777: Kącik kupiecki: Aktualna sytuacja w pigułce
2013 rok szybko minął, a wraz z nim event bożonarodzeniowy, mający przynieść ulgę kieszeniom graczy szkolących swe bestie. Czy rzeczywiście tak się stało? Czas na podsumowanie zeszłorocznych Świąt i ich wpływu na handel nightwoodowy.
Nie sądziłam, że powrót do Lasu wprawi mnie w takie osłupienie. Event bożonarodzeniowy nie tylko nie poprawił sytuacji finansowej, a nawet nieco ją pogorszył.
Stan przedmiotów specjalnych również nie uległ poprawie. Fala Serc Nocy, zdobywanych z Kalendarza Adwentowego, zalała Las i drastycznie zmniejszyła jego cenę (w krytycznym momencie wynosiła ona 500k/szt). Reszta bez większych zmian, co sugeruje nadwyżkę owych przedmiotów zderzającą się z niemalże zerowym popytem. Może czas wprowadzić wysypisko śmieci do Nocnego Lasu?
Jedyną widoczną i bolesną zmianą ceny jest jej wzrost za rubiny. Przypomina to sytuację z zeszłego roku, gdy za owe szlachetne kamienie trzeba było dać co najmniej 80k. Jeśli faktycznie mamy powtórkę z rozrywki, to za kilka miesięcy kupcy mogą sporo stracić na kupnie rubinów. Wówczas cena kamieni szybko spadła do neutralnych 70k/szt.
Jak widać oczekiwania zawiodły, a kupcy masowo sprzedający szkoleniówki mogą odetchnąć - nie zanosi się na rychły spadek cen. Nie jest to dobra wiadomość dla zwykłych użytkowników, którym Karawana nie może wystarczyć na szkolenia jednego, a co dopiero kilku smoków. Może czas pomyśleć o jakichś poważniejszych zmianach, by znów napędzić leśną gospodarkę?
Nie sądziłam, że powrót do Lasu wprawi mnie w takie osłupienie. Event bożonarodzeniowy nie tylko nie poprawił sytuacji finansowej, a nawet nieco ją pogorszył.
Zacznę od składników szkoleniowych: nie zaszły wyczekiwane zmiany, choć nie można nie zauważyć nikłego spadku cen Srebrnego Piasku, Czarnych Jagód i Oddechu Pustyni. To dobra nowina, jednakowoż reszta wciąż utrzymuje wysokie ceny z zeszłego roku.
Stan przedmiotów specjalnych również nie uległ poprawie. Fala Serc Nocy, zdobywanych z Kalendarza Adwentowego, zalała Las i drastycznie zmniejszyła jego cenę (w krytycznym momencie wynosiła ona 500k/szt). Reszta bez większych zmian, co sugeruje nadwyżkę owych przedmiotów zderzającą się z niemalże zerowym popytem. Może czas wprowadzić wysypisko śmieci do Nocnego Lasu?
Jedyną widoczną i bolesną zmianą ceny jest jej wzrost za rubiny. Przypomina to sytuację z zeszłego roku, gdy za owe szlachetne kamienie trzeba było dać co najmniej 80k. Jeśli faktycznie mamy powtórkę z rozrywki, to za kilka miesięcy kupcy mogą sporo stracić na kupnie rubinów. Wówczas cena kamieni szybko spadła do neutralnych 70k/szt.
Jak widać oczekiwania zawiodły, a kupcy masowo sprzedający szkoleniówki mogą odetchnąć - nie zanosi się na rychły spadek cen. Nie jest to dobra wiadomość dla zwykłych użytkowników, którym Karawana nie może wystarczyć na szkolenia jednego, a co dopiero kilku smoków. Może czas pomyśleć o jakichś poważniejszych zmianach, by znów napędzić leśną gospodarkę?
Kodokuna Neko |
Zapotrzebowanie graczy na składniki szkoleniowe jest ogromne - widać to było po ilości osób usiłujących zgromadzić ich zapas, gdy z racji otwieranych prezentów do obiegu trafiła niemała pula. Szkoda tego braku spadku cen, ale najwidoczniej czekało na niego zbyt wielu hodowców i szybko poprzebijali się ofertami do "standardowego poziomu". ^^'
OdpowiedzUsuńNie no, nie było tak źle. Najpierw był kalendarz adwentowy. (Nie będę ukrywać, ze dla mnie to była okazja na zdobycie i osiągniecie i smoka nocy do kolekcji). Potem wysyp szkoleniówek z prezentów. Przez kilka dni można było naprawdę kupić spore ilości za niską cenę, i poszaleć ze szkoleniami. A i kto cwany to też na tym zarobił. Te dwa eventy ruszyły gospodarkę, co prawda tylko na chwilę, ale zawsze to coś. Przynajmniej była odskocznia od codzienności :P
OdpowiedzUsuńMoże i były chwilowe zmiany cen szkoleniówek, ale ja w Kąciku staram się opisać je na dłuższą metę. Stałe modyfikacje są w mojej opinii ważniejsze. Do tego dochodzi fakt, że nie jestem obecnie w stanie kontrolować wszystkich zmian, tak jak to było wcześniej, z powodu braku Internetu. Musicie mi w takim razie wybaczyć nieuwzględnianie niektórych faktów ;)
OdpowiedzUsuńNa dłuższą metę ceny spadały przed świętami, ale odkąd otwieranie prezentów stało się możliwe praktycznie w kilka, kilkanaście godzin wzrosły do "zwyczajnego" poziomu (a nawet go czasem przekraczały).
OdpowiedzUsuńSzczwany hodowca da sobie radę czy tak, czy siak - co do tego nie ma wątpliwości. 8D