800: Druga rocznica premiery iNightwood

Smok redakcyjny
autorstwa Zetiri

Dokładnie przed dwoma laty - 12 II 12 r. o godzinie 12:12 oficjalnie ogłosiłam premierę gazetki.

Czas na małe statystyki: 

800 postów
300 000 wejść
41 redaktorów
450 wątków na forum redakcyjnym
8000 postów na forum redakcyjnym

Nigdy nie wykorzystany element
graficzny gazetki autorstwa
Zenidy. 

Kiedy w grudniu 2011 wpadłam na "genialny" pomysł założenia Gazetki Nightwood i uczynienia jej nieodłącznym elementem Nocnego Lasu, członkowie klanu SWAT, którym swoją ideę przedstawiłam, nie podchwycili mojego entuzjazmu i nie wyrazili chęci włączenia się w projekt. Mimo wszystko nikt nie zniechęcił mnie do stworzenia czegoś takiego, chociaż wszyscy zapewne po cichu byli całkowicie sceptyczni do tego pomysłu i pewnie w duchu śmiali się z mojej głupoty.

Skoro propozycja tworzenia przez członków klanu redakcji leśnej gazetki nie wypaliła, postanowiłam ją przedstawić szerszemu gronu osób - założyłam na Zgromadzeniu temat z rekrutacją do redakcji. Najlepsze w tym było to, że wtedy nie posiadałam jakiejkolwiek wiedzy o tym, jak prowadzić wirtualną redakcję, jak pisze się artykuły, jak motywuje współtowarzyszy do działania, aż w końcu jak sprawić, że mój projekt zyska popularność wśród hodowców. Posiadałam jednak ogromne ambicje, jasny, konkretny cel oraz niesamowite pokłady determinacji.

Od początku do końca starałam się prowadzić redakcję, jak najlepiej się dało. Z czasem zdałam sobie sprawę, że istotnym elementem codzienności są kompromisy. Z podniesioną głową brnęłam przed siebie, nie zrażając się ciągłymi migracjami członków ekipy redakcyjnej. I tak, doszłam do tego momentu, w którym piszę artykuł.

Niewątpliwie mogę przyznać, że udało mi się osiągnąć sukces. Może niektórym się nie podobać to, co robię, jednak te osoby nie sprawią, że przestanę być dumna z iNightwood. Inni nie widzą sensu w istnieniu gazetki. Miałam taki kaprys, postanowiłam sobie stworzyć coś, co będzie zajmowało mi czas i wkładać w to serce. I tyle. Jedni nabijają tysiące szkoleń swoim gadzinom i walczą nimi od świtu do zmierzchu, a mi zamarzyło się stworzyć gazetkę. Niektórzy mogą się zastanawiać, czy żałuję owej decyzji. Muszę przyznać, że włożyłam w nią ogromną ilość swojej energii i wolnego czasu - tego ukryć się nie da, jednak życiowe doświadczenie, które dzięki niej zdobyła jest nieocenione. Zdumiewające, jak prowadzenie wirtualnej gazetki może wpłynąć na postawę człowieka w życiu realnym.

Dość już o mnie. Nie chciałabym być gwiazdą tego dnia. Nic nie osiągnęłabym bez ludzi, którzy pomagali wcielać mojego pomysły w życie. Było ich naprawdę wiele, chociaż większość z nich na bardzo krótko mi towarzyszyła, to jednak wszyscy oni zasługują na uwagę.

Chciałabym dzisiaj pokazać Wam, jak wygląda praca w redakcji od kuchni. I skupię się raczej na tych zabawniejszych momentach. Pozwólcie, że wszelkie pomiatanie redaktorami, moje motywujące mowy i okrutnie długie harmonogramy pozamiatam pod dywan,  a pokażę Wam to, za co uwielbiam ludzi, z którymi współpracuję. Bo przez cały okres istnienia iNWD ani razu nie mogłam się poskarżyć na nieprzyjemną atmosferę.

Poza tym pokażę Wam też parę perełek z podań, jakie otrzymujemy. Niektóre z nich wywołują wśród niektórych z nas sporo emocji, nie zawsze tych negatywnych.

Zapieczętowane teczki

...czyli subforum Podwodnego Archiwum oraz najbardziej strzeżone miejsce redakcji, do którego tylko ja posiadam dostęp. Tutaj znajdują się wszystkie podania do redakcji. I zaraz przewertujemy parę teczek.

"Czy moge doloczyc do wszej redakcji?"

Osoba, która o to poprosiła niestety nigdy nie dołączyła do Ekipy iNightwood. Ciekawe dlaczego?

"Doświadczenie w pisaniu jakieś mam bo gdy na sprawdzianie jest zredakuj coś tam to pisze bardzo szczegółowo.Bardzo rzadko robię błędy ortograficzne."

Tej osobie też musieliśmy odrzucić podanie.

Ten artykuł nie pozwolił komuś wejść w nasze szeregi.
Niestety czasem dla dobra ludzkości musimy odrzucać osoby, piszące tego typu arcydzieła.

"Aaaa, Królowa Twórczości literackiej w Stoliku Artystów na Zgro. "
"Średnie wykształcenie? Bierz w ciemno." 

A tutaj mowa o jednej z przyjętych osób. Wiecie której?

Rozpatrywanie podań jest zarówno wyzwaniem, jak i rozrywką dla naszych redaktorów.
Jeden z miliona przykładów.

Niektórzy naprawdę nie szczędzą słów w komentowaniu podań. 

Czasem podania bywają dla nas inspiracją do różnych refleksji. 

A skoro osóbka uwielbia pisać pięknym językiem na każdy podany temat, to dlaczego nie była w stanie napisać nim prostego zgłoszenia?

Ja też nie mam pojęcia, dlaczego pewna osoba tego nie zrobiła. 

Smo: "Khem khem. 

Nie wiem, jak Cerro, ale ja zdecydowanie jestem na TAK.

To podanie jest jak dobry melanż - nikt nie ogarnia, o co chodzi, ale wszycy świetnie się bawią.

Urzekła mnie jego licentia poetica. xD"

Cerro: "Właśnie, właśnie!

Smo, dobrze, że czuwasz.

Wspólnie analizując to podanie, doszłyśmy ze Smo do wniosku, że jego głębia początkowo nas zwiodła. Wszystko ma tam swoje głębokie uzasadnienie. Treść jest pouczająca, przekaz - wstrząsający."

Niestety obsypanie nas komplementami nie pomogło tej osobie dostać się do naszego grona. 

Podwodne archiwum

Do tego miejsca trafiają tematy z różnych części redakcyjnego forum, które przestały być aktualne. Co ciekawego można tam znaleźć? 

Pierwszy post na forum

Aktualnie około 500 wyświetleń dziennie gazetki jest dla nas wyjątkowo słabym wynikiem, nie zdarzającym się na szczęście często.

Rołdż: "nahahahah xD Daje im niecały miesiąc."

Zetiri: "*wstaje z podłogi po nieoczekiwanym napadzie śmiechu* Ło, ile to wytrzyma? o.O Góra miesiąc xD

Kiedy pierwszy raz weszłam na stronę na forum, pierwsze co, to oślepłam... Neony! xD"

Cath: Buhahaha :P Zgłosiłam się im do rekrutacji.

Ciekawe, czy mnie przyjmą? xD

Shining Night: "Cath, twoje zgłoszenie jest piękne. xDMyślisz, że Cię przyjmą? Obstawiam, że nie >P"

Zetiri: "Cath, ona chyba odrzuca bez uzasadniania (w każdym bądź razie nie podaje w temacie) xD"

nimfaEri: "Ta gazetka rozsypała się, zanim cokolwiek zaczęło się dziać. Od Twojego zgłoszenia tamta "redaktorka naczelna" nie pisnęła ani słówka."

Po rocznicy premiery...

Akayla: "Ale nam gwałtownie wyświetlenia spadły..."

Rołdż: "Ajć. Nieciekawa sytuacja ;C Trza zrobić jakąś bombę! i Wywiad środowiskowy."

Shining Night: "A ja się domyślam, dlaczego ^^'

Po prostu, kiedy pojawiły się artykuły rocznicowe, nie były publikowane inne - żadnych ciekawostek, wywiadów, rzeczy (taka smutna prawda) interesujących. I wyświetlenia spadły."

Lady Adria: "Frajery jedne."

Nasza zabawa nie trwała długo, ale dała nam dużo radości.

"Dawno, dawno temu w krainie śniegów żył brzydki ghul. Nie lubił marchewki, chociaż wiedział, że jest ona zdrowa i pożywna. Dlatego miał kurzą ślepotę, a oprócz tego łamało go w większej części kości. Było to przyczyną zaburzeń nerwowych i jego gderliwego charakteru. Czasem zastanawiał się czy wszyscy wokół nie są przybyszami z jakiegoś obcego, międzygalaktycznego zgromadzenia ufoków. Doszedł do takiego szalonego wniosku po serii niefortunnych zdarzeń, które miały miejsce w odległej przeszłości, nie będzie już z ich powodu żadnych większych trudności. Ghul bardzo kochał impresjonistyczne pejzaże. W napadzie artystycznego szału malował je za plecami żony, która nienawidziła wszelkiej sztuki, dlatego widząc obrazy rzucała w nie reklamówką smarków. Raz skończyło się to całkowitym zniszczeniem pięknego wazonu z prochami prababci brzydkiego ghula. Wtedy postanowił się srogo zemścić za to, że babcia nigdy nie chciała dawać mu słodyczy. Wezwał swojego hejtera, wielkiego trzmiela imieniem Trzmielik. Zwierzątko było zaskakująco podobne do Alberta Einsteina, zwłaszcza kiedy trzasnął je" - ostatni post. 

Pewnego razu jedna z osób, która założyła konkurencyjną gazetkę przeprowadziła wywiad z Rołdż. Wyglądał on tak:

Od kiedy jesteś w nightwood, ktoś może polecił ci te stronkę?
Witam bardzo serdecznie czytelników kolejnego bloga powiązanego z NWD! Nie opowiem jakieś super ciekawej historii mojego przybycia do Nocnego Lasu. Coś na początku stycznia 2009 roku koleżanki pokazały mi tą grę. Zarejestrowałam się, zaczęłam grać na poważniej. Miałam przerwy i powroty. Teraz jednak znowu się wkręciłam. W ubiegłym roku nawet dołączyłam do ekipy tworzącej obszerną gazetkę NWD, a dokładniej http://inightwood.blogspot.com/. Patrząc na rok dołączenia do Nightwood to raczej mogę powiedzieć, że jestem doświadczonym graczem xD

woow, ale się rozpisałaś, aha, to już wiemy jak znalazłaś się grze, i w ogóle, ale interesuje mnie pomysł na twój jak by to powiedzieć chłopski nick, dlaczego akurat taki, może ktoś ci pomagał w wymyśleniu nawy w grze?

Chłopski jest, trudno się nie zgodzić. Ale jego pierwowzorem było Rogue13. Jeszcze bardziej męski! Mój starszy brat grał w WoW'a i właśnie tą postacią -Rogue. Mało ambitnie zgapiłam ową nazwę i dodałam moją ulubioną cyfrę, którą jak bardzo ciężko się domyślić jest 13. Później w ruch poszły rubiny i z głupa strzeliłam Sakati. Nie minął tydzień, a po konsultacji ze znajomymi zmieniłam na Rołdż. Miało być Roguagwa, co brzmi bardziej kobieco, no ale jest jak jest. Dowodem na to, że wcale nie jest mi źle z tym nickiem jest fakt, że na forum gazetki iNWD (http://www.inightwood.pun.pl/forums.php) również przyodziałam taki login. Czasem wychodzą zabawne nieporozumienia z racji tego, że nie mam znaczka przy nicku

No to chyba na tym skończymy, chciała byś kogoś pozdrowić może?

Dziękuję bardzo za wywiad ;3 Owszem! Pozdrawiam całą moją starą ekipę, wszystkich redaktorów iNWD (kocham Was!), Wielbłąda, Saviego i Bartka no i Trolla, wszystkich uczestników pierwszej edycji "Z piórem Ci do twarzy" (szykujcie się na drugą!), Spike za szpinak, ludzi z LEMUR'a, Myszoskoczke. No i szczególnie ciepło pozdrawiam czytelników http://inightwood.blogspot.com/. Tobie życzę powodzenia w tworzeniu *liczy* trzeciej nowej e-gazetki. Bardzo się przyda ;3 Kocham Was wszystkich. Nie róbcie z tej gry legowiska neo! Pamiętajcie Rołdż to cudowne dziecko! Szczególnie piszcie to przy Wiedźmie Naczelnej iNWD - Catherinne_ bo ona w to nie wierzy. Miłego wszystkim

Pełen wywiad przeczytacie tutaj. Powodzenia ; )

Statystyki gazetki z kwietnia 2013

"Dlaczego jesteś żmiją?" - propozycja pytania, jakie można byłoby zadać Miijowi w wywiadzie, podana przez Lady Adrię.

Czy na dzień Wina mogę odgrzebać najgłupsze pomysły na ulepszanie NWD i wcale nie sugerować, że powstały pod wpływem zacnych trunków? : < - pytanie Smo w jednym z tematów z propozycjami artykułów. 

Entomologia: "Ani to, ani to. Soplica pigwówka albo Soplica orzech laskowy."

Smo: "Nie lubię orzechówek. Miodówkę piłaś?"

Entomologia: "Nie-e. Chyba, że Krupnik, ten żółty. Też lekko miodowy, między innymi."

Cerro: "Fuj, miodowy krupnik, błeeee.

Smo, wódka smakowa to tylko Lubelska, a grejpfrutówka zawiesza system swoją zajebistością.

Więc korzystając z prawa nadanego mi przez Cath, powiadam, pijcie Lubelską."

The*Darkness: ""Tak więc ogłaszam Was wyznawcami Lubelskiej. Możecie pociągnąć z gwinta." 8D"

Miij: "Co tu się właściwie dzieje."

Cerro: "Cerro zarządza i rozwiązuje problemy Smo, które mają głębokie powiązanie z iNWD, nie widać? XD"

Lady Adria: "Będziecie omawiać problematykę tego zagadnienia w artykule?"

Miij: "Nierozumne :<"

Akayla: ""Wyjechali na wakacje..." XD

Dobrze, Cerro. Świetnie zarządzasz. Trzymaj tak dalej! 8D"

Smo: "Pozwalam spelniac sie Cerro i zaspokajam jej potrzbe niesienia pomocy zgodnie z wola Cath!"

Akayla: "Ależ w mojej poprzedniej wypowiedzi nie było ani odrobiny ironii!"

Smo: "Odpowiadam Miijowi. ;<<

Wiem, że Ty doceniasz moje starania w prawidłowym funkcjonowaniu iNWD!"

Dla Waszego dobra ciągu dalszego Wam nie pokażę.

Miałam zamiar pokazać Wam jeszcze kilka rzeczy z Różanego Ogrodu, czyli luźnego fora redakcyjnego, jednak zrobię to chyba innym razem, gdyż z krótkiego rocznicowego artykułu zrobił mi się spory tasiemiec. Gratuluję wszystkim, którzy dotrwali do tego momentu.

Redaktor Naczelna
Catherinne_

Co chciałabym powiedzieć na koniec? Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi w tworzeniu i rozwoju iNightwood. Mam nadzieję, że za rok będzie czytać gazetkę co najmniej tak chętnie, jak teraz.