Panie i panowie, mam zaszczyt zaprosić was na jedyną taką i niepowtarzalną wycieczkę. Proszę wsiadać, nasz magiczny pojazd, dzięki któremu możemy przenosić się do światów równoległych już czeka. Nasze przepiękne stewardesy i przystojni stewardesi zadbają o państwa wygodę i bezpieczeństwo podczas podróży. Bo dziś wraz z naszym biurem podróży odwiedzimy przepiękną, bajkową i magiczną krainę kucyków. Tak, tak to nie żart. Dziś drodzy państwo poznacie kucyki oraz ich wielbicieli: bronich i pegasister. Życzymy miłej podróży.

Kucyków pony nie trzeba chyba przedstawiać. Kolorowe, sympatyczne koniki, dawniej słodkie do obrzygania, dziś dzięki Lauren Faust (pani, która pracowała wraz z mężem między innym nad Atomówkami) zupełnie nowe, 20% cooler kucyki, uwielbiane przez mnóstwo ludzi na całym świecie, w tym głównie dorosłych facetów. Co jest w tej kreskówce takiego, że ma tyle fanów? Cóż, tego nikt nie wie. To po prostu magia. Główne bohaterki to Twilight Sparkle (bibliotekarka, z którą poznajemy ogromną moc przyjaźni), Fluttershy (urocza, nieśmiała klaczka posiadająca kopytko do zwierząt), Rarity (projektantka mody), Applejack (pracująca i mieszkająca wraz z rodziną na farmie), Pinkie Pie (lubiąca zabawę, wesoła klacz), Rainbow dash (chłopczyca, z tęczową grzywą, która zajmuje się pogodą w Ponyville). Razem mają mnóstwo przygód podczas, których poznajemy moc przyjaźni.

Ale zaraz, co mają kucyki do Nightwood?

Tak, więc na Nightwood znajduje się całkiem sporo bronych i pegasis czyli fanów serialu, do tego w "My little pony: przyjaźń to magia" występują również i smoki. Na przykład w takim odcinku "Dragonshy", którego fabułę przybliży nam KrecikSan, znany również na zgromadzeniu jako Krecik: 

"No więc tam był taki zły smok, który przyleciał do jaskini by spać. ale kucom przeszkadzały opary które powstawały z chrapania, więc nasze panny popatajały tam i przekonały go. Smok przedstawiony w tym odcinku był grubiański i gdyby nie talent Fluttershy do pokazania jego wad nigdy nie okazałby skruchy ale trzeba zauważyć, że to dziki smok: rabuje, plądruje, żyje samotnie, nasze smoki są inne, poza tym, częsty trening nie pozwala im na spoczęciu na laurach w jaskini, nie będzie takich problemów ;3. "

Percedal również pokusił się o komentarz do tego odcinka: 

"Najlepiej zobaczyć odcinek Dragonshy, a odpowiedź narzuci się sama:- Na pertraktacje ze smokami wysłać Fluttershy." 

Atulack natomiast woli smoki występujące w zupełnie innym odcinku, a mianowicie w "Dragon Quest". 

"Smoki często przedstawiane są w cholernie nudny sposób, jako stworzenia inteligentne, wspaniałe i dumne rzecz w tym, że smok jest dużo ciekawszą istotą gdy na coś takiego się tylko kreuje. W rzeczywistości ma potrzebę udowadniania światu że jest lepszy, że jest wspaniały i że wszystkie inne rasy (a także inne osobniki) pod każdym względem zostają za nimi w tyle tam trochę tak było, z tym że smocze nastolatki nie nauczyły się jeszcze dobrze zachowywać w ten sposób, który tak dobrze znamy z większości źródeł smok jest chciwy, samolubny, okrutny i w dodatku to potworny hipokryta co wcale nie sprawia, że powinniśmy nimi gardzić i mieć im to za złe. Ja prawdę mówiąc zacznie bardziej podziwiam taką wersję smoka - co zabawne, zdaje mi się ona sympatyczniejsza i bardziej bliska sercu najwyraźniej łatwiej jest kochać coś, co nie jest pozbawione wad. O ile wady te rozumiemy i jesteśmy w stanie zaakceptować ;3."

No i smok, o którym powinnam wspomnieć na samym początku- Spike, o nim wypowie się Percedal: 

"Spike: smok jak smok tyle, że jest czymś w rodzaju poczty przesyłającej informacje. A poza tym, to niezły jest z nie go cwaniak.". 

Jednak skąd wzięło się smocze jajo w Equestrii? Rainbow dashie ma całkiem ciekawą teorie  

"Na początku myślałam skąd Celestia zdobyła jajo smoka, ale wkrótce już poznałam prawdę. Spike może pochodzić z nwd^^ ale wciąż dręczą mnie myśli, co to za rodzaj smoka? Smok cienia? A może eteru? "

Tak więc są chyba dowody na to, że Nightwood jakoś powiązane jest z Ponyville. Ale teraz pozwólmy ponieść się wyobraźni. Wyobraźmy sobie kucyki - główne bohaterki serialu, postacie drugoplanowe lub zupełnie inne, wymyślone przez nas kuce, a teraz nasze smoki i las. Jak myślicie, czy te światy da się połączyć? Atulack porównuje na początku nasz las do the Everfree Forest, strasznego lasu znajdującego się na terenach Ponyvill: 

"od razu nasuwa się The Everfree Forest . Ogólnie to cała sprawa z Equestrią jest ciekawa - cały świat kształtowany i kierowany jest przez same kucyki. Chmurki nie przesuną się same po niebie bez udziału pegazów, zwierzątka potrzebują opieki kucyków, lasy są zadbane i zaplanowane. Można rzucić kilka przykładów na to, choćby przerażenie gdy kucyki mówią o wspomnianym Everfree Forest, gdzie "ZWIERZĘTA ROBIĄ CO CHCĄ A ROŚLINY ROSNĄ SAME Z SIEBIE!". Świat MLP jest przyjazny i miły tylko dlatego, że zadbały o to kucyki ale gdy człowiek w pełni zda sobie z tego sprawę zrozumie jak bardzo magiczne i niezwykłe jest to miejsce. hm, może "magiczne" to złe słowo w tym przypadku, ale tak samo jak Nigthwood Equestria jest niezwykła i w gruncie rzeczy niezbadana i dziwna - kucyki zdają się nie rozumieć tak naprawdę tego, jak bardzo duży mają na nią wpływ, jest to dla nich naturalne ale jakby się nad tym zastanowić - cutie marki z góry wyznaczają konkretną rolę kucyków w całej społeczności i hierarchii społecznej wiadomo że musisz zajmować się marchewkami lub pilnować by zwierzęta mogły przeżyć zimę tak więc oba światy są w pewien sposób dziwne i niezbadane - tak jak nam wydawać się może że oswoiliśmy i zrozumieliśmy smoki tak samo kucyki, wbrew temu co mogą myśleć, wcale nie koniecznie aż tak bardzo dobrze znają to, z czym styczność mają na co dzień."

 Kolejnym pytaniem, jakie zadałam naszym drogim bronies na nwd było takie: Czy kucyki mogłyby stworzyć taką hodowlę smoków jak ta nasza?
Krecik uważa, że to raczej niemożliwe:

"Myślę, że kucyki nie są takie jak ludzie, to my mamy jakąś manię dominacji. Myślę, że jakby kuce chciały cokolwiek robić ze smokami zrobiłyby to na zasadzie partnerstwa.."

Zastanawiając się głębiej, nad tymi obydwoma światami, można zadać sobie pytanie: Czy na pewno są takie odległe? Łączy je przecież magia, w tym także ta niezwykła - magia przyjaźni. Bo przecież i u nas odnaleźć można naprawdę dobrych przyjaciół. Tak więc, moi drodzy *brohoof*.

Kot Kreskowy

W tej części poradnika pokażę, jak w prosty sposób zrobić napisy, które można użyć jako nagłówki do warsztatów, loterii itd.

Napis z poświatą

1. Otwórz Nowy obraz o przeźroczystym tle i dowolnych rozmiarach.

2. Napisz coś dowolnym rodzajem i kolorem czcionki.

3. Utwórz nową przeźroczystą warstwę i przenieś ją na sam dół.

4. Na warstwie z napisem wybierz: Warstwa ->przeźroczystość -> Kanał Alfa na zaznaczenie.

5. Powiększ zaznaczenie Zaznaczenie -> powiększ i wpisz dowolną cyfrę w okienko, które się pojawi.

6. Następnie kliknij: Zaznaczenie -> zmiękcz i wpisz dowolną liczbę (ja wpisałam 20,000)

7. Wypełnij dowolnym kolorem zaznaczenie (oczywiście nie na warstwie z tekstem).

8. Zapisz obrazek w formacie .png żeby zachować przeźroczyste tło.

Gotowe:


Jak uzyskać ciekawe efekty napisów bez wysiłku?

1. Po otwarciu Gimpa wybierz: Utwórz - > Logo i wybierz nazwę, która Cię interesuje. Ja wybrałamFrosty i zmieniłam tylko czcionkę.

2. Po załadowaniu się, powstał gotowy napis wraz z kilkoma innymi warstwami, które można usuwać i konfigurować według uznania. Ja usunęłam jedynie białe tło.

3. Zapisz go w formacie .png

Gotowy efekt:

Oczywiście sprawa ma się tak samo z innymi napisami.

Zetiri

Jak to pisze w regulaminie KOTA:

 "Co 2 tygodnie, w pierwszą i trzecią (
lub drugą i czwartą) niedzielę miesiąca, odbywa się edycja specjalna konkursu z nagrodą w postaci powiększenia limitu smoków o +1.". 

 Limit... marzenie każdego hodowcy. A jeśli dodamy do tego zwycięstwo w Kocie! Po prostu delicje. Szkoda, że limit można wygrać tylko raz w roku (licznik resetuje się w Sylwestra). Ostatnim szczęśliwcem, który zdobył tę wspaniałą nagrodą był Finito. 

22 kwietnia padło pytanie "Nekromanta, któremu zawdzięczamy narodziny Smoka Nekromancji, oprócz pogłębiania i praktykowania tajemniczych sztuk, był również świetnym anatomem. Podaj przynajmniej 3 dziedziny, w których ów człowiek także się wyróżniał.". Poprawną odpowiedzią było to, że Nekromanta był też anatomem, wybitnym alchemikiem, uzdrowicielem, rysownikiem i portrecistą. Finito najszybciej odpowiedział i dostał limit na smoka! 

Sądzę, że nie ma cenniejszej nagrody niż +1! A Wy? Wolicie składniki czy limit?

Rołdż

W dzisiejszym artykule poczytacie sobie o grach. Forumowych dokładniej. No to lecimy!

"Opowiedz żart" 
Gra jak nazwa sama na siebie wskazuje polega na opowiedzeniu żartu. Moim zdaniem większość z nich jest na tyle sucha, by nadawały się do opowiedzenia przez prowadzącego familiadę. Jednak niektóre żarty trzymają poziom, więc uśmiech będzie gościł na naszych twarzach

"Spisujemy przyszłość"
Gra polega na wspólnym pisaniu historii naszego kraju, jak i całego świata. Pierwsza osoba podaje datę i opisuje co się wtedy wydarzy, następna kolejny rok itd. itd. Przykład:
'Światem zaczynają władać wściekłe muszki owocówki które roznoszą Ptasią grypę, Hantawirusowy, Leptospirozy, Tyfus plamisty, Wirus zapalenia wątroby typu E, Włośnica (choroba) i Wściekliznę oraz pożerają ludziom gałki oczne ponieważ smakują im jak karmelki."

"Daj bana osobie nad Tobą" 
Gra, w której dajemy bana osobie nami i podajemy powód. Oczywiście jest to luźna rozgrywka, więc uzasadnienie może nie mieć sensu. Np. "ban za litery w nicku"

To by było na tyle, gier jest oczywiście więcej i serdecznie zapraszam do grania w nie co może być bardzo przyjemną formą spędzania czasu ;)

-Sith-

Chyba każdy w miarę ogarnięty gracz wie czym są hieroglify. Lecz czy ktokolwiek z Was zna historię ich powstania?
Wiele lat temu alchemicy i magowie zaklęli nieposkromione moce za pomocą kamiennych runów, które nazwali hieroglifami. Plotki o powstaniu kamieni dających niewyobrażalną moc rozeszły się błyskawicznie. Spragnione siły smoki, wyruszyły na poszukiwania. Twórcy hieroglifów postanowili ukryć je w miejscach niedostępnych dla ziejących ogniem gadów. Najpotężniejsze z nich ukryli w miejscu, o którym smoki praktycznie nie mogły mieć pojęcia. Te słabsze, lecz również pełne mocy ukryli w gorącym miejscu pełnym piasków, gdzie temperatura była zbyt wysoka dla zachłannych smoków. Jednak wola smoków była silniejsza nż gorące piaski pustyni. Smoki odnalazły hieroglify i używają ich do dziś...
Teraz pora na troszkę wiedzy teoretycznej

- Hieroglify można łączyć w zestawy, które dają smokowi różne bonusy
- Istnieje prawie 36 milionów kombinacji hieroglifów
- Hieroglify mogą zwiększać, ale i zmniejszać statystyki
- Hieroglify w układzie możemy swobodnie zmieniać

I na koniec konkurs - kto pierwszy rozpisze mi wszystkie kombinacje hierków dostanie ode mnie "żmiję".



(... Tak to był żart )

-Sith-

Z Aszli rozmawiała Catherinne_

Każdy chyba słyszał o Aszli. Była redaktorka gazetki jest stałym bywalcem zarówno hodowlanego Shoutboxa, jak i Zgromadzenia. Brała udział w realnych Robinsonach i kilku zlotach ludzi z NWD. Z dzisiejszego wywiadu dowiecie się trochę więcej o tej niezwykłej dziewczynie :)

Może na początek podstawowe pytanie. Kiedy przybyłaś do Lasu Nightwood i jak do niego trafiłaś?
Na hodowli urzęduję od ponad czterech lat, jakoś w kwietniu 2008 założyłam konto, którego używam do tej pory. Trafiłam tu przez koleżankę z klasy - Melodi (pozdrawiam!), a zarejestrowałam się raczej z nudów, żeby było co robić na informatyce.

Dlaczego niechętnie podajesz swoje prawdziwe imię, a wręcz je ukrywasz? Wielu pewnie chciałoby to wiedzieć.
W czasach, kiedy w internecie mało co da się ukryć każdy chciałby zachować chociaż minimum prywatności. Z racji tego, że i tak dużo moich zdjęć leży gdzieś w sieci, na fejsie, fotoblogu i takich różnych, to chociaż staram się, żeby imię i nazwisko znali tylko nieliczni.

Pamiętasz swoje pierwsze spotkanie w realu z ludźmi z NWD? Co wtedy czułaś i kiedy to było?
Pierwszą osobą z Nightwood, którą poznałam na żywo, oprócz tych, których znałam na codzień była Anne Black. Spotkałyśmy się w lutym 2010, poobgadywałyśmy ludzi (to nieodłączny element każdego spotkania najtłudowiczów xD), poszłyśmy do kina, ogólnie było bardzo fajnie. A takim pierwszym większym spotkaniem był właśnie wyjazd na Realnych Robinsonów 1, pół roku później.

A kolejne?
Potem to już w sumie stało się normą - zlot w Krakowie, Gendacja, RR2, Częstochowa, Wrocław.. . Ciągle gdzieś wyjeżdżam i praktycznie za każdym razem spotykam się z ludźmi z nwd, co zresztą bardzo lubię. Teraz też zbliżają się kolejne zloty - w czerwcu we Wrocławiu i w lipcu w Łodzi, na które oczywiście wszystkich zapraszamy : D

A jak wspominasz Realnych Robinsonów?
To jedna z fajniejszych rzeczy, jakie przeżyłam dzięki Nightwood. Brak dorosłych opiekunów, którzy opiekowaliby się nami i układali plan wyjazdu był miłą odmianą od tego, jak zazwyczaj wyglądają zorganizowane wyjazdy. Za pierwszym razem było co prawda kilka niedociągnięć, jednak rok później wszystko było już dopięte na ostatni guzik, plus oczywiście fajna i dobrze dogadująca się ekipa, dzięki której były to chyba moje najlepsze wakacje.

A tak w ogóle... Wyobrażasz sobie swoje życie bez Nightwood?
Szczerze? Nie xD Właśnie przed chwilką pisałam o tym na forum, więc może zacytuję: "Tutaj poznałam najfajniejszych, najbardziej pogiętych i najbardziej podobnych do mnie ludzi, bez których teraz nie wyobrażam sobie życia. Może to brzmi trochę nołlajfersko, ale co poradzę xD
Gdyby nie było NWD nie miałabym co robić przy kompie przez te wszystkie lata. Zapewne znalazłabym sobie jakąś inną grę, która by mnie tak wciągnęła, chociaż wątpię.. Pewnie poświęcałabym troszkę więcej czasu nauce, miała trochę innych znajomych.. Nie wyobrażam sobie siebie bez nwd" O.

Co Cię tu tak właściwie przyciąga, że już tak długo tu jesteś i nadal dobrze się bawisz?
Ja sama nie mam pojęcia. Dopóki nie odkryłam istnienia SB logowałam się tylko po to, żeby nakarmić i wysłać smoki, co zajmowało maksymalnie pięć minut. W momencie, kiedy zaczęłam wchodzić na shoutboxa to przerodziło się w kilka godzin dziennie. Miałam jedną dłuższą, chyba 4-miesięczną przerwę, i kilka krótszych, ale jakoś zawsze tu wracam. Myślę, że to głównie dzięki ludziom tu jeszcze siedzę. Chociaż poziom inteligencji i kultury ludzi na SB zaczyna osiągać poziom równy wymiocinom na żywopłocie, to jednak mam sentyment do tego miejsca.

Opowiesz nam coś jeszcze o swoim klanie PACZY, który założyłaś?
To była raczej spontaniczna decyzja, bo po odejściu z 666 nie mogłam znaleźć sobie miejsca. A w moim obecnym klanie są ludzie, bez których nie wyobrażam sobie tej gry, bo w większości mieli duży wpływ na to, że stąd nie odeszłam. Są to osoby, z którymi dobrze się dogaduję i się z nimi nie nudzę.

To może jeszcze powiedz, jak Ci się pracowało w naszej redakcji?
Te kilka miesięcy, które z Wami spędziłam na pewno będę miło wspominać, zwłaszcza że dzięki pisaniu do gazetki trochę poprawiła się moja punktualność (oddawanie artykułów na czas robiło swoje : D). A poza tym nie było sztywno, każdy mógł wyrazić swoje zdanie i w razie czego zawsze znalazł się ktoś chętny do pomocy.

Na koniec chciałabyś kogoś pozdrowić? (Tylko proszę, ogranicz się do 20 osób xD)
To może tak ogólnie, pozdrawiam moich paczaczy, cały klan WTF, i nawet 666, Szadję, Oasisa, Renaucika, Nimrodzika i Tysię, o. I wszystkich innych też, ale mi nie wolno wymieniać, więc się ograniczyłam :<

Dziękuję za udzielenie wywiadu :) I w ogóle za wszystko, co zrobiłaś dla gazetki (tak, tak... powtarzam się)
Ależ nie ma za co! Lubię pisać (a tym bardziej się rozpisywać) więc to sama przyjemność.

Redaktor Naczelna
Catherinne_

Wśród wielu pomysłów zamieszczanych na Zgromadzeniu można się zgubić, prawda? Jest ich mnóstwo, tak dużo, że czasami zastanawiam się, skąd gracze biorą ich tyle. Oczywiście nie wszystkie z nich są interesujące i warte wprowadzenia, jednakże większość z nich jest warta poświęcenia choć chwili uwagi. W dużej ilości napływających propozycji bardzo zepchnąć jakiś temat na sam dół, a potem na kolejne strony, skazując go tym samym na zapomnienie. Tak więc dzisiaj mam zamiar przybliżyć Wam pomysł, który dwa lata przeleżał zapomniany, gdzieś w zakamarkach działu z pomysłami. Niedawno został odświeżony przez llwyd Blaidd (i chwała jej za to).

Na początku 2010 roku użytkownik o nicku Arozsa13 zaprezentował nam swój pomysł na ulepszenie NWD. Dotyczy on gwiazdy. Jednakże nie takiej zwykłej, którą codziennie można zobaczyć na niebie, a niezwykłej, która przechodzi kwadry, tak samo jak księżyc. Podczas jej pełni mogą dziać się przeróżne dziwne rzeczy. Gdy chmury odsłaniają Nefrytową Gwiazdę, chroniący ją pył opada na ziemię. Astronomowie obserwując ją ze swoimi smokami, doświadczyli jej działania. Gdy choćby maleńka cząstka pyłu opadła na pysk smoka, z gadem działy się przeróżne dziwne rzeczy, ale o tym za chwile. Gwiazda ta pojawiałaby się raz w miesiącu, a pod imionami smoków w chwili jej ukazania, można będzie ujrzeć zakładkę tak jak w menu. Gdy wejdziemy w nią, pojawiłby się gif przedstawiający gwiazdę oraz komunikat, który poinformuje nas o znalezieniu pyłu. Potem pojawiałby się dwie opcje. Pierwsza: Sprawdź ekwipunek- po wybraniu jej zostajemy przekierowani do działu przedmioty i składniki tam odnajdziemy fiolkę z pyłem, można ją sprzedać za srebro, a autor informuje nas, że Trismegistus chętnie ją od nas odkupi.
Druga: Podejmij ryzyko- po wybraniu jej pojawiłaby się lista z smoków, z której to musimy wybrać jednego naszego podopiecznego, po zrobieniu tego i naciśnięciu ok dowiadujemy się co się stało. A stać mogą się trzy rzeczy. Smok może otrzymać od 5 do 30 punktów statystyk lub odnaleźć może jakiś cenny przedmiot. Trzecia możliwość nie będzie jednak tak zadawalająca jak dwie poprzednie: bestia może zgubić część naszego srebra.
Na koniec autorka informuje nas, iż każdy z graczy będzie mógł tylko raz w roku odnaleźć pył oraz że gdy rozpoczniemy zabawę, zniknie nam zakładka Pełnia Nefrytu. Do tego pył leżący przez dwa tygodnie w ekwipunku hodowcy zamieniałby się w losową zbroję.

http://zgromadzenie.nightwood.net/showt … -Nightwood

Kot Kreskowy

Z Mistrzem Klanu Bractwa Wyklętych Bogów, siara10023 rozmawiała Catherinne_.

Skąd się wziął pomysł na nazwę klanu?

Pomysł wziął się od imion niektórych naszych smoków. 


Co ważne jest w Waszym klanie? Co wyróżnia go z wielu innych?

W naszym klanie są najważniejsi ludzie, którzy go wspierają i dzięki którym w ciągu 8mcy zostaliśmy jednym z najbogatszych klanow.  


Klan tworzą gracze poznani na NWD, czy może ktoś zna kogoś w realu?

W klanie jest moja żona Ulla Angel oraz brat Morkais, resztę poznaliśmy na NWD.  


Jak wspominasz udział Twojego klanu w ostatnim, wielkanocnym evencie?

Niestety ze względu na naukę do matur walczyliśmy o miejsce tylko w 3 osoby, najmilej wspominam reklamy mojej żony na sb. 


Masz jakiś plany, co do rozwoju klanu?

Chciałbym, aby Klanowicze byli bardziej zgrani i częściej kontaktowali się ze sobą, marzy mi się też, aby wszystkie klanowe smoki były w topce najlepsi cały okres. 


Chciałbyś coś jeszcze dodać na koniec?

Chciałbym podziękować wszystkim klanowi czą, oraz podziękować Nazgulice (ZMK), nie mogę doczekać się kiedy wróci do gry. Dziękuje. 

Dziękuję za udzielenie wywiadu

Redaktor Naczelna
Catherinne_

Żywioł Tygodnia: Smok Magmy

Smok bardzo pożądany i rzadki do około 2010 roku. Później ceny zmalały i Paczuszki Pandory staniały, z związku z tym i Smok Magmy stał się popularniejszy. Wbrew pozorom, smoka nie zdobędziemy dzięki Sercu Magmy. Musimy mieć wcześniej wspomnianą Paczuszkę Pandory i Klucz Pustki i smoka na minimum 20 poziomie

.
W czasach, kiedy ludzie za klęski żywiołowe winili gniew bogów, żyła kobieta imieniem Pandora. Niedaleko jej wioski znajdował się uśpiony wulkan. Jednak nie był on do końca nieczynny. Bowiem któregoś dnia z jego wnętrza zaczął wydobywać się dym, a cała ziemia drżała. Mieszkańcy zaczęli uciekać. Byli i tacy, którzy zostali. Kilkunastu ludzi, paru kapłanów i Pandora. Uczeni rzekli, że trzeba dać bogom ofiarę z dwudziestomiesięcznego smoka. W wiosce był tylko jeden taki smok – ulubieniec Pandory. 

Zrozpaczona modliła się do bogów o uciszenie swego gniewu i wulkanu. Miała proroczy sen, w którym jakaś postać nakazała jej dać smokowi szkatułkę. Następnego dnia wszyscy i wszystko było gotowe do złożenia ofiary. Pandora dała swojemu smokowi ową rzecz i pożegnała się z nim. Dwa, najsilniejsze gady pochwyciły malca i puściły nad kraterem. Bestia spadała wprost do gorącej lawy. Nagle z wnętrza wulkanu wystrzeliło coś, na kształt ów młodego wybrańca. Ryk miał doniosły, a łuski jego były pokryte srebrzystym kolorem. Wylądował tuż obok Pandory i wręczył jej szkatułkę z magmą. Smok wyprostował się dumnie. Teraz był pokryty jakby lawą. Kobieta zrobiła mnóstwo paczuszek na kształt tej jednej i oddała w ręce losu.

Jedna z redaktorek, Shining Night może poszczycić się owym żywiołem. Jej bestia Samantha. Ma wyjątkową ramkę, a do tego piękny opis! Gratulujemy i życzymy samych sukcesów!

Przedmiot Tygodnia: Klucz Pustki

Klucze wspaniale wykonane. Misterna robota sprawiła, że wydaję się jakby można nimi otworzyć niebo. Niestety, wraz z końcem miasta Voil skończyła się ich produkcja. Owiane są wieloma legendami i tajemnicami. Jednak faktem jest to, że tylko za ich sprawą możemy otworzyć Paczuszkę Pandory. W przeciwieństwie do owych szkatułek, klucz zostaje w naszym ekwipunku. Można go zdobyć w Cmentarzu, Dolinie, Sferze Eteru, Oazie, Wrotach i Grobowcu.
Pamiętam jak smok przyniósł mi właśnie Klucz Pustki. Oglądałam go dość długo, a zachwytowi nie było końca. Wspaniała robota, myślałam ciągle. Mieć takie coś przy sobie jest ryzykowne. Jest się wtedy narażonym na kradzieże. Dlatego po przemienieniu Rebelina w magmę schowałam ów klucz głęboko pod inne reczy.

Klucz Pustki i Handel:
Jest to dość częsty przedmiot. Za niedługo może wyjść z obiegu. Ale jego cena trzyma się 1000-2000 srebra za sztukę.

Rołdż

Dodane 18 V o 16:13.
Ponieważ na razie nie ma za bardzo kto pisać Leśnych Opowieści, musiałam się tym zająć ja. Zaczęłam całkiem nowe opowiadanie. Jeśli się Wam będzie podobało, zostanie kontynuowane. A jeśli nikt się pod nim nie wypowie, uznam, że nie było one warte uwagi. Pisałam je na lekcjach w szkole, więc nie jest ono jakieś idealne. Przepraszam za błędy, po prostu nie miałam czasu na to. 

Zapraszam do czytania :)

Rozdział I: Spotkanie

Noc powoli spowijała wszystko dookoła swą ciemną pajęczyną, gdy na brzeg lasu dotarł ciemnowłosy młodzieniec. Czarne pukle opadały na jego niemal szkarłatną ze zmęczenia twarz. Od wielu godzin uciekał przed grupą trzydziestu wysłanników Gwardii Ochrony Zapomnianego Królestwa, których jedynym celem było: dopaść i zabić jak najszybciej. Tylko dzięki ogromnej wytrzymałości chłopaka, wytrwałości, przebiegłości, a przede wszystkim olbrzymim szczęściu, udało mu się dotrzeć aż tutaj.

Znajdował się on na granicy dwóch krain, wbrew pozorom, oddzielonym od siebie potężną barierą. Ochronna magia tej krainy nie przepuszczała wszystkich w swe tajemnicze zakątki. Tylko nieliczni dostąpili zaszczytu zgłębienia się w zakamarki Nocnego Lasu, zamieszkiwanego przez stwory z legend i baśni: smoki.

Owe miejsce stanowiło swoisty azyl dla dobrych, uczciwych ludzi, którzy coraz częściej niesłusznie oskarżani przez gwardię, przenosili się tam. Tak przynajmniej słyszał z opowieści krążących pomiędzy pałacowymi służącymi, a nawet wielkimi damami z dworu.

Nagle dobiegły go krzyki i odgłosy pogoni. Niepotrzebnie przystanął na skraju lasu.

- Tam jest!

- Szybko, zanim ucieknie!

- Jak wejdzie do tego przeklętego lasu to już go nie znajdziemy!

- Głupia bariera! Gdyby tylko było to możliwe… już dawno te ziemie by zapłonęły! Teraz się tylko marnują!

- Dobrze się czujesz? To przecież setki kilometrów! Cały majątek!

- Do którego na razie nie mamy wstępu.

Młodzieniec dłużej już nie podsłuchiwał. Oprawcy zbliżali się w szybkim tempie. Jeszcze tylko kilka drzew i kępa tarniówek.  Nie marnując czasu podjął decyzję. To było jedyne wyjście z intrygi, w którą został wplątany.

Kilka szybkich kroków. Nieudolny skok. I… Jest! Udało się! Jest już bezpieczny. Już nikt więcej nie będzie chciał go zabić. Dosyć pałacowych porachunków, kolejnych miłych niespodzianek, niesłusznych kar u surowych opiekunów.

Teraz jest wolny. Niczym ten ptak latający po granatowym niebie. Zaraz… Toż to nie ptak! Czy to naprawdę… smok? Chłopak, który do tej pory spacerując, powoli oddalał się od granicy, teraz się zatrzymał i przyjrzał lepiej wspaniałemu gadowi, przelatującemu ponad wierzchołkami drzew. „To niesamowite” – pomyślał, a następnie przeniósł wzrok ponownie przed siebie. Teraz już się nie śpieszył. Szedł wręcz ślimaczym krokiem w głąb lasu, podziwiając jego niesamowitą florę w świetle księżyca w pełni. 

Wysokie, stare drzewa rosły dookoła nierównomiernie. Tu i ówdzie mógł dostrzec jakieś nieznane mu krzewy z czarnymi, soczystymi jagodami.  Wszędzie zakwitały modre kwiaty paproci, a przy płynącym nieopodal strumieniu – niezapominajki. Bujny bluszcz porastał niektóre drzewa, pod którymi można było znaleźć Glistnik. Gdzieniegdzie pod licznymi, opadłymi już liśćmi, skrywały się grzyby, o których istnieniu świadczyły tylko wystające skrawki kapeluszy.

Jakiś czas szedł prosto przed siebie, aż w końcu dotarł do wysypanej ciemnymi kamyczkami ścieżki.

- Na zachód czy wschód? – zapytał sam siebie, patrząc bezradnie to na jeden, to na drugi znikający w mroku kraniec. Po chwili wahania skręcił w lewo.

Wydawało mu się, że idzie samotnie w nieskończoność. O upływie czasu świadczył jedynie zmieniający się kolor nocnego nieba. W końcu się poddał. Położył się na rosnącym przy ścieżce pasie zielonego mchu. Gdy tylko przymknął lekko powieki, wdychając wolne od zanieczyszczeń świeże powietrze, zasnął.

Obudziły go odgłosy rozmów.

- On musiał uciec z Krainy Zapomnianego Królestwa.

- Kolejny przybysz! Ostatnimi czasy, strasznie się ich namnożyło.

- I tak większość gubi się na Milczącej Pustyni albo w mgłach Strefy Eteru. Ten też pewnie nawet tygodnia nie przeżyje.

- Ludzie są skąpi. Łakomym na bogactwo głupcom wydaje się, że od razu odnajdą skarby tej krainy. Skarby, które nasze chowańce tylko czasem mają szczęście odnaleźć po setkach godzin spędzonych na bezsensownych poszukiwaniach!

- Cisze – skarcił go drugi.

- Zostawiamy go, czy idziemy dalej? -  usłyszał zniecierpliwiony, kobiecy głos.

Chłopak postanowił w tym momencie wreszcie otworzyć oczy i wstać, pokazując nieznajomym, że wszystko słyszał.

- Kim jesteście? – zapytał, patrząc na przybyszów. Najbliżej niego stał krótko obcięty blondyn o metalicznych oczach i lekkim uśmiechu na twarzy. Był on młody i miał co najwyżej 17 lat, czyli tyle co on sam. Nieco dalej stał czarnooki brunet z włosami związanymi w koński ogon. Obok na oko trzydziesto paro letniego mężczyzny stała kobieta o długich, fioletowych włosach i błękitnych niczym lodowata toń górskiego jeziora oczach, których chłód przytłaczał samym spojrzeniem.  Cała trójka ubrana była w brązowe, wędrowne szaty z kapturami i ciemniejszą o ton peleryną.

- Straszliwymi nekromantami, którzy cię zabiją, potną i wsadzą do ogromnych słojów, aby wykorzystywać cię w swoich pokątnych badaniach – odezwał się najmłodszy.

- Kristopher! – krzyknęła oburzona kobieta. – Zachowuj się!

- Nie jesteś moją matką – odpyskował od razu.

- Ale opiekuję się tobą od dziewięciu lat – szybko znalazła odpowiedni argument. – Byliśmy głupcami, biorąc cię pod nasze skrzydła.

- Nie denerwuj się Saro – po raz pierwszy odezwał się brunet. – Kiedyś wydorośleje i mu to przejdzie.

- Szczerze w to wątpię – powiedziała, ale po chwili jej uwaga skupiła się na nim samym.

- Jesteśmy mieszkańcami tego miejsca – odpowiedziała mu. – To nasz dom, nasza ojczyzna. A ty jesteś obcym! Kolejnym intruzem który nie wiem po co tu przybył i przeszkodził nam w naszej wędrówce!

- Nie wyspała się dzisiaj po prostu – odezwał się przepraszającym głosem starszy mężczyzna, który najwyraźniej przewodził grupą. – Kim jesteś? – zapytał, uważnie lustrując go swoim mrocznym spojrzeniem.

- Ja… - chłopak nie wiedział, co powiedzieć. Zalała go fala wspomnień, dręczących go od wielu lat, a od których tak bardzo pragnął się oderwać. Gdy przekroczył granicę lasu, uciekły gdzieś w odległy zakamarek jego umysłu, a teraz powróciły ze zdwojoną siłą.

Nagła śmierć ojca i starszego brata, który po nim miał objąć tron. Przejęcie władzy w państwie przez nienawidzącą go macochę i jej męża. Wysłanie go do klasztoru. Ciężkie życie z surowymi mnichami. Częste konflikty ze staroświeckimi opiekunami. Wplątanie go w kolejną intrygę. Oskarżenie o zabicie przełożonego klasztoru. Ucieczka przed gwardią…

- Ja… Jestem… Otto – przedstawił się. Pominął celowo swój książęcy tytuł. I znowu nadeszła kolejna fala, uderzająca w skały jego umysłu, próbującego ją odepchnąć z dala od siebie.

Gdyby nie wojna… Jego najbliżsi by żyli… Byłby nadal księciem, zarządzającym finansami królestwa.  Żyłby w pałacu w otoczeniu bogactw i służy, która na najdrobniejsze skinienie jego palca, zrobiłaby dla niego wszystko. A teraz nie miał nic. Ani jednego rubina, ani jednej nawet srebrnej monety. Uciekał przed pościgiem mając przy sobie tylko sztylet odziedziczony po ojcu i rodowy pierścień. Nie mógł ich sprzedać. Wolałby umrzeć niż stracić jedyne pamiątki rodzinne.

Z zamyślenia wyrwał go blondyn:

- A ja jestem Kris – przedstawił się jego rówieśnik. – Ta z fiołkowymi włosami to Sarah, a obok niej stoi Antonio. Dlaczego przybyłeś do naszego lasu, skąd się w nim wziąłeś?

- Ja… Chciałbym zapomnieć o przeszłości i zacząć tu przęstko od nowa – teraz już odpowiedział bez wahania.

- Jakoś nie masz przy sobie zbyt dużo bagażu – stwierdziła Sarah, zakładając jedną rękę za drugą.

- Nie miałem czasu się pakować, a zresztą…  Nie chciałbym o tym mówić.

- Rozumiem – powiedział zamyślony Antonio. – Nie wnikam. Prędzej czy później dowiem się wszystkiego, co chcę wiedzieć. A teraz ciekawi mnie tylko jedna rzecz: Jak poradzisz sobie sam? Bez żadnych środków? Czyjejś pomocy? Nasz las obfituje bogactwem i różnorodnością, ale bez wiedzy o tutejszych roślinach, w ogóle całym ekosystemie… nie poradzisz sobie.

- I co? Chcesz przygarnąć kolejnego bachora? – fuknęła fioletowłosa.

- Nie pamiętasz Saro? Przecież to ty upierałaś się, aby przygarnąć Krisa!

- Siedmioletniego, zagubionego chłopczyka! A nie takiego paskudnego, leniwego, pyskatego…

- Spokojnie, nie unoś się już – przerwał jej brunet.

- Proszę, zgódźcie się! Nareszcie będę miał z kim normalnie pogadać – nalegał blondyn.

- Jak ty coś wymyślisz – narzekała Sarah. – Z tobą same problemy, a co dopiero z nim – zwróciła się do swojego podopiecznego.

- Jesteś pracowity, umiesz się bronić w razie potrzeby? Pomagałbyś nam i wykonywał nasze polecenia? Chciałbyś do nas dołączyć i razem z nami wyruszyć na wyprawę w… - zaczął mówić Antonio, ale tym razem kobieta to jemu przerwała.

- Czyś ty zgłupiał do reszty? Chcesz kolejne kłopoty sprowadzić na nas?

- Tak, tak, tak – zgodził się Otto, zanim Sarah zdążyła zniszczyć jego jedyną szansę.

- Mam nadzieję, że nie próbujesz mnie oszukać – powiedział brunet. – Ale nie bój się, każde kłamstwo szybko wychodzi na jaw.

- Hurra! – krzyknął najmłodszy.

- Czyli ja już tu nie mam nic do powiedzenia – mruknęła kobieta z rezygnacją.

Poranne promienie słoneczne leniwie próbowały się przedostać pomiędzy wierzchołkami drzew, gdy na twarzy księcia po raz pierwszy od kilku miesięcy zagościł szczery uśmiech.

Redaktor Naczelna
Catherinne_

W tej części poradnika o ruchomych avatarach opiszę jak zrobić różne ciekawe napisy. Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale opisuję to wszystko ; )

Jak zrobić napis, który „sam” się pisze?

1. Tworzymy nowy obrazek (Plik -> Nowy... [Ctrl+N]) o dowolnych rozmiarach i dowolnym kolorze tła (nie zalecam przeźroczystego tła, bo napis stanie się bardzo poszarpany).

2. Wybieramy narzędzie Tekst [T] i piszemy coś na naszym obrazku w odpowiadającym nam kolorze i rozmiarze.



3. Na warstwie tekstowej wchodzimy w Warstwa -> Przezroczystość -> Kanał alfa na zaznaczenie. Powiększamy zaznaczenie (Zaznaczenie -> Powiększ...) o 1 px.

4. Za pomocą narzędzia Gumka [Shift+E] wycieramy cały tekst z zaznaczenia.


5. Duplikujemy warstwę (Warstwa -> Duplikuj warstwę [Shift+Ctrl+D].

6. Wybierz narzędzie Pędzel [P] i zamaluj trochę zaznaczenia takim kolorem jakiego użyłeś/aś do napisania tekstu.


7. Kroki od 5 do 6 powtórz, aż do zamalowania całego napisu.

8. Można jeszcze sprawdzić podgląd naszej animacji (Filtry -> Animacja -> Odtwórz).

Gotowy efekt:



Litery, które pokazują się po kolei:

Jak zrobić coś takiego?

Tak jak to widać na screenie, każda litera jest na osobnej warstwie, chyba nie muszę tłumaczyć zbyt dużo ; )

Jak sprawić, żeby animacja mniej „ważyła”?
Jest to bardzo przydatna opcja, zwłaszcza, gdy nasz avatar ma dużo klatek i chcemy go trochę "odchudzić" ; D

1. Wchodzimy w Filtry -> Animacja -> Optymalizuj (dla formatu GIF) i czekamy aż pasek na dole się zapełni.

2. Pojawi nam się nowy obrazek ze zoptymalizowaną animacją. Zapisujemy go w formacie .gif jako animację.

Zetiri

W chwili pisania artykułu o Cenniku to Coelus pełnił funkcję jednego z supermoderatorów. Od 19 maja, tudzież od wczoraj super-moderatorem został The Gunner. Małe sprostowanie, przepraszam za kłopot.

Shining Night

W całym Lesie znany i często używany jest Cennik Khamiry.



Jego twórcą jest Ankaa, a na czele ekipy cennika stoją Matchew i Coelus.

W skład moderatorów cennika wchodzi wiele osób, często przesiadujących w pokoju Handel i w miarę szybko uaktualniających ceny. 

Według informacji, do których udało mi się dotrzeć, cennik powstał w połowie 2011 roku i z dnia na dzień stawał się jeszcze bardziej popularny. Aby przybliżyć Wam pracę moderatorów, przeprowadziłam z dwoma z nich krótkie wywiady. Na pierwszy ogień poszedł Beso de la Muerte:

Shining Night: Mógłbyś nam coś opowiedzieć o Cenniku? Wiesz, jakie motywy miała Ankaa tworząc go?
Beso de la Muerte: Hmm... W ekipie jestem od stosunkowo niedawna, złożyłem podanie w czasie ostatniej rekrutacji i tak się złożyło, że zostałem przyjęty. Cennik powstał w czasie mojej, ujmę to "Nightwoodowej abstynencji", lecz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że został stworzony w celu ułatwienia gry, a w szczególności handlowania innym graczom. Co mogę jeszcze przyznać? Z pewnością to, że odniósł ogromny sukces, ponieważ praktycznie każdy się wzoruje na jego świeżych cenach ;]

SN: A dlaczego w ogóle złożyłeś podanie? Trudno jest moderować tak znany Cennik?
BM: Kiedyś wszedłem rano na sb i zobaczyłem, że ktoś reklamuje otwartą rekrutację do cennika. Nie namyślając się długo, w pięć minut stworzyłem podanie i wysłałem. A może akurat się uda? No i się udało. ; ) Nie powiedziałbym, że jest to trudne. Łączę przyjemne, bo lubię przesiadywać na handlu, z pożytecznym, bo zawsze mogę zaktualizować cenę danego składnika. 

 
SN: Więc uważasz, że jest to przyjemna praca. A nowości i rewolucje na Handlu? Gdy zostanie wprowadzony jakiś nowy surowiec? Trudno jest ustalić jego cenę?
BM: To logiczne, że nie od razu można ustalić cenę nowego składnika, bo sami handlowcy nie wiedzą jak go cenić. Z tego powodu w pierwszych chwilach nie ustala się żadnych cen, aby nie zmylić hodowców. Należy poobserwować handel z jaką częstotliwością pojawiają się oferty kupna/sprzedaży i wtedy ustalić cenę : )

SN: Czy miewacie dużo skarg na Wasz Cennik? Parę razy widziałam na Pomocy, jak niektórzy hodowcy skarżą się, że nie jest aktualny.
BM: Skargi się pojawiają, to oczywiste - nie każdemu można dogodzić. Ale skarg jest naprawdę bardzo mało. Nawet nie do samych moderatorów, tylko między sobą na SB.

Jak widać, bycie moderatorem to odpowiedzialność, na którą nie każdy może sobie pozwolić ;] Jeszcze parę słów od Szponiastego., kolejnego moderatora Cennika:

„Praca nad cenami nie jest zbyt trudna. Wystarczy do niej znajomość liczb ( :>) oraz trochę wolnego czasu. No, i oczywiście chęć. Trzeba też umieć odróżnić zwykłego gracza od osoby, która podaje taką cenę, bo ona chce, nie naciągać innych, i takie tam. Każdy może być moderatorem. Wystarczy się zgłosić w rekrutacji i przetrwać okropny okres próbny, podczas którego wszyscy cię szykanują i naśmiewają z twoich złych sugestii cen w dziale forum, którego Rekruci nie widzą. Cennik przydaje się graczom, z powodu.. no wiesz przecież do czego służy *.* . Gdyby nie był przydatny, po prostu by go nie było. Dumny może i jestem, aczkolwiek pracuję obecnie jako moderator na urlopie, ponieważ obowiązki oraz... inne sytuacje nie pozwalają mi obserwować handlu i zmieniać cen. No, może czasem coś tam skrobnę. Na szczęście "ktoś nie śpi, by spać mógł ktoś" i cała ekipa łącznie licząca 23 osoby, doskonale sobie radzi.”

Chociaż ze strony zwykłych graczy bycie moderatorem Cennika jest dość zawiłe i niezbyt jasne, to obecni członkowie Ekipy nie widzą w tym problemu. Przypominam, że cały czas trwa rekrutacja na moderatorów. Wykaz cen Anki, cieszy się dużą sławą, ale nie wszyscy gracze wypowiadają się o nim pozytywnie. Jest to mały procent z całości zadowolonych użytkowników, ale jednak istnieje. Aby upewnić się do ich stanowisk zadałam im krótkie pytanie – „Co sądzisz o Cenniku Khamiry?”. Oto niektóre odpowiedzi:

„Ja uważam, że Cennik Khamira jest mało przydatnym cennikiem. Ponieważ Cennik opiera się na przypuszczanych cenach i dodatkowo nie zawsze na Handlu kierują się tym cennikiem. Może być.”

„nic ;] wprowadza tylko graczy w błąd ;p tam panują inne ceny niż tu, na handlu ;p"

„Niektórzy pracujący tam ludzie zmieniają ceny na swoją korzyść – chcą coś kupić, edytują cenę na tańszą, chcą sprzedać – to na droższą : P.”

(Dla bezpieczeństwa owych Hodowców nie podaję ich prawdziwych danych ; P)

Ale takich opinii było tylko kilka, a zdecydowana większość miała wydźwięk pozytywny:

„Sądzę, że to jest dobry pomysł. Samo wykonanie, jest dobrze zrobione. Mam pewne wątpliwości, dotyczące cen niektórych przedmiotów, ale myślę że ujdzie (:.” ~ Nai.

„Opinia pozytywna, bardzo dobry cennik i często się nim kieruję.” ~ Józef.

„Cennik przydaje się bardzo w handlu, ale często ceny przedmiotów nie są odpowiednie, są przeterminowane i do tego czasem nieprędko je zmienią. Czas jest ważny dla kupca. Licznik zbroi > jak się nie wypełni wszystkich pól to wychodzi kosmiczna cena. Ale i tak najbardziej nie lubię złych cen.”~ stefanka

„Cennik jak cennik. Zawsze się przyda. Opinia pozytywna, choć czasem można się pogubić z tymi kategoriami. Szukania tych składników, bo czasem nie ma w tych kategoriach, w których na pierwszy rzut oka powinny być :3”.~ Lizakowa

„Czasem niektórych rzeczy brakuje, ale ogólnie to często z niego korzystam”

„Nie zawsze aktualne ceny, dla nowicjuszy w sam raz, osoby bardziej doświadczone, np. ja, nie używają cennika” ~ .Mika.

Jak widać, większość Hodowców popiera inicjatywę Cennika, uważa go za pożyteczny, ale twierdzi, że czasami jest dość niedokładny.
Z mojej strony wypłynie oczywiście opinia pozytywna – sam Cennik jest genialnym pomysłem, ceny są często uaktualniane i przynajmniej orientuję się w kosztach, jakie muszę ponieść przy kupnie. Muszę przyznać rację Mice – dla nowicjuszy lub osób nie obeznanych z nightwoodowym Handlem jest wręcz wymarzonym pomocnikiem. Oprócz wykazu cen, hodowcy mogą zasugerować inny koszt niż ten, który jest wyświetlony, a co za tym idzie pomóc obecnym moderatorom.



Cennik poświęcony jest smoczycy Ankai/Anki (o.O) (twórczyni Cennika) - Khamirze, która ma rozbudowaną historię i pierwsze miejsce na liście najwaleczniejszych. Oprócz Cennika Hodowcy znajdą na stronie khamira.pl Generator Imion Fantasy Khanagen i Kamień z Rosetty, czyli program, który wyszukuje kombinacje z podanych hieroglifów.



Ankaa ma na swoim koncie wiele przydatnych stron i programów, a Cennik jest tego żywym dowodem. I chociaż niektórzy nie są z niego zadowoleni, jest to jedynie garstka użytkowników. Miejmy nadzieję, że Cennik będzie z biegiem czasu ulepszany, a sceptycy się do niego przekonają. Droga Ekipo Cennika, życzę Wam dalszych sukcesów!

Shining Night

Pierwsza piątka zgłoszonych smoków będzie walczyło o tytuł Smoka Miesiąca. Ankieta dostępna będzie do 5 czerwca - 23:59 i umieszczona na Stronie Głównej.

Lista smoków:
Lashea
Właściciel: Shining Night

Redament
Właściciel: Shaiko

Natsu
Właściciel: merry26

Fenris
Właściciel: FreeStyle199

Waterball
Właściciel: Roystone

Redaktor Naczelna
Catherinne_

Wiecie, co robić :)
Pod tym postem zgłaszamy smoki do głosowania :)

Informacje i regulamin.

Zgłaszając swoje bestie, automatycznie go akceptujecie.

Redaktor Naczelna
Catherinne_

Bardzo Was przepraszam, ale w nawale obowiązków sprawa z głosowaniem całkowicie mi wymknęła się. Dlatego przesuwam termin zgłoszeń na dzisiaj, godzinę 18:00. Bądźcie czujni.

Informacje
Równo o godzinie 18:00 pojawia się post, pod którym można zgłosić swoje chowańce do głosowania. Od dzisiaj do 5 czerwca w ankiecie będzie można głosować na jednego z pięciu smoków. Link do ramki zwycięzcy w postaci obrazka będzie na stronie bloga przez 10 dni, a link do ramki takiego smoka - przez całe 10 MIESIĘCY na Stronie Głównej gazetki.

Jak zgłosić smoka?

Jako jedna z pierwszych pięciu osób musisz zgłosić się w komentarzu pod postem, który pojawi się o 18:00, o tytule: "Zgłoszenia do głosowania na Smoka Miesiąca". Możesz zgłosić tylko jednego smoka. Oprócz tego do 15 minut musisz wysłać mi (Catherinne_) wiadomość na PW o treści:

"Zgłosiłem smoka X do głosowania na Smoka Miesiąca"

Dzięki temu będę miała pewność, że jedna osoba nie zgłosiła smoków swoich przyjaciół.

Inne istotne informacje i regulamin.

Redaktor Naczelna
Catherinne_

Ileż to słyszy się na temat bieli! Ile jest protestów związanych z nowym systemem koszulkowym! Ale czy każdy wie, jak to się zaczęło? Może cofnę się aż do roku 2010, w którym to zaszły zmiany w systemie koszulkowym (dokładnie 15 października została wyłączona opcja dodawania ujemnej reputacji, a 2 listopada dodano kasację komentarzy). Dotychczas Biel i inne statusy mogli przyznawać tylko moderatorzy tym oto prostym przyciskiem w profilu danego gracza:

Źródło: Smocza Wikipedia

Reputacja, jak można teraz przeczytać na Wiki, miała służyć rozróżnianiu, z którym hodowcą można było bezpiecznie handlować, a których należało omijać, aby nie zostać oszukanym. Dodatnią reputację otrzymywało się nie tylko za pomyślny handel, ale także za pomoc lub miłą rozmowę na Sb. Oprócz „plusów” były także „minusy”. Użytkownicy Kręgu I: Biel mogli wstawiać ujemną reputację za spam, oszustwa podczas handlu, przeklinanie na SB, wyzywanie innych czy proszenie o wstawienie reputacji, zarówno ujemnej, jak i dodatniej. Jak to przebiegało? Takim oto przyciskiem:

Źródło: Smocza Wikipedia

Oczywiście istniała możliwość edytowania komentarzy i zmiana punktów reputacji, tak jak to jest teraz.
Teraz każdy może po potwierdzeniu e-maila dostać status, na który inni pracowali miesiącami. Została też usunięta opcja wstawiania pozytywnej i negatywnej reputacji, za to można usuwać komentarze, które się nam nie podobają i przez to trudno rozpoznać, czy dana osoba jest uczciwa czy nie.
Czy usunięcie pozytywnej i negatywnej reputacji było dobre? W archiwalnym temacie o likwidacji bieli znalazłam taką oto wypowiedź, której nie będę cytować, gdyż jest za długa.
LINK
Powstało wiele innych dyskusji dotyczących przywrócenia starego systemu koszulkowego, jest też dużo tematów na Zgromadzeniu z pomysłami na ulepszenie dotychczasowej Bieli. W sygnaturach graczy pojawiają się coraz częściej takie proste obrazki:

A Wy co sądzicie o tym? Czy usunięcie pozytywnej i negatywnej reputacji było dobrym posunięciem?

Zetiri

Dzisiejszy artykuł tak jak poprzedni ma na celu powiększenia waszej wiedzy o NWD. Tym razem podane ciekawostki nie będą dotyczyły wybranego tematu, zakres materiału będzie o wiele większy.

Kto pojawił się na obrazku w zagadce z dnia 09.04.2012?
Był to Boba Fett, legendarny łowca nagród.

Dawniej pomagał ludziom podczas polowań. Obecnie jeden z hieroglifów.
Chodzi tu o cierń, który starożytni magowie zaklęli w kamieniu.

Ile rubinów należy posiadać, aby zdobyć osiągnięcie " Kolekcjoner Rubinów " ?
Należy zebrać co najmnej 300 rubinów

Ile godzin należy spędzić na cmentarzu, aby odblokować drugi poziom wyprawy?
Nasz pupil musi tam spędzić przynajmniej 700 godzin.

Kto jest strażnikiem Oazy?
Strażnikiem Oazy jest dobrze znany graczom demon - Ifryt

Maksymalny poziom poszczególnej umiejętności w smoczej akademii to?
Smoka możemy ćwiczyć do 43 poziomy każdej umiejętności.

Mam nadzieję, że coś zapamiętaliście, i że ten artykuł w jakimś stopniu pomoże Wam wygrać KOT'a

-Sith-

Wiwern – mityczny gad ze średniowiecznego, brytyjskiego bestiariusza. Nazwa ta wywodzi się z języka angielskiego (wyvern); od nazw rzek Wye i Severn w hrabstwach Herefordshire i Worcestershire. Wiwerny są szczególnie popularne w Wielkiej Brytanii. Wizerunki dwunogiego smoka przyniosły na Wyspy Brytyjskie, prawdopodobnie jako godła wojskowe, rzymskie legiony, które z kolei przejęły ten symbol od Daków. Szczególnie popularne są w heraldyce brytyjskiej. Popularność wiwerna w Wielkiej Brytanii może wynikać z tego, że początkowo wywern był symbolem Artura a później całej Walii.
Wiwerna przedstawia się najczęściej jako kilkumetrowego gada z jedną parą nóg uzbrojonych w szpony i parą błoniastych skrzydeł, z długą szyją i ogonem, często zakończonym jadowitym grotem. Początkowo wiwerny były tożsame ze smokami, przedstawianymi pierwotnie zawsze z jedną parą nóg.
Obecnie uznawane są za oddzielny gatunek mitycznych bestii - słabszy i mniejszy od smoków.

K R I S