897: Kreatywnie, czyli pierwsza epicka bitwa z martwą i żywą naturą
Witajcie!
O ile poprzedni odcinek był dość teoretyczny, dzisiaj będzie bardzo dużo praktycznych rzeczy. Podobnie, jak ostatnio, odcinek podzielony jest na dwie części, przy czym druga na razie pozostanie moją słodką tajemnicą. Zaczynajmy!
I. UPROSZCZONA KOMPOZYCJA Z FIGUR GEOMETRYCZNYCH
Informacje natury matematycznej, jakie udostępniłam Wam w poprzednim tekście, nie pojawiły się w nim bez powodu. Rozplanowywanie i tworzenie podstawowego szkicu za pomocą figur i kresek to najprostsza metoda rysunkowa. Nosi wiele mówiącą nazwę 'od ogółu do szczegółu' i dokładnie na tym polega.
Na samym początku, gdy macie białą kartkę przed nosem i to, co chcecie narysować kawałek dalej, ciężko jest uchwycić jeden istotny element, od którego będzie zależała reszta pracy. Ośmielę się stwierdzić, że przy bardzo rozbudowanych kompozycjach jest to wręcz niemożliwe, ponieważ w planowanym rysunku istnieje całe mnóstwo mniej i bardziej ważnych elementów. Oczywiście możecie próbować zaczynać np. od środka i potem dorysowywać resztę, ale jest to metoda obarczona dużym ryzykiem - jeśli w połowie pracy uznacie, że coś nie wyszło, najczęściej nie da się tego poprawić. Jest to również o wiele trudniejszy sposób rysowania.
Metoda od ogółu do szczegółu dzieli pracę nad rysunkiem na trzy etapy:
UWAGA! Uważaj, by kontury nie były bardzo mocne w miejscach, gdzie pada największe światło! (chyba że chcesz uzyskać lekko komiksowy efekt -> grube kontury i wypełnienie).
Rozumiem, że zdjęcia i słowa jako takie nie są w stanie w pełni oddać tego, o czym piszę. W związku z tym, po wielu trudach, bojach z niedziałającym sprzętem i bataliach o kreatywny pomysł na statyw do kamery (nie chcecie wiedzieć, naprawdę :D) udało mi się zmontować dla Was mały filmik. Tak, to martwa natura ze zdjęcia powyżej - ach, kocham łamać własne reguły - ale była po prostu najłatwiejsza z tych, jakie mi się trafiły lub jakie sama wymyślałam, więc uznałam, że na początek będzie w sam raz. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta mała niecna niespodzianka i że będzie to godne podsumowanie dzisiejszego artykułu.
Zapraszam do oglądania!
Materiały użyte w video:
Na dzisiaj to już wszystko. Mam nadzieję, że już łapiecie, o co chodzi w tej mojej pisaninie. Jeśli spodobał Wam się tutek z filmem, dajcie znać w komentarzach, a na pewno pojawi się ich więcej :)
Metoda od ogółu do szczegółu dzieli pracę nad rysunkiem na trzy etapy:
1. Rozplanowanie wszystkiego na kartce.
Używaj ołówka o średniej twardości (najlepiej HB-B, max 2B), dającego się łatwo wytrzeć z kartki. W tej części najlepiej korzystać z ołówków automatycznych, ponieważ dają jednolitą i cienką linię, której łatwo się pozbyć. Rysuj szybko, nie zastanawiaj się nad tym, jak to wygląda. Twoim zadaniem jest zajęcie powierzchni całej kartki za pomocą wstępnego szkicu. Trzeba zrobić to tak, aby przy cieniowaniu nie zostawały białe plamy. Brzegi kartki możesz zostawić białe, jeśli chcesz, jednak szkic zrobiony na całej wygląda o wiele lepiej. Zaznacz poszczególne elementy kompozycji za pomocą figur geometrycznych, jakie odpowiadają podstawowym kształtom rysowanych przez Ciebie przedmiotów. Za pomocą figur możesz także rozplanować sobie kompozycję jako taką.Tak trzeba na to patrzeć. |
Samą kompozycję też można zamknąć w figurach, np. w trójkącie. |
2. Wprowadzanie pierwszych szczegółów do szkicu
Gdy już wiesz, jak wszystko rozkłada się na kartce, pora zacząć nadawać pierwsze realne kształty wybranym przez Ciebie przedmiotom. Pamiętaj, że rysujesz Z NATURY, a więc przyglądaj się, jak wyglądają rzeczy, które rysujesz - czy są owalne, kanciaste, czy zachodzą jeden na drugi. Do nanoszenia bazowego szkicu - po którym będzie już tylko cieniowanie - możesz użyć albo dotychczasowego ołówka, albo bardziej miękkiego, dzięki któremu uzyskasz pewniejszą linię (np. ja do szkicu użyłam 2B, a do ostatecznych konturów 5B).UWAGA! Uważaj, by kontury nie były bardzo mocne w miejscach, gdzie pada największe światło! (chyba że chcesz uzyskać lekko komiksowy efekt -> grube kontury i wypełnienie).
3. Cieniowanie
Jak sama nazwa wskazuje - zapełniamy kontury kolorem i różnymi jego gradacjami. Tutaj najlepiej użyć kilku ołówków - sugerowałabym, aby były to minimum trzy. Ja najbardziej lubię korzystać z kontrastów - 3H, HB i jakiś wysoki B, np. piątka albo szóstka. Natomiast jeśli chcecie aby rysunek był bardziej 'gładki' i wymuskany, używajcie zbliżonych twardości (np. 3B, 5B, 7B etc.). Bardzo ważne jest, abyście cieniowali przedmioty w taki sposób, w jaki cienie rozkładają się na nich w rzeczywistości. Nie róbcie żadnych zdjęć, nie rysujcie z tzw. stock photos (w sensie nie róbcie kalki z nich, wykorzystywanie samych póz i motywów jest jak najbardziej dobrym pomysłem). Dlaczego? Ponieważ zdjęcia, szczególnie jeśli są źle zrobione, bardzo przekłamują kolory (np. nie widać odcieni światła na skórze, jest ona w jednolitej gradacji koloru), a czasem także i perspektywę. Nie martwcie się też, jeśli coś wydaje Wam się nienaturalne w ułożeniu, choć bardzo się staraliście - pewne rzeczy tak mają i dlatego trochę się je przekłamuje (albo nie rysuje wcale). :)
II. SŁODKA NIESPODZIANKA PROWADZĄCEGO
Rozumiem, że zdjęcia i słowa jako takie nie są w stanie w pełni oddać tego, o czym piszę. W związku z tym, po wielu trudach, bojach z niedziałającym sprzętem i bataliach o kreatywny pomysł na statyw do kamery (nie chcecie wiedzieć, naprawdę :D) udało mi się zmontować dla Was mały filmik. Tak, to martwa natura ze zdjęcia powyżej - ach, kocham łamać własne reguły - ale była po prostu najłatwiejsza z tych, jakie mi się trafiły lub jakie sama wymyślałam, więc uznałam, że na początek będzie w sam raz. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ta mała niecna niespodzianka i że będzie to godne podsumowanie dzisiejszego artykułu.
Zapraszam do oglądania!
Materiały użyte w video:
- papier gładki 90g (zwykły, do drukarki)
- ołówek automatyczny 0,5mm
- ołówki Derwent z serii Graphic: 3H, HB, 5B
Czas pracy: około 40 minut
Na dzisiaj to już wszystko. Mam nadzieję, że już łapiecie, o co chodzi w tej mojej pisaninie. Jeśli spodobał Wam się tutek z filmem, dajcie znać w komentarzach, a na pewno pojawi się ich więcej :)
Miłego rysowania!
FanOfTill |
Świetny filmik! Fajnie rysujesz. Mi na razie kiepsko idzie. ;( I muszę dokupić parę ołówków, bo mam tylko HB i automatyczny.
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu poszłabym w stronę miękkich ołówków i dokupiła jeszcze 3B i 5 albo 6B. Jeśli natomiast chcesz uzyskać taki kontrast jak w mojej pracy, to dodaj do tego jeszcze 2 albo 3H, czyli dość twardy. :]
UsuńJeśli chcesz to możesz zalinkować tutaj swoje prace, może coś podpowiem. ^^
Lepiej rysować np. ze zdjęcia czy z tego co widzimy przed sobą?
OdpowiedzUsuńRóżowa Panna
Tylko i wyłącznie z natury, czyli z tego, co przed sobą widzisz. Zdjęcia bardzo często przekłamują kolorystykę, przez co łatwo jest odróżnić rysunek zrobiony ze zdjęcia od tego z natury. :] Możesz też korzystać z tzw. stock photos, jednak radzę wykorzystywać tylko np. pozę człowieka, jaką przedstawia dane zdjęcie.
UsuńDzięki za wyjasnienie.
OdpowiedzUsuńRóżowa Panna
Mega filmik w weekend spróbuję tez takie naszkicować!
OdpowiedzUsuńNie zgodzę się co do wskazówki w 3. - nigdy nie należy tak mocno odznaczać linii konturowych i ich wypełniać, należy rysować plamą zaczynając od jaśniejszych i stopniowo pogłębiając te ciemniejsze (nigdy też nie zaczynamy od ciemniejszych, bo nagle może się okazać że zabrakło nam skali czerni..), zwłaszcza że ludzkie oko automatycznie skupia się na najciemniejszym/najbardziej wyraźnie zaznaczonych punktach. Generalnie należy pracować nad całością, nad wszystkimi elementami jednocześnie, a nie skupiać się po kolei na jednym.
OdpowiedzUsuńPizza z selerem dla wszystkich!
To zależy od efektu jaki chcesz uzyskać - ja lubię, jak widać kontury, choć rysowanie plamą jest bardzo efektowne np. w wykorzystaniu kredek akwarelowych albo pasteli. Na pewno o tym też kiedyś będzie. :] Co do drugiego - masz rację, tutaj mój błąd, stare nawyki wyszły.
UsuńZamówiłem na allegro zestaw ołówków przyjdzie za dwa dni. Wakacje to idealny czas na rozpoczęcie takiej zabawy. :D Już nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńChyba z pięć razy już próbowałam narysować to i ciągle nie wychodzi. Dla ciebie to takie łatwe a ja klnę nad tym rysunkiem i wszystko wygląda okropnie. Nie pokazuję nic, bo się wstydzę. Po prostu... nasz talent. A normalnym ludziom tak dobrze nie jest i wychodzą jakieś ufoludki. A to całe cieniowanie to jakaś czarna magia. :((
OdpowiedzUsuńMi też za pierwszym, drugim i setnym razem nie wychodziło. Musisz po prostu złapać trochę cierpliwości i ćwiczyć - ja rysuję od prawie 10 lat. :]
UsuńBtw. Masz zajebisty avek.
OdpowiedzUsuń