553: Zza Kulis Małej Sceny: Kwiecień
Na dworze gorąco, w szkołach duszno - nic dziwnego, że użytkownicy powiększyli swój wkład w Małą Scenę. Przecież dobrze klimatyzowany pokój, komputer i otwarty akurat ten dział Zgromadzenia gwarantuje dobrą zabawę przez cały rok, niezależnie od pogody.
- Zakończyła się pierwsza edycja muzycznego konkursu Radia Łuska: Sprawdź się! Zwyciężczynią została Essel., drugie miejsca zajęła Akimino, a trzecie Cashis. Gratulujemy!
Więc po pierwsze - dziękuję finalistkom, szczególnie Akimino, z którą (kiedyś tam) dobrze się gadało :3
Dziękuję... o zielony Borze, no przejdę do sedna. Organizatorom dziękuję. Szkoda, że Szynce wypadła ta sprawa z komputerem, ale na szczęście Bigos sobie poradził. Dziękuję mu za pogawędki na GG, oczywiście nic nigdy nie mógł zdradzić (:c), ale i tak, za chociażby znoszenie mojego "no kto nie oddał jeszcze zadania", "Fun. blablabla", "Prawo Agaty blablablabla". I za przygotowanie ciekawych zadań, najbardziej podobały mi się nutki i rozpoznawanie screenów/teledysków, no i oczywiście opowiadania wszelakie. Co będę ględzić, tylko internety powiększam, po prostu gratuluję Essel. wygranej i wiedzy muzycznej, a także Aki, choć ona się tego wypiera, i organizatorom także udanego konkursu (powodzenia w drugiej edycji, mwahaha :3). Em...ah, jeszcze Blisss, za podsuwanie Bigosowi tych strasznie trudnych, w ogóle mi nie znanych zespołów ^^ Na koniec - dzięki temu konkursowi stałam się bardziej otwarta na nową muzykę, utwory (no, w każdym razie mniej zamknięta). Wiem, nikogo nie przekonałam do Fun.-u, trudno, wiem, byłam nieznośna, trudno, wiem, nadal nie orientuję się muzycznie, trudno, wiem, powinnam już kończyć, trudno. Trzymajcie się! :3
Co wydarzyło się na Małej Scenie w kwietniu?
Więc po pierwsze - dziękuję finalistkom, szczególnie Akimino, z którą (kiedyś tam) dobrze się gadało :3
Dziękuję... o zielony Borze, no przejdę do sedna. Organizatorom dziękuję. Szkoda, że Szynce wypadła ta sprawa z komputerem, ale na szczęście Bigos sobie poradził. Dziękuję mu za pogawędki na GG, oczywiście nic nigdy nie mógł zdradzić (:c), ale i tak, za chociażby znoszenie mojego "no kto nie oddał jeszcze zadania", "Fun. blablabla", "Prawo Agaty blablablabla". I za przygotowanie ciekawych zadań, najbardziej podobały mi się nutki i rozpoznawanie screenów/teledysków, no i oczywiście opowiadania wszelakie. Co będę ględzić, tylko internety powiększam, po prostu gratuluję Essel. wygranej i wiedzy muzycznej, a także Aki, choć ona się tego wypiera, i organizatorom także udanego konkursu (powodzenia w drugiej edycji, mwahaha :3). Em...ah, jeszcze Blisss, za podsuwanie Bigosowi tych strasznie trudnych, w ogóle mi nie znanych zespołów ^^ Na koniec - dzięki temu konkursowi stałam się bardziej otwarta na nową muzykę, utwory (no, w każdym razie mniej zamknięta). Wiem, nikogo nie przekonałam do Fun.-u, trudno, wiem, byłam nieznośna, trudno, wiem, nadal nie orientuję się muzycznie, trudno, wiem, powinnam już kończyć, trudno. Trzymajcie się! :3
~ Cashis
- Parę dni później rozpoczęła się kolejna edycja Radia Łuska: Muzyczny Obóz Przetrwania. Wciąż trwają zapisy.
- Poszukiwania Redaktor Naczelnej Gazetki, Catherinne_, idą pełną parą, jednak wciąż nikomu nie udało się jej odnaleźć.
- W I edycji Powiększenia piąte miejsce zajął Conoscent. Uczestnicy zmierzą się teraz z etapem dwunastym.
- Zakończył się etap zgłoszeń do Użyszkodnika i konkurs rozpoczął się! Warto obserwować rozgrywkę i wspomóc swoich faworytów.
Gdy ujrzałem listę przyjętych, to przeżyłem zdziwienie, szok, niedowierzanie. Udało się. Mina z lekka mi zrzedła, gdy ujrzałem nicki swoich rywali. Byli (czy też raczej są!) to świetni pod każdym względem - inteligencji, sprytu w zadaniach, popularności wśród Nightwoodowiczów ludzie. Od razu czułem, że walka o zwycięstwo będzie trudna i pełna rywalizacji, każdy awans o kolejną pozycję wyżej będzie można traktować jako mały sukces.
Z perspektywy pewnego czasu mogę rzec, że się myliłem. Walka była, jest i zapewne będzie trudna. Walka... Zaraz, właściwie jaka walka? Już pierwsza konferencja uczestników i prowadzących pokazała całkowicie luźne podejście każdego do siebie nawzajem. Ostatnie, co można rzec o atmosferze to to, że jest ona przesycona walką. Wręcz przeciwnie. Na każdym kroku można miło pogawędzić, pośmiać się, we wspólnym gronie nieraz rubasznie się zabawić... Ale, nie będę zdradzał tu za dużo. Po prostu - żałujcie, że Was z nami nie ma :>
Trzeba jednak przyznać, że uczestnicy nadają się przysłowiowo "do tańca i do różańca". Gdy trzeba - potrafimy wspólnie zadziałać na rzecz wspólnego dobra i popsucia Użyszkodnikowi jego (bądź jej) kolejnych misternych planów. Czasem to się nie udaje, ale póki co - wygraliśmy większość zadań. Coraz więcej osób podejrzewa, kto jest tytułowym bohaterem zabawy, ale nie będę tu zdradzał ani swoich, ani cudzych typów. Jest prawie tak dobrze, że niemal nie może być lepiej.
No właśnie - niemal. Wujek Rafał (jedyny prawdziwy Użyszkodnik!) i ciocia Alruna coraz to bardziej podnoszą i tak już nader wysoki poziom rozgrywki przez niezwykle kreatywne, niepamiętne w zbliżonej formie w żadnym innym konkursie zadaniach. Dają one niekiedy nam popalić, ale czego się nie robi dla wygranej... (;
A już prawdziwym majstersztykiem z ich strony jest forma ogłaszania nieuniknionych niestety eliminacji. Co kilka minut koperta, każdy pcha się, by być jak najpierwszym odczytanym, łomotanie serca, przyspieszony puls, krople potu na czole... By ujrzeć jakże cenne zielone piórko. Każdy chce, ale nie każdy może dostąpić zaszczytu jego ujrzenia w kopercie ze swoim nickiem. Eliminacje bywają zaskakujące, lecz czuje się, że nie są one niezasłużone.
Czuję, że aż za bardzo odsłoniłem kurtynę, więc może po prostu skończę monolog i zaproszę wszystkich czytelników gazetki iNightwood do dalszego obserwowania rozgrywki i mocnego trzymania kciuków za swoich faworytów. Trzymajcie się ciepło i bądźcie bogaci w śliwki w czekoladzie!
~Finek
- Parę dni później rozpoczęła się kolejna edycja Radia Łuska: Muzyczny Obóz Przetrwania. Wciąż trwają zapisy.
- Poszukiwania Redaktor Naczelnej Gazetki, Catherinne_, idą pełną parą, jednak wciąż nikomu nie udało się jej odnaleźć.
- W I edycji Powiększenia piąte miejsce zajął Conoscent. Uczestnicy zmierzą się teraz z etapem dwunastym.
- Zakończył się etap zgłoszeń do Użyszkodnika i konkurs rozpoczął się! Warto obserwować rozgrywkę i wspomóc swoich faworytów.
Gdy ujrzałem listę przyjętych, to przeżyłem zdziwienie, szok, niedowierzanie. Udało się. Mina z lekka mi zrzedła, gdy ujrzałem nicki swoich rywali. Byli (czy też raczej są!) to świetni pod każdym względem - inteligencji, sprytu w zadaniach, popularności wśród Nightwoodowiczów ludzie. Od razu czułem, że walka o zwycięstwo będzie trudna i pełna rywalizacji, każdy awans o kolejną pozycję wyżej będzie można traktować jako mały sukces.
Z perspektywy pewnego czasu mogę rzec, że się myliłem. Walka była, jest i zapewne będzie trudna. Walka... Zaraz, właściwie jaka walka? Już pierwsza konferencja uczestników i prowadzących pokazała całkowicie luźne podejście każdego do siebie nawzajem. Ostatnie, co można rzec o atmosferze to to, że jest ona przesycona walką. Wręcz przeciwnie. Na każdym kroku można miło pogawędzić, pośmiać się, we wspólnym gronie nieraz rubasznie się zabawić... Ale, nie będę zdradzał tu za dużo. Po prostu - żałujcie, że Was z nami nie ma :>
Trzeba jednak przyznać, że uczestnicy nadają się przysłowiowo "do tańca i do różańca". Gdy trzeba - potrafimy wspólnie zadziałać na rzecz wspólnego dobra i popsucia Użyszkodnikowi jego (bądź jej) kolejnych misternych planów. Czasem to się nie udaje, ale póki co - wygraliśmy większość zadań. Coraz więcej osób podejrzewa, kto jest tytułowym bohaterem zabawy, ale nie będę tu zdradzał ani swoich, ani cudzych typów. Jest prawie tak dobrze, że niemal nie może być lepiej.
No właśnie - niemal. Wujek Rafał (jedyny prawdziwy Użyszkodnik!) i ciocia Alruna coraz to bardziej podnoszą i tak już nader wysoki poziom rozgrywki przez niezwykle kreatywne, niepamiętne w zbliżonej formie w żadnym innym konkursie zadaniach. Dają one niekiedy nam popalić, ale czego się nie robi dla wygranej... (;
A już prawdziwym majstersztykiem z ich strony jest forma ogłaszania nieuniknionych niestety eliminacji. Co kilka minut koperta, każdy pcha się, by być jak najpierwszym odczytanym, łomotanie serca, przyspieszony puls, krople potu na czole... By ujrzeć jakże cenne zielone piórko. Każdy chce, ale nie każdy może dostąpić zaszczytu jego ujrzenia w kopercie ze swoim nickiem. Eliminacje bywają zaskakujące, lecz czuje się, że nie są one niezasłużone.
Czuję, że aż za bardzo odsłoniłem kurtynę, więc może po prostu skończę monolog i zaproszę wszystkich czytelników gazetki iNightwood do dalszego obserwowania rozgrywki i mocnego trzymania kciuków za swoich faworytów. Trzymajcie się ciepło i bądźcie bogaci w śliwki w czekoladzie!
~Finek
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.