702: "Arie na stos!" - Czyli co z tym Super Hodowcą?
Super Hodowca jest jednym z największych i najsłynniejszych konkursów organizowanych w Nightwood i z pewnością tym, którym najbardziej interesują się przeciętni gracze. Nietrudno więc sobie wyobrazić reakcję na informację, że tegoroczna edycja została odwołana. Oczywiście tytułowe nawoływanie jest na szczęście zmyślone, lecz poprzez hodowlane krzykopudło przeszła fala zawodu i oburzenia. Aby zapobiec jej dalszym skutkom udało dopaść mi się organizatorkę konkursu w przydrożnej karczmie i przeprowadzić z nią rozmowę, w której miała okazję powiedzieć coś więcej na temat wydarzeń z Rynku Miejskiego.
Miij: Witam Cię. Rozgość się i poczęstuj trunkiem, by słowa gładko płynęły w naszej rozmowie.
Ariedale: Bądź pozdrowiony. Wolałabym co prawda herbatę, ale dobra whisky nie zaszkodzi.
Miij: Ostatnio Las obiegła dość sensacyjna plotka, wzbudzając przy okazji wiele skrajnych emocji. Razem z Wiedźmą Niddą postanowiłaś, że nie przeprowadzisz tegorocznej edycji Super Hodowcy, jeżeli nie podoła on przyciągnięciu minimum trzydziestu chętnych. Co było powodem takiej decyzji?
Ariedale: Po prostu obydwie nie widzimy sensu w ciągnięciu - pierwotnie dużego i prestiżowego - konkursu, jeśli jego mocą napędową mają być trzy osoby na krzyż. SH ma zdecydowanie największy odsetek niestarannych czy pozbawionych sensu zgłoszeń na Małej Scenie, dlatego już przy zeszłorocznej edycji miałam wrażenie, że moje wysiłki pójdą na nic. Tym razem faktycznie poszły. Po części pewnie przez rozpędzoną inflację, która zniechęca graczy do szkolenia ich smoków.
Miij: Mimo wszystko nie chcesz zawieść hodowców, którzy przygotowywali swoje smoki przez cały miniony rok. Obiecałaś im, że będą mieli jeszcze okazję się wykazać we wznowionym Super Hodowcy, w którym mają zostać wyłonione najlepsze bestie (i ich właściciele) wszechczasów. Zdradzisz coś więcej na temat różnic pomiędzy niewypaloną edycją, a ta planowaną?
Ariedale: Największa różnica polega na tym, że udział w nowej wersji SH będzie mógł wziąć każdy, nie tylko ci, którzy przygarnęli smoki w przeciągu ostatniego roku. Wszyscy oprócz tych już nagrodzonych, oczywiście. Ponadto chciałabym delikatnie zmienić ideę konkursu, bo od pewnego czasu powszechnie uważa się, iż zwycięzcami mogą zostać jedynie gracze szkolący bestie dniami i nocami. Tym razem w niemalże stu procentach postawię na wszechstronność. Użytkownik nie będzie już leniuchował, podczas gdy jury będzie oceniało jego wychuchanego, ultrasilnego chowańca. W tej edycji pokaże, na co tak naprawdę go stać; poza klikaniem w "Wytrenuj" trzeba będzie umieć o wiele więcej.
W ramach drobnej niespodzianki mam również zamiar selekcjonować zgłoszenia. Wolno mi, a co!
Miij: Wyjaśnisz bliżej, na czym ma polegać to groźnie brzmiące selekcjonowanie?
Ariedale: Zamierzam spośród dość konkretnej (mam nadzieję) liczby zgłoszeń wyłowić te, które faktycznie są coś warte. Jak? Nie jestem jeszcze stuprocentowo pewna, co będzie decydującym kryterium wyboru, pragnę jednak zaznaczyć, że połowa sukcesu to stworzenie przejrzystego, poprawnego stylistycznie posta, który nie będzie odstraszał nagromadzeniem BBCode. Jeśli spodoba mi się wizualnie, przekona mnie do gracza prędzej niż taki, w którym roić się będzie od błędów ortograficznych.
Miij: To raczej dość zrozumiałe, w końcu właściwe zaprezentowanie się również jest ważne, szczególnie odkąd przejęłaś konkurs. Chciałby też zadać pytanie, na które odpowiedź z pewnością chcieliby poznać dopiero początkujący hodowcy, nie mający szans w konkurowaniu z doświadczonymi i poteżnymi graczami. Czy jest jeszcze szansa, że w zależności od tego, jak wypadnie najbliższy Super Hodowca, nie będzie to jeszcze naprawdę ostatnia edycja konkursu?
Ariedale: Niewykluczone, choć raczej w to wątpię. Może jeśli tym razem zgłosi się trochę więcej osób niż ostatnio, to jeszcze to przemyślę, kto wie. Niemniej chciałabym z tego miejsca zaapelować do każdego czytelnika: rusz się i się zgłoś! Nie po to złamałam konwencję konkursu i udostępniłam go wszystkim, żebyś Ty teraz się wykręcał.
Miij: W końcu może być to ostatnia szansa na zdobycie wyjątkowego orderu dla siebie i Somy dla swojego chowańca. Znasz już bliższy termin, w którym ci, którzy przekonają się do udziału, będą mogli się zgłosić do nowego Super Hodowcy?
Ariedale: Myślę, że z dopracowaniem nowej formuły i przygotowaniem kilku pierwszych konkurencji wyrobię się do 1 listopada. To pewnie wówczas na Małej Scenie pojawi się najświeższy Super Hodowca.
Miij: Zamierzasz w jakiś sposób wyrównać siły pomiędzy młodymi i starymi smokami?
Ariedale: Na pewno, inaczej konkurs byłby pozbawiony sensu. Natomiast jak to zrobię - niechaj pozostanie sekretem. Mogę jedynie powiedzieć, że być może będziecie zaskoczeni zmianami w strukturze SH. Żeby nie być gołosłownym, zdradzę, że mam w planach zorganizowanie nie zwyczajowych 4, a około 10-12 konkurencji.
Miij: Jest to z pewnością wiele konkurencji do pokonania. Wynagrodzisz to w jakiś sposób zaowdnikom?
Ariedale: Przede wszystkim mam nadzieję, że będą się świetnie bawić. Poza tym myślę, że nieco zmodyfikuję listę nagród, a także sposób ich rozdawania. Sądzę, że - o ile uda mi się dobrze skonstruować system, a będzie to niełatwe zadanie - gracze będą pozytywnie zaskoczeni.
Miij: Pozostaje mi życzyć Ci powodzenia w organizacji, a zgłoszonym zawodnikom momentów chwały na polu walki. Obiecuję też, w imieniu gazetki, że na pewno pomożemy Ci nagłośnić konkurs.
Ariedale: Podziękowałabym chyba bardziej niż serdecznie, ale mówią, że nie wolno zapeszać, więc cóż... Do zobaczenia!
Zobacz także:
Wywiad 29: Ariedale
Zza kulis Małej Sceny: Wrzesień
Nietypowe nightwoodowe pasje 2
Logo planowanej już 1 listopada specjalnej edycji Super Hodowcy |
Miij: Witam Cię. Rozgość się i poczęstuj trunkiem, by słowa gładko płynęły w naszej rozmowie.
Ariedale: Bądź pozdrowiony. Wolałabym co prawda herbatę, ale dobra whisky nie zaszkodzi.
Miij: Ostatnio Las obiegła dość sensacyjna plotka, wzbudzając przy okazji wiele skrajnych emocji. Razem z Wiedźmą Niddą postanowiłaś, że nie przeprowadzisz tegorocznej edycji Super Hodowcy, jeżeli nie podoła on przyciągnięciu minimum trzydziestu chętnych. Co było powodem takiej decyzji?
Ariedale: Po prostu obydwie nie widzimy sensu w ciągnięciu - pierwotnie dużego i prestiżowego - konkursu, jeśli jego mocą napędową mają być trzy osoby na krzyż. SH ma zdecydowanie największy odsetek niestarannych czy pozbawionych sensu zgłoszeń na Małej Scenie, dlatego już przy zeszłorocznej edycji miałam wrażenie, że moje wysiłki pójdą na nic. Tym razem faktycznie poszły. Po części pewnie przez rozpędzoną inflację, która zniechęca graczy do szkolenia ich smoków.
Miij: Mimo wszystko nie chcesz zawieść hodowców, którzy przygotowywali swoje smoki przez cały miniony rok. Obiecałaś im, że będą mieli jeszcze okazję się wykazać we wznowionym Super Hodowcy, w którym mają zostać wyłonione najlepsze bestie (i ich właściciele) wszechczasów. Zdradzisz coś więcej na temat różnic pomiędzy niewypaloną edycją, a ta planowaną?
Ariedale: Największa różnica polega na tym, że udział w nowej wersji SH będzie mógł wziąć każdy, nie tylko ci, którzy przygarnęli smoki w przeciągu ostatniego roku. Wszyscy oprócz tych już nagrodzonych, oczywiście. Ponadto chciałabym delikatnie zmienić ideę konkursu, bo od pewnego czasu powszechnie uważa się, iż zwycięzcami mogą zostać jedynie gracze szkolący bestie dniami i nocami. Tym razem w niemalże stu procentach postawię na wszechstronność. Użytkownik nie będzie już leniuchował, podczas gdy jury będzie oceniało jego wychuchanego, ultrasilnego chowańca. W tej edycji pokaże, na co tak naprawdę go stać; poza klikaniem w "Wytrenuj" trzeba będzie umieć o wiele więcej.
W ramach drobnej niespodzianki mam również zamiar selekcjonować zgłoszenia. Wolno mi, a co!
Miij: Wyjaśnisz bliżej, na czym ma polegać to groźnie brzmiące selekcjonowanie?
Ariedale: Zamierzam spośród dość konkretnej (mam nadzieję) liczby zgłoszeń wyłowić te, które faktycznie są coś warte. Jak? Nie jestem jeszcze stuprocentowo pewna, co będzie decydującym kryterium wyboru, pragnę jednak zaznaczyć, że połowa sukcesu to stworzenie przejrzystego, poprawnego stylistycznie posta, który nie będzie odstraszał nagromadzeniem BBCode. Jeśli spodoba mi się wizualnie, przekona mnie do gracza prędzej niż taki, w którym roić się będzie od błędów ortograficznych.
Miij: To raczej dość zrozumiałe, w końcu właściwe zaprezentowanie się również jest ważne, szczególnie odkąd przejęłaś konkurs. Chciałby też zadać pytanie, na które odpowiedź z pewnością chcieliby poznać dopiero początkujący hodowcy, nie mający szans w konkurowaniu z doświadczonymi i poteżnymi graczami. Czy jest jeszcze szansa, że w zależności od tego, jak wypadnie najbliższy Super Hodowca, nie będzie to jeszcze naprawdę ostatnia edycja konkursu?
Ariedale: Niewykluczone, choć raczej w to wątpię. Może jeśli tym razem zgłosi się trochę więcej osób niż ostatnio, to jeszcze to przemyślę, kto wie. Niemniej chciałabym z tego miejsca zaapelować do każdego czytelnika: rusz się i się zgłoś! Nie po to złamałam konwencję konkursu i udostępniłam go wszystkim, żebyś Ty teraz się wykręcał.
Miij: W końcu może być to ostatnia szansa na zdobycie wyjątkowego orderu dla siebie i Somy dla swojego chowańca. Znasz już bliższy termin, w którym ci, którzy przekonają się do udziału, będą mogli się zgłosić do nowego Super Hodowcy?
Ariedale: Myślę, że z dopracowaniem nowej formuły i przygotowaniem kilku pierwszych konkurencji wyrobię się do 1 listopada. To pewnie wówczas na Małej Scenie pojawi się najświeższy Super Hodowca.
Miij: Zamierzasz w jakiś sposób wyrównać siły pomiędzy młodymi i starymi smokami?
Ariedale: Na pewno, inaczej konkurs byłby pozbawiony sensu. Natomiast jak to zrobię - niechaj pozostanie sekretem. Mogę jedynie powiedzieć, że być może będziecie zaskoczeni zmianami w strukturze SH. Żeby nie być gołosłownym, zdradzę, że mam w planach zorganizowanie nie zwyczajowych 4, a około 10-12 konkurencji.
Miij: Jest to z pewnością wiele konkurencji do pokonania. Wynagrodzisz to w jakiś sposób zaowdnikom?
Ariedale: Przede wszystkim mam nadzieję, że będą się świetnie bawić. Poza tym myślę, że nieco zmodyfikuję listę nagród, a także sposób ich rozdawania. Sądzę, że - o ile uda mi się dobrze skonstruować system, a będzie to niełatwe zadanie - gracze będą pozytywnie zaskoczeni.
Miij: Pozostaje mi życzyć Ci powodzenia w organizacji, a zgłoszonym zawodnikom momentów chwały na polu walki. Obiecuję też, w imieniu gazetki, że na pewno pomożemy Ci nagłośnić konkurs.
Ariedale: Podziękowałabym chyba bardziej niż serdecznie, ale mówią, że nie wolno zapeszać, więc cóż... Do zobaczenia!
Miij |
Zobacz także:
Wywiad 29: Ariedale
Zza kulis Małej Sceny: Wrzesień
Nietypowe nightwoodowe pasje 2
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.