717: Kronika towarzyska, czyli Shoutbox nocą IV.
Redakcja iNightwood nie bierze odpowiedzialności za treści
występujące na screenach, a komentarz Smoczej pani wyraża tylko jej
osobistą opinię.
Dziś garstka screenów nie tylko z nocy - wybiórczo, bo wybiórczo, ale to jedynie kilka obrazków, które zapisałam w ciągu ostatnich dni. Tym razem znajdzie się coś zarówno dla wielbicieli historii miłosnych, osób głęboko sfrustrowanych nieobecnością Gilfuina podczas Halloween, jak i entuzjastów kreatywnych błędów ortograficznych popełnianych w miejscach, w których nikt by się ich nie spodziewał ujrzeć.
Kliknięcie w obrazek spowoduje jego powiększenie.
Na pierwszy ogień - dowód na to, jak głęboko psychologiczne zagrania stosują użytkownicy Shout Boxa i jak wielkie piętno odciska to na pisowni niektórych. (Niestety - trollować też trzeba umieć.)
Tu zapis niebywałej uprzejmości, z jaką może spotkać się każdy, kto pilnuje jako-takiego porządku w krzykopudle. (Dyskryminacja Ekipy z powodu wieku co gorsza.)
W odpowiednio nocnych godzinach można załapać się również na niecodzienne oferty osób przedsiębiorczych, które nie mają zamiaru narzekać.
Popołudniami co prawda braknie takich okazji, jakie przedstawiłam powyżej, za to pojawiają się wreszcie prawdziwe i logiczne wyjaśnienia tego, co Gilfuin tak naprawdę robi i dlaczego nie było Halloweenowego eventu.
A to już tragiczna pomyłka na miarę dziejów - i ból związany z pomieszaniem literek w zdaniu. Jak widać budzić może wielkie emocje.
Tu w zasadzie nie do końca wiem, o co chodziło autorowi. Czy ktoś byłby w stanie to zinterpretować?
Ponownie troll, który trolluje w sposób zbyt łatwy do rozpoznania. Tym niemniej - złaknionych intelektualnych dysput odsyłam do autorki wypowiedzi i polecam serdecznie.
Kolejnym źródłem inspiracji może być - prezentowana tu - wypowiedź nowego gracza, który niejednego wyjadacza zainteresuje niecodziennym systemem ortograficznym.
Zaś na koniec wisienka na torcie. Jedyny w swoim rodzaju, absolutnie unikatowy screen pokazujący, że każdy znajdzie swoją prawdziwą miłość. Nawet smok Layen.
Gdybyście natknęli się na wyjątkowy przejaw głupoty, bądź temat omawiany na sb wyjątkowo żywiołowo - moja prywatna skrzynka zawsze jest otwarta. Za to w następnym odcinku załapiecie się również na odgrzebane z czeluści komputera screeny Olsei.
Ostatnie położyło mnie na lopatki, urokliwe : D
OdpowiedzUsuń