791: Pod redakcyjną lupą: Najciemniejszy Kąt

Najciemniejszy Kąt to miejsce na Zgromadzeniu wyjątkowe. Może nie aż tak wyjątkowe, gdy powiem według jakiego kryterium to rozważam, niemniej jednak, pomiędzy użytkownikami Zgromadzenia zachodzi niesamowita polaryzacja: Najciemniejszy Kąt będzie dla Ciebie miejscem, do którego zajrzysz jako pierwsze (i ostatnie) w kolejności, bądź też ostatnim, do którego chciałbyś zaglądać.

Uwaga! Artykuł może zawierać śladowe ilości czarnego humoru i sarkazmu. Jeżeli posiadasz niską odporność na wymienione substancje, spożywanie artykułu w stanie surowym jest wysoce niewskazane.

"Cała karczma nasza w otchłań się zatacza,
Zmora z najgorszego snu też na pewno czeka tu"

Nie wiadomo, kiedy powstał Najciemniejszy Kąt. Najprawdopodobniej istniał na Zgromadzeniu jeszcze zanim ono powstało. Gdy to już nastąpiło, to kolejne podfora dobudowywały się obok niego. Dumny opis tego miejsca głosi:

Rozmowy toczone w najciemniejszym kącie karczmy nie są moderowane.

sugerując, że musi być to miejsce mroczne niczym same Mroki w dyskowym Ankh-Morpork, a znalezienie się tam oznacza szybką, skuteczną i bezbolesną śmierć z ręki trolla. Internetowego - w naszym przypadku.

...Bujda na resorach! Prawda jest taka, że i do Najciemniejszego Kąta dotarli Strażnicy Ładu - czy raczej jeden strażnik - Grotherd (nie jestem pewien, ale mam wrażenie, że wyruszyło ich nieco więcej niż wróciło). Ale wiadomo, że jest prawda, Prawda i g... :-) prawda. To, co dotąd powiedziałem było "prawdą". Faktyczny stan rzeczy sugeruje, że po pierwszej wizycie Groth zwiał z podkulonym ogonem, wracając do pieszczenia tematów robinsonowych, Nidda, pozostawiła po sobie jeden nędzny świstek zwany regulaminem (w imię poprawności politycznej zwany "Zasadami NK"). Istnieją powody, by przypuszczać, że przybyła tam raz jeszcze, dopisując jedną drobną uwagę... ale wszystko po kolei.

Graliście kiedyś w gry od Innogames? Plemiona, The-west? Inne, mniej znane browserówki też się nadadzą. Dołączyliście tam do plemienia/miasta/sojuszu/gildii/Klubu Młodych Oprawców? Jeżeli tak, to z pewnością znacie wyznaczone na ich forach miejsce do gier i zabaw. Taaak, czuję, jak ciarki przechodzą Wam po plecach. Najciemniejszy kąt to właśnie TAKIE miejsce. Czas na maleńkie tortury tytułami: [Gra]X czy Y, [GRA] Kot wlazł na klawiaturę (nieco bardziej skomplikowana wersja gry "Uderz częścią ciała w klawiaturę", nadal jednakże ubliżająca kotom), (GRA) skojarzenia, Nightwoodcząca się Opowieść-Gra Forumowa (Pierwsze słowa tematu: "WITAM!Widzę że na zgromadzeniu nie ma podstawowej gry czyli: Niekończąca się opowieść." ...poważnie? :V) wykorzystująca najtańsze i najbardziej pulpowe elementy popkultury, [Gra] Co mówi avek? i tym podobne twory. Nie będę aż tak okrutny i nie podam do nich linków.
Oczywiście, zdarzają się wyjątki od reguły: Gra dla oczytanych - hoho, brzmi ambitnie, ale liczba odpisów mówi za siebie, a nawet prośby o pomoc: Wojna o Kanto - budowanie gry wojennej z pokemonami. lub, o zgrozo, wspólczucie dla owej dziewczyny: Poszukiwane mieszkanie w Krakowie z kimś (dziewczyna) - pominięty, porzucony i wg regula... zasad już dawno nadający się do kasacji.


Oprócz tematów służących dla samej (względnej) rozrywki, NK posiada tematy dla osób z sercem i współczuciem wobec bliźnich.Tylko tutaj możemy dokupić posta, w zamian za jednorazowe wsparcie akcji Pajacyk. Szlachetna inicjatywa. Nic dziwnego, że Nightwoodowicze zebrali już 202 zł. Pytanie brzmi: kiedy im się znudziło, a liczba kliknięć drastycznie spadła?
W podobny sposób możemy dopomóc tygrysom, psom w Korei, fokom i dzikim kotom. Oczywiście - warto robić to nawet wtedy, gdy nie zamierzamy zaglądać do NK.

Najciemniejszy Kąt - wersja alternatywna
(Widziałem dość Internetów, by wiedzieć, jak to się skończy)

Luźne zasady panujące w NK wraz z opieszalstwem moderatorów Pokoju Opowieści spowodowały, że ten pierwszy stał się miejscem dla niezobowiązujących storytellingów. Poziom nieco wyższy od gier, lecz nadal zbliżony podłodze. Gdy wreszcie ktoś to zauważył , postanowiono wydzielić osobne podforum dla "początkujących" mistrzów gry oraz uczestników sesji, bez konieczności czekania na akceptację (drugi temat w tej sprawie jakoś zaginął, ale nadal mogę podrzucić inny, z przekomiczną dyskusją o paradoksie moderowania).  Nie mam zamiaru przekopywać się przez posty pozostałych do dziś tematów w poszukiwaniu perełek, ale jestem pewien, że pojawiło się tam kilko grafomańsko opisanych sytuacji jak na obrazku obok.


Finalnie już - trzeci rodzaj tematów zamieszkujących NK: offtopy. Kiedyś w nadmiarze, służyły temu samemu celowi co offtopy klanowe, z różnicą taką, że dla ich przeciętnego bywalca "Enklawa Cieni" równie dobrze mogłaby być tytułem romansu, a "Starożytny Kult Isztar" opracowaniem historycznym. Najprawdopodobniej, szansa na znalezienie tam ambitnej dyskusji o postulatach Dogmy realizowanych w filmach von Triera jest jeszcze mniejsza od wyjęcia kostki, która wpadła do pudła rezonansowego gitary.
Kolejne lata istnienia forum obniżyły liczbę aktywnych uczestników, a wraz z nią aktywnych offtopów w NK. Ewolucja, dobór naturalny, przetrwają najsilniejsi etc.
Warto wspomnieć o epizodzie, który wymusił ową drobną zmianę, o której pisałem wcześniej. W okolicach roku 2011, za sprawą Falthorna i jego konkursu - "Farciarzy" zaistniały offtopy poświęcone drużynom konkursu. Tak naprawdę, to nie wiem, co w nich było złego, lecz wkrótce tworzenie offtopiców dla konkursów na Małej Scenie zostało zakazane.

Typowy bywalec przebywający właśnie w Najciemniejszym Kącie

 Gdy już przejrzeliśmy rodzaje wątków, możemy nakreślić ogólny obraz przeciętnego, stereotypowego bywalca NK:
Wiek: x<15
Szansa na kropkę/cyfry w nicku: Duża
Szansa na nick pochodzący od imienia: Znacząca
Ortografia: jeszcze się trzyma
Interpunkcja: płacze pod stołem
Klawisz alt: nieużywany
Poziom argumentacji: nadal lepiej niż na kwejku i onecie.
Werdykt: kill it with fire podchodzić z zachowaniem ostrożności



Napisałbym tu jeszcze coś zabawnego na podsumowanie, ale obawiam się, że osiągnąłem limit błyskotliwych tekstów na dziś. Mogę się jedynie zastanowić, dlaczego do tego artykułu dopasowano mi serię służącą wcześniej do recenzji gier, książek i filmów, by ostatecznie dojść do wniosku: To je NK, tego nie ogarniesz.

Miij