33: Leśne opowieści 2: Przygoda Ney 1
Tydzień temu pojedynczą opowieść do tego działu dostarczyła Bredzisz. Od dziś, przez kilka następnych tygodni nowa redaktorka - aveCHOMIK będzie pisała tutaj swoje kilkuczęściowe opowiadanie. Ona także jest autorką pięknego obrazka poniżej, który miał być nagłówkiem bloga. |
Kliknij w obrazek, aby go powiększyć Jak to wszystko się zaczęło? - wstęp |
Las Nightwood. Istnieje od ponad dwóch tysięcy lat, odkąd to pojawił się pierwszy mistrz z jego smoczym podopiecznym. Z roku na rok się rozrastał i powiększał swe granice. Tak oto powstały trzy, oddzielne krainy.
Zaczynając od pierwszej i najcichszej. Dzień mijał tam jak zwykle - sprzyjająco i spokojnie. Młode smoczątka po raz pierwszy rozwijały swe skrzydła nad skałą, którą ozdabiały niebieskie róże i Jaskółcze Ziela. Znachorzy, przypatrując się wygłupom młodziaków, przygotowywali Lecznicze Wywary z przeróżnych ziół, a Mistrz Zagadek obmyślał nową łamigłówkę. Tak właśnie było w Teaeth. Jest to największe skupisko hodowców, położone w samym środku Nightwood. Zajmuje nie tylko centrum, ale także południe i północ, zmieniając tylko nazwę na Górne Teaeth oraz Dolne Teaeth. Znajdują się tutaj świątynie, ale także prowadzony jest handel. To właśnie tu, hodowcy zbierają się, by handlować i przede wszystkim zbierać przeróżne składniki. Mieszkają w tym miejscu także smoki pragnące spokoju i ciszy, potrzebnych do odpoczynku po ciężkich walkach i długich wyprawach.
W zachodniej części, w Nibbie, odbywały się szkolenia bestii w tamtejszej Akademii nauk prowadzonej przez potężnego wojownika zwanego Asmantirem. Nibba to niezbyt przyjazne miejsce, dlatego nikt nie odważył się tam jeszcze osiedlić. Jako, że nie ma nikogo ani niczego, co mogłoby przeszkadzać w prowadzeniu treningów, miejsce zostało całkowicie poświęcone udoskonalaniu smoków. Obok akademii znajdowała się także kuźnia i zbrojownia, którą prowadził krasnolud Raddin.
Evaliss to ostatnie i najmniejsze miasto, przypominające raczej osadę. Znajduje się na zachodzie, gdzie cały obszar zakrywają wielkie i wysokie kaniony oddzielające Evaliss od reszty świata. Często służą za kryjówkę dla dzikich smoków, które od niedawna zaczęły przypuszczać ataki na ludzkie miasta. Jedynym sposobem na wydostanie się jest oczywiście podróż na grzbiecie smoka, który z łatwością wzniesie się w powietrze. Bestie zostały sprowadzone do miast i oswojone dzięki człowiekowi. Dzieje się to, kiedy nadchodzi rytuał połączenia.
Każdy smok niezależnie od żywiołu rodzi się na Mglistej Polanie. Co roku ludzie odwiedzają to miejsce aby odnaleźć swego podopiecznego i zarazem przyjaciela, by połączyć swe ścieżki aż do śmierci. Do nas należy rola prowadzenia naszego gadziego towarzysza przez świat i uczenia go o otaczającym nas świecie. Niektóre smoki są wyjątkowe, a inne zwyczajne i podobne do każdego innego z wyglądu, charakteru jak i monotonnej pracy. Te niezwykłe trafiają do rąk ludzi, czasem zupełnie nieświadomych z posiadania tak drogocennego skarbu jakim jest Malthera - czyli wyjątkowy.
Świetne, czekam na dalszą część, podziw dla autora :)
OdpowiedzUsuńtez czekam na resztę opowiadania :D wciskaj tam moją Avi ^.^
OdpowiedzUsuńtak, podoba mi się ;]
OdpowiedzUsuńFajne i ciekawe ;>, czekam na resztę ^^
OdpowiedzUsuńmatko, Ty zawsze miałaś talent.... twoja wyobraźnia jest.. zajebista XD ta gazetka powinna być oficjalna a opowiadanie zawsze na głównej na pierwszym miejscu! :>
OdpowiedzUsuńno kiedy kolejna część !? :(
OdpowiedzUsuńTwoja wyobraźnia jest nadzwyczajna. Ja również piszę - choć nie dla gazetki, to jednak - ale tak realistycznej a zarazem fantastycznej historii nigdy nie napisałam. Kolejny twój talent się ujawnił. Mogę tylko... pogratulować.
OdpowiedzUsuń