415: Wywiad 21: Sine
Dzisiaj porozmawiamy z jedną z Super Moderatorek Zgromadzenia. Poznamy ją, jej zdanie o Nightwood oraz dowiemy się jak wygląda praca Super Moderatora forum. Zapraszam do lektury.
Alruna Septim: Witaj Sine! Cieszmy się, że zgodziłaś się udzielić nam wywiadu.Sine: Ano witka! Tak jest, ekskluzywny wywiad, tylko dla iNightwood - nie przegapcie również rozkładówki! ;)
Alruna Septim: W jaki sposób zawitałaś do Nightwood?
Sine: Po raz pierwszy z Nightwood spotkałam się pewnego Sylwestra, kiedy osoba przeprowadzająca właśnie wywiad zalogowała się do gry, aby nakarmić swoje bestyjki. Z ciekawością zaglądałam jej przez ramię i podpytywałam o ten czy inny element lasu. Na dobre moja przygoda zaczęła się jakiś tydzień później. Wróciłam do miasta, w którym studiuję, a że mieszkałam w dość niekomfortowym miejscu, brakowało mi kontaktu z ludźmi. Przypomniało mi się o Nightwood - z ciekawości założyłam konto. Kilka klików i już miałam swoje pierwsze jajo. Nuda i samotność szybko zginęły w konfrontacji z magią gry, a grono przyjaciół znacznie się od tego czasu powiększyło :)
Alruna Septim: Zapewne wielu naszych czytelników ciekawi w jaki sposób zostałaś Super Moderatorem. Opowiesz nam o tym? Jaki dział moderowałaś na samym początku?
Sine: Dość często udzielałam się na forum w dziale z propozycjami, szeroko komentując zamieszczone tam pomysły. Mam w zwyczaju dość obszernie rozpisywać się o tym, co mi się podoba, a co nie. Kiedy już jakiś projekt mnie wciągnie, zaprzęgam swoją wyobraźnię do pracy, aby rzecz stałą się jeszcze fajniejsza! Moja działalność została dostrzeżona przez ówczesnych moderatorów i Karodziejka zaproponowała mi funkcję moderatora działu. Od tego czasu nico przyhamowałam z komentowaniem pomysłów, natomiast swoje obowiązki staram się wykonywać jak najlepiej umiem. Z czasem przyczyniło się to do awansu na nieco wyższy stopień wtajemniczenia.
Alruna Septim: Jak wygląda praca Super Moderatora? Co sprawia najwięcej problemów?
Sine: Praca S-moda niewiele się różni od pracy moderatora działu - jest jej po prostu więcej i trzeba nieco bardziej się pilnować, aby nie popełnić błędu przy sprzątaniu w działach. Rekompensują to nieco rozszerzone uprawnienia ;)
Najwięcej problemów stwarza wytłuaczenie niektórym użytkownikom, w czym leży ich błąd lub jak poprawić temat, aby był bardziej atrakcyjny i przystępny dla innych. Niekiedy istniejące poradniki wszystko wyjaśniają w najbardziej łopatologiczny sposób... a i tak pojawiają się pytania. Trudno "wyprostować" coś, co dla nas samych jest oczywiste jak dwa razy dwa. Cierpliwość jest wtedy jak najbardziej pomocną cechą.
Alruna Septim: Co ogółem sądzisz o Nightwood? Czym jest ono dla Ciebie na co dzień?
Sine: Ojjj, to trudne pytanie... Ciężko mi na nie odpowiedzieć bez wypisywania elaboratów, których i tak nikt by tu nie zmęczył :)
Przede wszystkim Nightwood już dawno przestało być tylko grą. Stało się w pewien sposób częścią mojego życia. Poświęciłam sporo czasu na osiągnięcie w grze wybranych celów, a różnorodność emocji, jakie wywołuje we mnie codziennie kontakt ze społecznością Nightwood reprezentowaną na forum jest nie do opisania. Wielu ludzi poznałam osobiście i kontakt wirtualny stał się realnym. Wiem też, że mogę liczyć na pomoc i pocieszenie wirtualnych znajomych. Czasem, kiedy zastanawiam się nad fenomenem Nightwood, nie mogę się nadziwić, jak bardzo się zaangażowałam w coś, co miało być tylko odskocznią od nudnej codzienności. Myślę, iż wiele wspólnego ma z tym fakt, że Nightwood nie jest tylko wirtualnym projektem jednego człowieka, ale niejako żyje własnym życiem w świadomości graczy, którzy z kolei poprzez propozycje zmian przekształcają grę w swój własny, magiczny świat.
Alruna Septim: Czym zajmujesz się w życiu prywatnym?
Sine: Obecnie jestem "studentką na wygnaniu". Mam jednak nadzieję, że wkrótce uda mi się skończyć ten etap i zabrać do porządnej pracy - najlepiej w zawodzie. Kształcę się bowiem na leśnika. Czy jeszcze kogoś dziwi, że Nocny Las tak bardzo nie fascynuje? ;)
Alruna Septim: Opowiedz nam co nieco o swoich zainteresowaniach.
Sine: Jestem typowym przykładem człowieka, którego interesuje wszystko po trochu. Trudno mi nazwać konkretne hobby po imieniu, gdyż jedna rzecz zawsze pociąga za sobą kolejne. Jestem wielką fanką ostrej muzyki - interesuje mnie głównie hardrock i metal. To z kolei wiąże się często z mistyką, fantastyką i światem wyobraźni. Książki o takiej tematyce połykam jak pelikan. Dla odmiany intrygują mnie również wszystkie zagadnienia związane ze współczesną nauką i próby wyjaśnienia "jak to działa w przyrodzie". Dodajcie do tego okazjonalną jazdę konną, patent żeglarski, szczyptę kultury Japonii i eksperymenty kulinarne - i to z grubsza będę ja.
Alruna Septim: Jakie książki lubisz najbardziej? Co mogłabyś śmiało polecić na długie, zimowe wieczory naszym czytelnikom?
Sine: Najbardziej lubię oczywiście fantasy, to niech nie ulega wątpliwości. Czasem jakiś kryminał albo przygodowo - podróżnicze, jak się nawiną. Ogólnie czytam sporo i szybko, a kiedy nie mam żadnej książki pod ręką - cierpię i czytam choćby bilety autobusowe. ;)
Przez ostatni rok strasznie wciągnęła mnie seria Pieśni Lodu i Ognia - tę poleciłabym nieco starszym czytelnikom ze względu na sadystyczne upodobanie autora do wkurzania czytelników na wszelkie dostępne pisarzowi sposoby. Z polskiej literatury śmiało polecić mogę twórczość Mai Lidii Kossakowskiej czy też jej męża. Oboje mają niebanalne pomysły, nie raz i nie dwa zaskakujące czytelnika. Jasne, niektóre książki są słabsze niż inne, ale grunt, że o większości myśli się jeszcze długo po odłożeniu książki na półkę.
Alruna Septim: Gdybyś na jeden dzień mogła stać się dowolną postacią z książki / filmu / mangi / serialu kim byś została i dlaczego?
Sine: Gromph Baenre, arcymag Menzoberannzan (z cyklu Forgotten Realms). Lubię bohaterów, którzy są świadomi swoich możliwości, ale nie popisują się nimi, przez co są potencjalnie niedocenianymi przeciwnikami. Szara eminencja, która wie więcej, niż to ujawnia, w dodatku cyniczna i uszczypliwa postać - taki typ postaci lubię najbardziej. A w dodatku to mroczny elf i najpotężniejszy mag w mieście (a najprawdopodobniej również całym Podmroku)! Kto nie chciałby być tak potężną istotą?
Alruna Septim: Wyobraź sobie, że na jeden dzień zostajesz Gilfuinem w spódnicy. Co byś zrobiła w ten dzień dla Nightwood?
Sine: Nightwood chyba nie otrząsnęłoby się po takim szoku, który mógłby zafundować mój pokorbiony umysł! Myślę, że z działu z propozycjami wybrałabym sobie najbardziej odjechany pomysł, zmodyfikowała wedle własnego uznania i przedstawiła go graczom - gdyby to tylko było takie proste.
Alruna Septim: Nie od dziś wiadomo, że Hodowcy smoków są również miłośnikami zwierząt. Czy posiadasz jakiegoś zwierzaczka? Co możesz nam o nim opowiedzieć?
Sine: Mam zwierzaczka. Mam rybki. Rybki pływają w akwarium i są kolorowe. A tak poza tym mam jeszcze psa - rudą jamniczkę Aurę. Wbrew temu, co niektórzy sądzą o jamnikach, nie jest złośliwa ani tym bardziej głupia. Owszem, bywa uparta, ale to najbardziej przyjazny pies pod słońcem. W tej właśnie chwili chrapie zwinięta na poduszeczce obok mnie - ucieleśnienie niewinności. Jak w tej starej, dziecięcej piosence o jamniczku, który sypiał w koszyczku pod stołem.
Alruna Septim: Wracając na chwilę do tematu Nightwood - należysz do Mistycznych Krupierów. Co sądzisz o klanach forumowych?
Sine: Klany są wylęgarnią ciekawych pomysłów. Grupa złożona z ludzi myślących podobnie ma znacznie większą siłę, niż pojedynczy człowiek. Dobrze widzę po sobie - zdarza się, że mam jakiś ciekawy pomysł, ale dopiero rozwinięcie jego formuły przez innych przynosi najlepsze efekty. Na niektóre rozwiązania nie wpadłabym nigdy, tymczasem klanowicze są nieocenioną pomocą. W przeciwieństwie do klanów hodowlanych, gdzie wszelkie sprawy omawiane są raczej na bieżąco (ze względu na to, że głównie załatwiane są poprzez czat), tu niektóre pomysły mogą wylęgać się tygodniami, ale końcowy efekt jest niesamowity. Dla Nightwood, rozwijanego głównie na podstawie pomysłów graczy, to dobrze. Każdy klan wnosi coś nowego, skupia innych ludzi i ma odmienne cele. Razem tworzą pełen magii klimat Zgromadzenia. Myślę, że nowe cegiełki nikomu nie szkodzą - o ile są zrobione z rzeczywiście wartościowego materiału.
Alruna Septim: Czy zdarzało Ci się czytać naszą gazetkę? Co o niej myślisz? Czy takie inicjatywy jak gazetka są potrzebne?
Sine: Czasami czytam gazetkę - niektóre działy są bardzo ciekawe i często do nich wracam. Inne po prostu omijam. Myślę, że takie oddolne działania są potrzebne w każdej grze, zwłaszcza, że społeczność Nightwood jest bardzo różnorodna. W pewien sposób profesjonalna gazetka czy dobrze zrobiony cennik są reklamą dla gry i to się chwali. Trudno jest dotrzeć do wszystkich, ale podobne inicjatywy stawiają czoła wyzwaniu. Fajnie, że dla wielu graczy Nightwood nie kończy się na stronie smoków i forum, ale robią coś ponad to, co oferuje Gilfuin.
Alruna Septim: Hodowla czy Zgromadzenie, która część Nocnego Lasu jest Ci bliższa?
Sine: Zgromadzenie, bez dwóch zdań. Nie przepadam za czatami, wolę, kiedy mogę w każdej chwili wrócić do jakiejś dawnej rozmowy czy pomysłu, przypomnieć sobie i przemyśleć wszystko raz jeszcze. Ponadto łatwiej mi złapać kontakt z użytkownikami forum.
Alruna Septim: Czy uważasz Smoczą Wikipedię za przydatną? Dlaczego tak mało użytkowników z niej korzysta?
Sine: Ja akurat uważam Wiki za przydatną sprawę - bardzo ułatwiła mi grę w pierwszych tygodniach opieki nad przygarniętymi smoczątkami, a zawarte historie pozwoliły wczuć się w klimat lasu. Do tej pory, kiedy mam jakieś wątpliwości, najpierw sprawdzam wiki jako najpewniejsze, stałe źródło informacji, a dopiero potem zdaję się na domysły graczy. Niestety, niektórzy wolą iść na łatwiznę i dostać gotową odpowiedź, zamiast sami jej poszukać i przy okazji być może znaleźć również inne ciekawe informacje.
Alruna Septim: Na zakończenie, chciałabyś przekazać coś czytelnikom iNightwood?
Sine: Trzymajcie się ciepło - zima nadchodzi!
Alruna Septim: Dziękuję ślicznie za udzielenie wywiadu (:
Sine: I ja dziękuję - ciekawie było poczuć się celebrytą choć przez chwilę! :)
Alruna Septim |
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.