822: Kreatywnie!, czyli od ogółu do szczegółu
Witajcie wszyscy Ci, którzy tu zaglądacie!
Mam zaszczyt zaprezentować Wam nową serię artykułów, serię, jakiej jeszcze nie było. Poświęcimy ją najrozmaitszym rzeczom związanym z tradycyjnie pojmowaną sztuką. Zobaczycie, jak w ogóle zacząć przygodę z ołówkiem, jak z kilku kresek, kółek i kwadratów wyczarować genialną kompozycję, poznacie parę ułatwiających życie tricków na efekty, które - wydawałoby się - trzeba by było poświęcić ładnych parę godzin. Na łamach tej serii spróbuję odkryć przed Wami niesamowity świat farb, kredek i grafitów, podpowiem, jak uruchomić te ogromne pokłady kreatywności, jakie drzemią we wszystkich tych, którzy uparcie twierdzą, że nie potrafią postawić prostej kreski. Wyłożę przed wami tajniki używania ołówka, pasteli, akrylu, kredek, markerów, pokażę jak łatwo poradzić sobie z magicznie brzmiącym słówkiem decoupage, a także zapoznam z co ciekawszymi technikami, artystami i narzędziami, których warto używać.
Kreatywnie! zostało stworzone od nas dla Was i każde z Was ma wpływ na to, jaki temat będzie poruszany w następnych częściach! Wystarczy, że zostawicie komentarz, napiszecie do mnie na Hodowli albo na Zgromadzeniu, a na 99% przeczytacie o nurtującym Was zagadnieniu w następnym artykule. Zapraszam też wszystkich do krytykowania i udzielania porad mi samej, w końcu w kupie siła, a ludzi nieomylnych na naszej planecie również nie uświadczysz. :)
Dzisiejszy odcinek będzie odrobinę świąteczny. Wiem, że do Wielkanocy jeszcze daleko, ale jako że robiłam pewien projekt do pracy, postanowiłam się nim z Wami podzielić. Czyniąc długą historię krótką - pokażę wam jak zrobić oryginalną, ciekawą i wcale nie tak kosztowną... pisankę.
Czego potrzebujemy?
Do zrobienia jajca potrzeba będzie paru rzeczy, które macie na zdjęciu poniżej. Bez części się nie obejdzie, inne możecie dowolnie wymieniać w celu uzyskania pożądanego przez Was efektu.
Potrzebne materiały |
1. Plastikowe otwierane jajko, może być mniejsze lub większe. Koszt: 4-6 zł
2. Farby akrylowe. Jeśli chodzi o kolory - pełna dowolność. Można kupić o wiele mniejsze tubki, rzecz jasna. Koszt (w zależności od gabarytu tuby): 4-12 zł
UWAGA! Nie wykorzystujcie pod żadnym pozorem farb plakatowych! Jeśli dotkniecie tak pomalowane jajko mokrymi palcami, wszystko zostanie Wam na dłoniach.
3. Akcesoria do decoupage'u - klej do serwetek (ok. 7-8 zł) i krakelura (medium powodujące spękania, postarzające przedmiot - ok. 17 zł). Tak na dobrą sprawę wystarczy Wam zwykły klej introligatorski za 2-3 zł. Opcja z decoupage opłaca się, jeśli robicie więcej jajek, albo jeśli macie zamiar potem jakoś to wykorzystać.
4. Serwetka. Jedna, zwykła, z dowolnym wzorem. Jak nie macie możliwości kupić na sztuki, podkradnijcie z kredensu. Nikt nie zauważy. :)
5. Materiały do dekoracji. Ja mam akurat piórka i trochę brokatu, ale możecie dać, co dusza zapragnie.
6. Materiały pomocnicze czyli nożyczki, dwa pędzle - jeden do kleju i jeden do farby, nitka. Przydaje się też zwykła chusteczka, do zebrania nadmiaru farby.
Całkowity minimalny koszt pisanki wyniósł mnie 12 zł. Tyle co dwie paczki chipsów, a tym możecie komuś sprawić nie lada frajdę.
Widzę pisankę w tym tęczu!
Skoro mamy już rzeczy, wypadałoby zabrać się do pracy. W gruncie rzeczy ten poradnik opiera się w 80% na czekaniu: aż wyschnie farba, potem farba, potem jeszcze farba, no ewentualnie klej. Zrobienie jajka nie jest w najmniejszym nawet stopniu trudne. I zaraz Wam to udowodnię.
Pierwsza rzecz, jaką należy zrobić, to pomalować wnętrze jednej z czasz jajka. Ponieważ zamierzam potem uzyskać efekt spękania, robię dwie warstwy farby - najpierw żółtą, a po wyschnięciu zieloną. Dzięki temu po nałożeniu krakelury żółta farba będzie 'wychylała się' spod zielonej. W uproszczonej wersji pisanki wystarczy jedna warstwa, za to możecie dodać jakieś ładne wzorki.
Jako że pisanka jest otwierana, warto coś do niej włożyć. Mogą to być najróżniejsze rzeczy - piórka, papierowy koszyczek z jajkami (tylko go przyklejcie, bo będzie 'latał' i może się zniszczyć), czy zdjęcie osoby, dla której robicie pisankę. Z racji tego, że moja będzie wisiała w miejscu ogólnodostępnym, wieszam w środku piórko. Wystarczy zrobić na nim supełek z nitki, a potem zawiesić na wystającym elemencie czaszy, która będzie przodem jajka.
Gdy wnętrze pomalowanej wcześniej czaszy już wyschnie, pora zabrać się za jej wierzch. Tym razem kolor musi zostać położony tak, by tworzył jednorodną warstwę (wszędzie tej samej grubości). Inaczej w dalszym ciągu pracy grudki farby spaskudzą efekt.
Pomalowaną połówkę pisanki odkładamy i - a jakże - czekamy, aż wyschnie.
W tak zwanym międzyczasie, żeby się nie nudziło, przygotujemy serwetkę. Musicie koniecznie pamiętać, że do klejenia używacie TYLKO JEDNEJ WARSTWY serwetki, a konkretnie tej, na której jest wzorek. Resztę, czyli biały 'podkład', można spokojnie wywalić.
Gdy pisanka już wyschła, można przystąpić do naklejania serwetki. Możecie użyć kleju introligatorskiego, niemniej jednak o wiele lepszy efekt jest wtedy, gdy korzystacie z kleju do decoupage (absolutnie musi mieć w opisie na etykiecie, że jest do techniki serwetkowej!). Klejem tym można robić także inne rzeczy typu kartki, więc raczej się Wam nie zmarnuje.
Jeśli chodzi o naklejanie serwetki, metody są dwie:
1. Od razu smarujecie całą powierzchnię czaszy klejem i idziecie "na żywioł";
2. Naklejacie partiami, nacinając serwetkę tak, by się nie marszczyła (w wariancie 1 się marszczy, ale to też można fajnie wykorzystać).
Możecie zrobić także sklejkę z dwóch warstw serwetki, tylko wtedy nie będzie widać koloru farby pod nimi.
Gdy wszystko ładnie wyschnie, można złożyć pisankę w całość. Na górze ma ona wystający element z oczkiem, przez które można przewiesić wstążkę lub nić i powiesić gdzieś jak bombkę. Jeśli wybieracie się na święta np. do dziadków, albo po prostu macie zaliczenie na technice/plastyce w szkole, być może ten pomysł się Wam przyda.
Viola, gotowe! Nie było trudne, prawda? W końcu obiecałam, że nie będzie.
Słówko na koniec
Przyznam szczerze, że moja własna pisanka nie jest jeszcze gotowa - schnie pierwsza warstwa krakelury. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda już po dokończeniu - dajcie znać w komentarzach!
Także jeśli ktoś połasi się na skorzystanie z tutoriala i wyśle mi zdjęcie swojej pracy, zostanie uwieczniony w następnym artykule serii Kreatywnie!
Trzymajcie się ciepło i zapraszam serdecznie do komentowania. Pamiętajcie, że macie realny wpływ na ten dział gazetki.
FanOfTill |
Jestem bardzo ciekawa końcowego efektu :D czekam z niecierpliwością na zdjęcia ^^
OdpowiedzUsuńAna.
To chyba najlepszy tutorial, jaki kiedykolwiek przeczytałem w tej gazetce :O
OdpowiedzUsuńRównież niecierpliwie czekam na efekt końcowy. I mam jeszcze pewne pytanie: czy taką pisankę można stworzyć na najprostszej możliwej podstawie - wydmuszce z kurzego/kaczego/gęsiego jaja? (;
~Fin
Bardzo mi miło, że Wam się podoba. ^^ W następnej części pokażę swoją pisankę.
OdpowiedzUsuńFin - nie próbowałam tego zrobić na prawdziwym jajku, ale myślę, że jeśli zachowasz ostrożność i nie naruszysz wydmuszki, to nie powinno być problemu.
"Całkowity minimalny koszt pisanki wyniósł mnie 12 zł. Tyle co dwie paczki chipsów, a tym możecie komuś sprawić nie lada frajdę." Fan, co Ty za chrupki jesz : O : O : O
OdpowiedzUsuńAczkolwiek pomysł świetny a tutorial przejrzysty bardzo. Szkoda, ze jestem motoryczna kaleką ;<
Aryś - dwie duże paczki Laysów albo Chrunchips by Cię tyle mniej więcej wyniosły ;p
OdpowiedzUsuńPlanuję zrobić też kursy od podstaw, więc może znajdziesz coś dla siebie :)
Super! A dla absolutnych maniaków NWD można do środka jaja wsadzić... smoka XD!
OdpowiedzUsuń