Gazetka iNightwood
  • Strona Główna
  • Co i kiedy?
  • Nasza Ekipa
    • Rekrutacja
    • Kontakt
    • Autorzy iNightwood
  • Smok miesiąca
  • Poradniki graficzne

944: Leśne Opowieści: Martwa panienka i siedmiu podejrzanych 6

Oczywiście, Yrene zdawała sobie sprawę, że to, co robi, nie jest zupełnie zgodne z procedurami. Ale gdyby miała czekać na pozwolenie od przełożonych, ona zdążyłaby się zestarzeć, kopalnia zawalić, a krasnoludy, w tym Agonzo, zostać oczyszczone z wszelkich podejrzeń.

Wybrała się do siedziby panny Seren po zmierzchu, na grzbiecie swojej klaczy. Blask lampy na długim kiju, którą zabrała, pełgał po leśnej ścieżce i wśród drzew, budząc do życia mamiące wzrok cienie. Koń co chwilę parskał niespokojnie.

Nie było potrzeby zbliżać się za bardzo do domostwa i sadu zamordowanej. Kopalnia znajdowała się godzinę marszu od tegoż. Dobrze się składało. Yrene mogła dojechać na miejsce konno, a niosący się w nocnej ciszy tętent kopyt nie wzbudzi niczyich podejrzeń.

Zmarzła, zanim zbliżyła się do celu. Zeskoczyła z grzbietu klaczy i poklepała ją po szyi. Spojrzała na wejście do kopalni, obite deskami. Wnętrze wydawało się czarne jak dno morskie.

Yrene odetchnęła.

– Poczekaj tu, maleńka – mruknęła do konia. – Wrócę. Do cholery, nie boję się przecież ciemności.

Odczepiła latarnię od kija. Unosząc źródło światła przed sobą, weszła w ciemne, ciasne przejście. Dziesięć kroków i stanęła na krawędzi szybu.

S. T. Gill
Spojrzała w dół, jedną dłoń opierając o ścianę i przyświecając sobie lampą. Nic nie było widać. Koniec liny, przyczepionej do haka na suficie, ginął gdzieś w ciemności ciasnego zejścia. Yrene domyśliła się, że krasnoludy schodzą tam, zapierając się plecami i stopami o ściany. Była od nich dużo wyższa, więc jeśli gardziel nie zwężała się za bardzo gdzieś w dole, powinna zejść bez kłopotów. Gorzej, jeżeli utknie tutaj...

Przestań, skarciła się w myślach. Ktoś cię znajdzie.

Zachciało się jej śmiać. Ciekawe, kto? Krasnoludy? A to nie skazała ich na areszt domowy?

Należało spojrzeć prawdzie w oczy. Jeśli coś pójdzie nie tak, utknie tutaj i być może nikt nie domyśli się prawdy. Zostawiła notatkę, dokąd się wybiera, w swojej kwaterze, ale czy ktoś znajdzie ją w porę?

Odetchnęła głęboko. Wolną rękę zacisnęła mocno na szorstkiej linie i zsunęła stopy do szybu. Przez chwilę wisiała swobodnie, czując pod sobą całe metry pustki. Później zaparła się o ścianę i powoli, szorując ubraniem o szorstki kamień, poczęła zsuwać się w dół.

Szło jej powoli, czuła się niezgrabna jak wyrzucona na brzeg ryba. Pot spływał po czole i spod włosów. Lampa kołysała się łagodnie, lecz z każdym jej ruchem Yrene myślała, co by się stało, gdyby źródło światła wyślizgnęło się z palców. Nie chciała go stracić. Nie chciała utknąć, zawieszona nad wielką, czarną, nieskończoną przestrzenią, w zupełnym mroku, sama. Nie miało znaczenia, że lampa oświetla tylko szorstkie ściany.

Yrene miała wrażenie, że wisi w bezczasie. Posuwała się w dół, ale szyb się nie kończył. Bolały ją plecy i ugięte nogi. Ręka, którą przytrzymywała się liny, pulsowała, obtarta. Miecz przeszkadzał, siniacząc udo i szorując po ścianach. Zaciśnięte na lampie palce spociły się, stały zdradziecko śliskie.

Nie wypuszczać światła. Wszystko, ale nie wypuszczać światła.

Szyb urwał się tak nagle, że niemal spadła. W ostatniej chwili mocniej chwyciła linę. Lampa zakołysała się niebezpiecznie. Przerażona wizją jej utraty Yrene wrzasnęła. Głos odbił się echem.

Dysząc ciężko, rozkołysała delikatnie linę i postawiła stopę na prymitywnej drabinie  z pnia drzewa, z wyciosanymi w nim schodkami. Objęła ją ramieniem, później chwyciła drugą ręką i zeszła w dół, w ciemny chodnik. Na końcu liny, która posłużyła jej za asekurację, wisiało wiadro. Zapewne w ten sposób krasnoludy wybierały... teoretycznie srebro.

To zaskakujące, stwierdziła Yrene. Czy nie byłoby lepiej, gdyby wspięli się szybem, niosąc je na grzbietach? Chyba że kopali bardzo niewiele, ale czy w takim razie opłacało się utrzymywać cały kram?

Wcale nie wydobywali srebra. Yrene nabrała już pewności.

Uniosła lampę. Ujrzała chodnik. Ciągnął się prosto, krzywy, niski, wydrążony w skale. Miejscami strop podtrzymywały ociosane pale, porośnięte saletrą. Pachniało wilgocią.

Yrene nie mogła już zawrócić, tak przynajmniej czuła. Za daleko dotarła, zdusiła w sercu irracjonalny strach. Schyliła się i zaczęła posuwać naprzód, starając się nie potykać zbyt często. Ta powolna, ostrożna wędrówka wlokła się chyba bardziej niż schodzenie szybem, chociaż wymagała mniej wysiłku. Czasami Yrene mijała odgałęzienia, ale wolała ich nie badać. Przede wszystkim, nie chciała się zbudzić. Poza tym, nie podobały jej się dochodzące z ciemności, ciche dźwięki plugawego życia. Skrobanie mogło co prawda być odgłosem, zdradzającym szczury. Ale demony jedne wiedzą, co oprócz tychże gryzoni lęgnie się w ciemnych, wilgotnych miejscach, takich jak to.

Dotarła do komory. Nareszcie zdołała się wyprostować. Uniosła w górę lampę i rozejrzała się wokół. Pale, podtrzymujące sklepienie, stały tu bardzo gęsto. Podłoga była nierówna. Ściany wyglądały tak samo jak w chodniku. Ot, skała, zabarwiona na żółtawo blaskiem lampy. Jednak naprzeciwko Yrene dostrzegła...

Serce zabiło jej mocniej. Zbliżyła się, lawirując między palami. Postawiła lampę obok siebie.

– Och, tak – powiedziała, ciche słowa z powodu echa rozbrzmiały jak wystrzał. – Tu was mam.

Na ścianie rosła niewielka kępka kryształów, intensywnie niebieskich, małych, bardzo cennych. Senna mentolina.

Yrene spróbowała oderwać jeden z nich, ale siedział mocno. Bez górniczych narzędzi nie da rady. Bez odpowiedniej wiedzy zapewne też. Nawet, gdyby ktoś dał jej teraz kilof, nie wiedziała, co innego mogłaby zrobić, poza łupaniem w ścianę z całych, nadwerężonych wędrówką tutaj sił.

Najważniejsze, że potwierdziła swoje podejrzenia.

Zawróciła. Znów posuwała się naprzód, zgięta w pół. Zziajana, znużona, spocona, czuła smak tryumfu.

Co prawda wciąż nie miała pojęcia, czy Agonzo naprawdę zabił pannę Seren. Jedyne, co zyskała, to potwierdzenie, że wydobywano tu nielegalny specyfik i handlowano nim. Szkoda, że winna tego procederu nie żyła.

Zamyślona Yrene zbyt późno, bo już przy szybie, zdała sobie sprawę, że słyszy za sobą ciche plaskanie gołych stóp.

Odwróciła się gwałtownie.

Zobaczyła jeszcze nieduże, humanoidalne stworzenie, poruszające się szybko na czterech kończynach. Zobaczyła zarośnięte skórą oczy, rozchylone nozdrza i długie kły, gdy stwór cicho i błyskawicznie skoczył na nią.

Wyszarpnęła miecz.

Ostre pazury wbiły się w jej ramiona.

Pchnęła.

Upadła, uderzyła o kamień plecami i głową. Zahuczało jej pod czaszką.

Lampa rozbiła się z trzaskiem, wypełniający ją olej zapłonął krótko, gwałtownie i światło zgasło.

Yrene dyszała ciężko. Czuła opór na ostrzu miecza, chłód zimnej, śliskiej skóry, ciężar przygniatającego ją stworzenia, jego ciepłą krew spływającą po nadgarstku w dół, ku łokciowi.

Zabiła stwora. W przeciwnym razie już byłaby martwa.

A tak tylko leżała sama, w ciemności. Bez światła.

Zachciało jej się płakać. Szloch wezbrał w jej gardle, łzy popłynęły z oczu.

– Yrene, głupia babo – wydusiła drżącym głosem. – Rusz się. Drabina jest tuż obok.

Zrzuciła z siebie cielsko stwora. Schowała miecz. Wstała na nogi, postąpiła krok. Macała wokół rękami. Gdzieś musiało być... bogowie, dlaczego ta ciasna przestrzeń w ciemnościach nagle stała się tak niewyobrażalnie ogromna? Czy to... gdzie...

Poczuła szorstki pień. Przytuliła się do drabiny i rozszlochała na dobre. Płakała chwilę, dopóki serce nie zwolniło rytmu, a oddech się nie uspokoił.

Teraz w górę.

Wspięła się, stopień po stopniu. Chwyciła linę, zaparła się w szybie, zaczęła powolną wędrówkę w górę, podciągając się obiema rękami. Bolała ją zdarta skóra, zakrwawione ubranie lepiło się do skóry. Nad sobą widziała szarzejący okrąg. Czyżby już świtało? Światło nie było mocne, ale i tak dodało Yrene sił.

Szyb się skończył. Inspektor wypełzła z niego, dysząc ciężko. Tak, słońce naprawdę wschodziło, jego jasne, miękkie promienie padały na nierówne podłoże. Cienie rozcinały je jak noże.

Cienie sześciu krasnoludów, dzierżących kilofy i tarasujących wyjście.


Cerro

1 komentarz:

  1. llwyd Blaidd10 sierpnia 2014 20:44

    Au... No to wpadłaś elfko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
      Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

Nowszy post Strona główna Starszy post
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Informacja

Czekając na powrót Nightwood zapraszamy do lektury naszych archiwalnych artykułów, które świetnie uwieczniły niepowtarzalny klimat tej społeczności. : )

Najgorętsze w tym miesiącu

  • 999: 10 lat Nightwood - historie graczy
    Nocny Las w tym roku świętuje dziesiąte urodziny. Z tej okazji zapytałam kilku jego najstarszych mieszkańców - osoby będące tutaj niem...
  • 563: Smoki poza NWD: Smoki w heraldyce polskiej
    Co przychodzi nam do głowy, gdy myślimy "smok"? Fantastyka, zianie ogniem, potęga, magia, legenda, potwór, towarzysz, sesje rpg, b...
  • 515: Temat Miesiąca: Najwaleczniejsze smoki Nightwood
    Screen został zrobiony podczas tworzenia artykułu, jest więc nieaktualny. Tysiące sztuk srebra wydane na szkolenia, akademię, k...
  • 725: Wielkie Arkana - Karty Tarota: Ciekawostki o kartach cz. I
    W związku z konkursem graficznym organizowanym przez ekipę Nightwood ( kliknij, aby przejść do tematu na forum ) prezentuję Wam krótki spis...
  • 864: (Nie)kończąca się przerwa techniczna gry
    Na pewno większość dobiegły już słuchy, że początkowo krótka przerwa techniczna w działaniu Nightwood miała mieć miejsce w nocy z soboty n...
  • 156: Smoczy Graficy 1: Zmora
    Smocze Gify Zmory Pierwszy gif wykonany w Photoshopie Wielu z Was, w tym osobiście ja, bardzo podziwia pr...
  • 451: Wasze pomysły na lepsze NWD 20: Smoczy Tytani kontra Arcysmoki
    Jest to pierwszy artykuł Spiki . Witamy w zespole :) Smoczy Tytani kontra Arcysmoki Wśród wielu pomysłów na nowe żywioły mające uprz...
  • 196: Żywioły i smocze łupy 16: Smok Natury i Niezapominajki
    Żywioł Tygodnia: Smok Natury  Jeden z podstawowych i pierwszych żywiołów na Nightwood. Gadzinę stworzoną przez Gilfuina, wystarczy pr...
  • 886: Dlaczego jedna z nazw Smoka Świetlika jest błędna? Noc Kupały a Noc Świętojańska - krótkie wyjaśnienie.
    Korzystając z zainteresowaniem Nocą Kupały, związanego z wprowadzeniem nowego żywiołu zaczęłam dziś pisać artykuł na temat tego słowiań...
  • 850: Zrób to sam: Tworzenie ramki w GIMP-ie cz. 9 - cień pod smokiem
    Poprzednie części poradnika znajdziecie pod tymi odnośnikami: Część I - Instalacja i używanie pędzli Część II - Modyfikacje i różne spos...
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Polecamy

Polecamy

.

.

Archiwum iNWD

  • ►  2019 (2)
    • ►  listopada 2019 (1)
    • ►  marca 2019 (1)
  • ►  2016 (1)
    • ►  maja 2016 (1)
  • ▼  2014 (234)
    • ►  listopada 2014 (18)
    • ►  października 2014 (4)
    • ►  września 2014 (14)
    • ▼  sierpnia 2014 (30)
      • 964: Leśne Opowieści: Martwa panienka i siedmiu po...
      • 963: Leśne ploteczki: Żywiołowy zawrót głowy III
      • 962: Leśne Wieści: odświeżona lista żywiołowa smoc...
      • 961: Leśne wieści: Poszukiwana Anna Flame! - zapisy
      • 960: Wasze pomysły na lepsze NWD: Najlepsze z Najl...
      • 959: Leśne Opowieści: Martwa panienka i siedmiu po...
      • 958: Leśne wieści: Głodowe Igrzyska - zapisy!
      • 957: Z zakurzonych kart Zgromadzenia: Wojny Grafik...
      • 956: Oceny Smoczych Ramek: Odcinek czwarty
      • 955: Z poradnika Smoczego Nekromanty 8 - Misja Spe...
      • 954: Temat miesiąca: Sierpień wieńczony rekrutacjami
      • 953: Leśne Opowieści: Martwa panienka i siedmiu po...
      • 952: Leśne Wieści: Nowe warianty smoków - topka
      • 951: Paczuszka Pandory: Gify na ostrzu noża 4
      • 950: Kącik Muzyczny 5: Brylantowy Wywiad
      • 949: Lista kandydatów do głosowania na Smoka Sierpnia
      • 948: Oceny Smoczych Ramek: Z poślizgiem i niespodz...
      • 947: Paczuszka Pandory: Gify na ostrzu noża 3
      • 946: Zgłoszenia do głosowania na Smoka Sierpnia
      • 945: SmOkręty: Piaszczysty Szelf - zapowiedź konku...
      • 944: Leśne Opowieści: Martwa panienka i siedmiu po...
      • 943: Głosowanie na nazwę dla Smoka Tęczy, wyniki a...
      • 942: Z zakurzonych kart Zgromadzenia: Debaty o lim...
      • 941: Paczuszka Pandory: Gify na ostrzu noża 2
      • 940: Paczuszka Pandory: Gify na ostrzu noża 1
      • 939: Forumowe sensacje 10: Podsumowanie lipca
      • 938: Leśne Opowieści: Martwa panienka i siedmiu po...
      • 937: Z zakurzonych kart Zgromadzenia: Wojny Grafik...
      • 936: Wyniki głosowania na najlepszy forumowy klan
      • 935: Muzyka czy Dźwięk? Tęcza, Zorza czy Iryzacja?...
    • ►  lipca 2014 (37)
    • ►  czerwca 2014 (28)
    • ►  maja 2014 (14)
    • ►  kwietnia 2014 (22)
    • ►  marca 2014 (20)
    • ►  lutego 2014 (27)
    • ►  stycznia 2014 (20)
  • ►  2013 (319)
    • ►  grudnia 2013 (30)
    • ►  listopada 2013 (22)
    • ►  października 2013 (32)
    • ►  września 2013 (29)
    • ►  sierpnia 2013 (32)
    • ►  lipca 2013 (29)
    • ►  czerwca 2013 (20)
    • ►  maja 2013 (25)
    • ►  kwietnia 2013 (21)
    • ►  marca 2013 (28)
    • ►  lutego 2013 (29)
    • ►  stycznia 2013 (22)
  • ►  2012 (441)
    • ►  grudnia 2012 (29)
    • ►  listopada 2012 (20)
    • ►  października 2012 (20)
    • ►  września 2012 (30)
    • ►  sierpnia 2012 (35)
    • ►  lipca 2012 (40)
    • ►  czerwca 2012 (45)
    • ►  maja 2012 (38)
    • ►  kwietnia 2012 (45)
    • ►  marca 2012 (74)
    • ►  lutego 2012 (64)
    • ►  stycznia 2012 (1)

  .

  .

Serie artykułów

  • Głosowanie na Smoka Miesiąca (104)
  • Leśne Wieści (85)
  • Zrób to sam (71)
  • wywiad (57)
  • Paczuszka Pandory (55)
  • Wasze pomysły na lepsze NWD (47)
  • Od Ekipy iNightwood (44)
  • Kocia Edukacja (42)
  • Leśne opowieści (42)
  • Oceny Smoczych Ramek (33)
  • Wakacje z iNightwood (28)
  • temat miesiąca (27)
  • Artykuły okazjonalne (24)
  • Pod redakcyjną lupą (24)
  • Smoki poza NWD (23)
  • Nasze Klany (22)
  • Żywioły i smocze łupy (22)
  • Przeminęło z wiatrem (21)
  • Spojrzenie na krzykopudło (17)
  • te pożądane trofea (17)
  • Smoczy Graficy (16)
  • Z zakurzonych kart Zgromadzenia (16)
  • inne (14)
  • Podsumowanie miesiąca (12)
  • Forumowe sensacje (11)
  • O mnie i o Tobie (11)
  • Zza kulis Małej Sceny (10)
  • Kreatywnie! (9)
  • Pokuciowe Metamorfozy (9)
  • Gotowe ramki (8)
  • Klany na Zgromadzeniu (8)
  • Dokoła Nocnego Lasu (6)
  • Kącik Kupiecki (6)
  • kronika poszukiwań Cath (6)
  • warsztaty literackie (6)
  • Elementy Nocnego Lasu pod lupą (5)
  • Kącik Muzyczny (5)
  • Nietypowe nightwoodowe pasje (5)
  • Ramkowe metamorfozy (4)

.

Chrome Pointer

Artykuły wg. autorów

  • Catherinne_ (334)
  • Cerro (56)
  • Lady Adria (48)
  • Akayla (47)
  • Shining Night (45)
  • Smocza pani (44)
  • Rołdż (41)
  • Miij (38)
  • Entomologia (33)
  • Zetiri (30)
  • Spika (29)
  • Kot Kreskowy (24)
  • K R I S (22)
  • Averris (19)
  • nimfaEri (17)
  • Aszli (15)
  • -Sith- (13)
  • Border. (13)
  • The*Darkness (12)
  • Elsa96 (11)
  • FanOfTill (11)
  • Bredzisz (10)
  • Excited (8)
  • Alruna Septim (7)
  • Kodokuna Neko (6)
  • Paweto (6)
  • Narkotyk. (5)
  • Nerwofil (4)
  • Szpon (4)
  • woofcio (4)
  • Finito (3)
  • Scarlatto. (3)
  • Zenida (3)
  • Donast. (2)
  • Hao Asakura (2)
  • Hyden (2)
  • Liza (2)
  • Magpie. (2)
  • Maxine (2)
  • Blizzard (1)
  • Karasis (1)
  • Smok (1)
High Quality Blogger Templates
Copyright © 2012 Gazetka iNightwood - and Free Blogger Templates.