześniej, czy może po dotarciu do Smoczego Lasu?
Wcześniej po prostu rysowałam, nie robiłam nic szczególnie ciekawego. Kiedy tak sobie na to patrzę to myślę, że gdyby nie Smoki, to nigdy nie osiągnęłabym takiego poziomu, jaki mam teraz.
Uwielbiałam, kiedy w grze pojawiały się nowe warianty wyglądu. Podziwiałam je i obserwowałam, uczyłam się patrząc. Później znalazłam poradnik i zaczęłam rysować. Miałam takie zacięcie, że w niespełna pół roku osiągnęłam "zadowalający" poziom. I tak to było.
Co inspiruje Cię do tworzenia smoczych gifów?
Spacery. Kiedy nie mam weny, czyli inspiracji do tworzenia, wychodzę gdzieś pochodzić. Nie jestem specjalnie aktywna fizycznie, ale mieszkam w tak malowniczej okolicy, że nietrudno jest znaleźć coś pięknego w miarę blisko. Wodospad? Jest. Kamieniołom z pięknym widoczkiem? Obecny. Wysokie, mroczne góry? Jak najbardziej.
Jest jeszcze muzyka. To ona jest dla mnie największą muzą, i mimo iż zupełnie nie mam głosu ani poczucia rytmu, pewne melodie działają na mnie jak napój energetyzujący.
Jak opisałabyś swój styl tworzenia?
Jako niezadowalający. Cóż, jestem ofiarą własnych ambicji karzących JUŻ TERAZ (czyli w wieku 16 lat) być najlepsza, stać się profesjonalistką i tak dalej.
Ale wiem, że nie o to chodziło w pytaniu. Cóż, posłużę się określeniami innych miłych grafików. "Golemy", "nie-smoki", "dziwne kreatury". Lubię używać wyobraźni, myślę, że to widać. Kocham nietypowe, przyciągające uwagi rozwiązania. To właśnie mój styl: pokazywanie, że smoki to nie tylko latające jaszczurki.
Ile pracujesz nad pojedynczym wariantem wyglądu? Nad którym gifem pracowałaś najdłużej?
Standardowo jeden komplet gifów zajmuje mi dwa, trzy dni jak mam wenę. Jak nie, to sprawa przeciąga się do tygodnia. Najtrudniejsze są zawsze pierwsze: zaczynam od mędrca, bo jest największy i można na nim elegancko dopracować detale. Jak to się wymyśli, to potem jest z górki.
Co do tego drugiego pytania: Najwięcej zajęła mi Ziemia i najnowszy Śnieg. Ziemia - dlatego, iż była moim pierwszym tak dużym i tak zaawansowanym gifem. Śnieg - bo po raz pierwszy cieniowałam grzywę i wszystko trzeba było raz po raz robić od początku.
"Jeden z moich pierwszych, konkretniejszych smoków" |
Pamiętasz swoje początki? Co sprawiało Ci wtedy największą trudność?
Pamiętam, oczywiście, że pamiętam. Trudne było zrobienie całego kompletu pięciu smoków. Jeden? Co to za problem? Pięć? Uch, gorsza sprawa. Muszą mieć identyczne cieniowanie, wygląd, detale... To nie jest łatwe, powtórzyć to samo tyle razy. Dlatego mam z tamtych czasów pełno porzuconych projektów. Ech, wracają wspomnienia.
Który Twój jako pierwszy wszedł do gry? Co wtedy czułaś?
Pierwszy, wbrew moim wszelkim oczekiwaniom, wszedł smok Ciała! To było dziwne. Kończyłam właśnie Ziemię w nadziei na to, że może wreszcie uda mi się dołączyć do grona grafików. Miała być moją bramą do panelu, aż tu nagle patrzę: Ciało jest na smokach! To był dla mnie mały szok. Kiedy je skończyłam, gdzieś na zimę, byłam tak zadufana w sobie, że nawet przygarnęłam jajko tego żywiołu. Założyłam się z siostrą, że wejdzie do świąt. I nie weszło, a ja nauczyłam się pokory. I dobrze, tak miało być. Mimo to wciąż nie wiem, dlaczego administrator je wprowadził. Teraz uważam, że to wyjątkowo słaby obrazek i szykuję nowe Ciało - w identycznym klimacie, tylko na moim szablonie.
Jesień, jeden z pierwszych gifów Spiki. |
Co poradziłabyś osobom, które dopiero stawiają pierwsze kroki w dziedzinie tworzenia gifów?
Żeby przede wszystkim ufały sobie. Żeby były wytrwałe i samodzielnie dochodziły do wszystkiego. I żeby dzielnie znosiły krytykę, szczególnie taką mocną i dosadną.
Nie będę udzielać porad typu: ALT w PSie włącza próbówkę i dzięki temu nie trzeba zapisywać sobie plamek z kolorami. Jeśli ktoś chce, mogę nauczać listownie, na smokach lub forum. Tutaj nie będę się rozpisywać, i tak mam wrażenie, że przeginam z pisaniem.
Dziękuję za udzielenie wywiadu. Twoje gify są niesamowite, mi najbardziej podobają się Ziemia i Kryształ, które już weszły do gry.
Ziemia i Kryształ? Czyli mój pierwszy prawdziwy i ten czerwony skubaniec, któremu nie wyczyściłam zanieczyszczeń u malca i jaja, co mnie strasznie gryzie. Ach, jakby ktoś był zainteresowany - Ziemia ma na imię Wilk, a Kryształ to Cristine. Zawsze nadaję smokom imiona. Traktuję je wtedy bardziej jak coś co czuje, a nie kupę pikseli.
Chciałabyś na koniec coś od siebie dodać? Kogoś pozdrowić?
Tak, chciałabym pozdrowić moje idolki z lat dziecięcy - to jest, młodych - Asura i Ulven Fenrir. Ja tam znam je tylko przez Internet, ale gdybym wiedziała kim są, to zaniosłabym im wielkie bukiety kwiatów. Wyobraź sobie, że jeszcze rok temu często śniło mi się, że je spotykam i mówię im, jak genialne są ich prace!
Żeby przede wszystkim ufały sobie. Żeby były wytrwałe i samodzielnie dochodziły do wszystkiego. I żeby dzielnie znosiły krytykę, szczególnie taką mocną i dosadną.
Nie będę udzielać porad typu: ALT w PSie włącza próbówkę i dzięki temu nie trzeba zapisywać sobie plamek z kolorami. Jeśli ktoś chce, mogę nauczać listownie, na smokach lub forum. Tutaj nie będę się rozpisywać, i tak mam wrażenie, że przeginam z pisaniem.
Dziękuję za udzielenie wywiadu. Twoje gify są niesamowite, mi najbardziej podobają się Ziemia i Kryształ, które już weszły do gry.
Ziemia i Kryształ? Czyli mój pierwszy prawdziwy i ten czerwony skubaniec, któremu nie wyczyściłam zanieczyszczeń u malca i jaja, co mnie strasznie gryzie. Ach, jakby ktoś był zainteresowany - Ziemia ma na imię Wilk, a Kryształ to Cristine. Zawsze nadaję smokom imiona. Traktuję je wtedy bardziej jak coś co czuje, a nie kupę pikseli.
Chciałabyś na koniec coś od siebie dodać? Kogoś pozdrowić?
Tak, chciałabym pozdrowić moje idolki z lat dziecięcy - to jest, młodych - Asura i Ulven Fenrir. Ja tam znam je tylko przez Internet, ale gdybym wiedziała kim są, to zaniosłabym im wielkie bukiety kwiatów. Wyobraź sobie, że jeszcze rok temu często śniło mi się, że je spotykam i mówię im, jak genialne są ich prace!
Zadanko konkursowe (prawdzi_we, ostatecz_ne), TLG IV, pół*finał: Odnajdź w Leśnej Galerii Bożonarodzeniowe Baśnie. |
Kolejny starszy gif Spiki - dusza |
Kryształ, który wszedł do gry. |
Redaktor Naczelna Catherinne_ |
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.