985: Zielono mi, czyli wywiady z nowymi Opiekunami ShoutBoxa cz. 2
Wywiad ten został przeprowadzony już jakiś czas temu.
Jesień. Jak to smutnie brzmi. Czysta melancholia, momenty rozważań, szare kolory. Za oknem dostrzegamy różnobarwne liście opadające z drzew. Zielone kolory zanikają i zapewne pojawią się dopiero wiosną. Wyjątkiem jest nasz kochany Las. Tutaj przez cały rok jest zielono.
Zieleń trwa i trwa, a wraz z nią czas przemian. W pierwszej części artykułu tejże serii dowiedzieliście się, jakie zmiany ostatnio zaszły i kogo należy traktować odrobinę poważniej na ShoutBoxie. Nadal jest mało informacji? Dziś zaspokoję Wasz głód i nakarmię wiedzą o nowej Zieleni.
Tym razem wyciągnęłam garść wiadomości od Care. Jak ona sobie poradziła z lawiną wyzwań? Przeczytajcie sami.
Dea.: Każdy, kto chciał dołączyć do Ekipy, miał możliwość pod koniec wakacji, aby skorzystać z otwartej rekrutacji. Pierwszym etapem było zgłoszenie, które nie stresowało tak jak rozmowa dotycząca nowej roli w Lesie. Czy mam rację?
Care: W zgłoszeniu wiadomo było co konkretnie trzeba napisać, dlatego przez te dwa tygodnie każdy mógł je ze spokojem przemyśleć. Dosyć długo się zastanawiałam czy się zgłosić, bodajże w piątek w ostatnim tygodniu rekrutacji wysłałam zgłoszenie.
D: Było warto wreszcie kliknąć przycisk "wyślij" i czekać na odpowiedź?
C: To czekanie było straszne. Ogólnie to zawsze byłam pesymistyczną osobą i raczej nie liczyłam by moje zgłoszenie było pozytywnie rozpatrzone. Jednak stwierdziłam, że będę żałować jeśli nie spróbuję. :)
D: Spróbowałaś i niedługo po tym zaproszono Cię na rozmowę gdzieś na skraju Lasu. Czy wtedy ujawnił się stres?
C: Pierwszy raz odbyłam taką rozmowę, nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać. Stres oczywiście był. Jednak rozmowa z Leviathan była bardzo miła i wcale straszna nie była, jak mi się przynajmniej na początku wydawało.
D: No widzisz, czyli nie było czego się bać. Dostałaś nawet modną koszulkę! Rozmiar wdzianka odpowiada?
C: Szybko przyzwyczaiłam się do "nowego" shoutboxa. W sumie do swojego stanowiska podobnie, poczułam się doceniona. Bardzo mnie ucieszyło to, że tak wiele osób z ekipy zaoferowało mi swoją pomoc, w razie jakbym miała jakieś problemy.
D: Pomoc zawsze mile widziana. Czy przez pierwsze dni opieka nad ShoutBoxem była kłopotliwa?
C: Na początku trochę bałam się korzystać z dodatkowych opcji na shoutboxie. Wcześniej nie miałam okazji zajmować się czymś takim.
D: Czy teraz przyzwyczaiłaś się do innego wyglądu Pudła Krzyku?
C: Owszem, przyzwyczaiłam się do pięciu pokoi oraz "wykrzykniczków" i "krzyżyków" na nim. Mogę nawet powiedzieć, że jak nie jestem zalogowana, a spojrzę na shoutbox to dziwnie mi się na niego patrzy. ^^
D: Po zalogowaniu się wszystko wraca do normy! :) Zdarzyło Ci się wykorzystać owe "wykrzykniczki" oraz "krzyżyki"?
C: Z krzyżyków, które służą do kasowania pojedynczych wiadomości, korzystałam już kilka razy. Mutów do tej pory przez te 3 tygodnie dałam dwa. Mam nadzieję, że z tej opcji będę korzystała jak najrzadziej.
D: Oby tak było. A teraz z innej beczki...rumu. Jak wspominasz Dzień Pirata?
C: Dzień pirata minął mi bardzo pozytywnie. Miałam wtedy okazję przeprowadzić dwa konkursy na shoutboxie, a równocześnie poćwiczyć przed oficjalnym KOT'em.
D: Widzę, że świeżo pomalowana Zieleń uczy się z dnia na dzień nowych rzeczy. Jak oceniasz swoją prawie miesięczną opiekę nad ShoutBoxem?
C: Samemu ciężko ocenić. Bardziej należałoby o to zapytać innych członków ekipy, a przede wszystkim użytkowników. Tak jak napisałaś, staram się cały czas uczyć, by jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki.
D: Jedno z nich pewnie znasz. You have to take Care of ShoutBox!
C: Gdybym nie znała to chyba uprawnień bym już nie miała.^^
Po rozmowie z Care poszłam na spacer w głąb Lasu. Udało mi się dogonić poczciwego staruszka D'Anton'a, który już miał wyruszać w kolejną podróż. Wróżbita długo sprzeczał się o ilość wosku, lecz uległ moim namowom i zdradził mi, że nowa Opiekunka ShoutBoxa - Care - nie utraci tak prędko uprawnień do obecnej funkcji w smoczym Lesie. D'Anton otrzymał na tyle wosku, że nie powinien mnie oszukać...
Dea. |
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.