341: Pod redakcyjną lupą: Nostalgia anioła
Nostalgia anioła (The Lovely Bones), 2009
czas trwania: 2 godz. 15 min.
gatunek: Dramat, Fantasy
premiera: 12 marca 2010 (Polska)
24 listopada 2009 (świat)
produkcja: Nowa Zelandia, USA, Wielka Brytania
reżyseria: Peter Jackson
scenariusz: Fran Walsh, Peter Jackson, Philippa Boyens
muzyka: Brian Eno
zdjęcia: Andrew Lesnie
na podstawie: Alice Sebold (powieść)
fabuła: Czternastoletnia Susie zostaje zgwałcona i zamordowana przez swojego sąsiada. Po śmierci trafia do nieba, skąd przygląda się temu, co dzieje się na Ziemi z jej rodziną
Główną bohaterkę poznajemy dopiero po jej śmierci. Dziewczyna przedstawia się słowami: „Na nazwisko mam Salmon, na imię – Susie. Zamordowano mnie w wieku 14 lat, 6 grudnia 1973 roku.” Bohaterka cichym, melancholijnym głosem opowiada całą swoją historię. Poznajemy najpierw jej wspomnienia, śmierć, a dopiero potem właściwą część filmu – jej dalsze losy. Dziewczyna umiera, ale wcale nie trafia do nieba czy do piekła – pozostaje w zawieszeniu, żyje w swoich własnych zaświatach, skąd może oglądać bliskich na Ziemi.
czas trwania: 2 godz. 15 min.
gatunek: Dramat, Fantasy
premiera: 12 marca 2010 (Polska)
24 listopada 2009 (świat)
produkcja: Nowa Zelandia, USA, Wielka Brytania
reżyseria: Peter Jackson
scenariusz: Fran Walsh, Peter Jackson, Philippa Boyens
muzyka: Brian Eno
zdjęcia: Andrew Lesnie
na podstawie: Alice Sebold (powieść)
fabuła: Czternastoletnia Susie zostaje zgwałcona i zamordowana przez swojego sąsiada. Po śmierci trafia do nieba, skąd przygląda się temu, co dzieje się na Ziemi z jej rodziną
Główną bohaterkę poznajemy dopiero po jej śmierci. Dziewczyna przedstawia się słowami: „Na nazwisko mam Salmon, na imię – Susie. Zamordowano mnie w wieku 14 lat, 6 grudnia 1973 roku.” Bohaterka cichym, melancholijnym głosem opowiada całą swoją historię. Poznajemy najpierw jej wspomnienia, śmierć, a dopiero potem właściwą część filmu – jej dalsze losy. Dziewczyna umiera, ale wcale nie trafia do nieba czy do piekła – pozostaje w zawieszeniu, żyje w swoich własnych zaświatach, skąd może oglądać bliskich na Ziemi.
Miejsce, do którego trafia Susie, jest niemal idealne. Wszystko wokół jest piękne, właściwie nie ma żadnych zmartwień, można mieć i robić, cokolwiek się tylko zapragnie. Panuje tam jednak pustka – oprócz Susie w niebie przebywa tylko jedna dziewczyna, Holly. Jest ona jakby przewodniczką dla bohaterki.
W tym niebie Susie nie czuje się tak wspaniale, jak mogłoby to wyglądać. Cierpi, widząc ból i rozpacz rodziny, która wciąż żyje nadzieją, ze dziewczyna się znajdzie; dręczy ją złość i nienawiść wobec swojego oprawcy. Jej zawiść potrafi być wielka, co nieomal doprowadza jej rodzinę do kolejnej tragedii…
„Nostalgia anioła” wyróżnia się spośród innych filmów przede wszystkim tym, że jest w niej dużo symboliki, przenośni. Większość wydarzeń ma ukryty przekaz. Przykładem takiej symboliki może być ciągle powtarzający się motyw altanki, z której bohaterka przygląda się Ziemi.
Opinie na temat filmu były podzielone. Części widzów bardzo się on spodobał, podczas gdy inni zarzucali reżyserowi „kiczowatość, brak ciekawości i dobrego smaku”. Ja osobiście zaliczam się do tych pierwszych. Film bowiem bardzo mnie zainteresował, był wciągający i trzymał w napięciu. Poleciłabym go bez wahania… gdyby nie zakończenie. Cóż, nie da się ukryć, że nie jest ono najlepsze, chociaż myślę, że można to przeboleć. Podsumowując, polecam „Nostalgię anioła” jako ciekawy, naprawdę interesujący film warty obejrzenia.
„Nostalgia anioła” wyróżnia się spośród innych filmów przede wszystkim tym, że jest w niej dużo symboliki, przenośni. Większość wydarzeń ma ukryty przekaz. Przykładem takiej symboliki może być ciągle powtarzający się motyw altanki, z której bohaterka przygląda się Ziemi.
Opinie na temat filmu były podzielone. Części widzów bardzo się on spodobał, podczas gdy inni zarzucali reżyserowi „kiczowatość, brak ciekawości i dobrego smaku”. Ja osobiście zaliczam się do tych pierwszych. Film bowiem bardzo mnie zainteresował, był wciągający i trzymał w napięciu. Poleciłabym go bez wahania… gdyby nie zakończenie. Cóż, nie da się ukryć, że nie jest ono najlepsze, chociaż myślę, że można to przeboleć. Podsumowując, polecam „Nostalgię anioła” jako ciekawy, naprawdę interesujący film warty obejrzenia.
Oglądałam ten film dobrych parę lat temu i zdarzyło mi się wzruszyć przy końcówce. :<
OdpowiedzUsuńHistoria poruszająca, film wszystkim polecam ^^