838: Wasze pomysły na lepsze NWD: Handluj z tym!
Niegdyś dobrze naoliwiona maszyna najtłudowego handlu kręciła się przyzwoicie, napędzana przez chętnych zysku i łasych na bogactwa graczy. Shoutbox tętnił życiem, nawet wczesnym rankiem - wciąż ktoś coś kupował od kogoś, inny ktoś wyrzucał jeszcze innemu ktosiowi oszustwa i niekompetencję.
Obecnie liczba leśnych kupców maleje w zastraszającym tempie - krzykopudło świeci pustkami, grają świerszcze i toczą się róże jerychońskie.
Dokładniej o całym zjawisku możecie poczytać tutaj, tutaj i tutaj.
Dokładniej o całym zjawisku możecie poczytać tutaj, tutaj i tutaj.
Usprawnienia wprowadzone w system handlu może i nie poprawią tej sytuacji w znaczącym stopniu, ale z pewnością ułatwią życie nielicznym już zakupoholikom.
Zapraszam do lektury!
Oszukiwaczom stanowcze NIE!
Ktoś wystawia nam ofertę prywatną - czterocyfrowa liczba takiego a takiego składnika w cenie wołającej o pomstę do nieba. Chyba coś nie gra.
Ale cóż zrobić, kiedy nie mamy czasu liczyć (ewentualnie nie potrafimy)?
Znalazła się na to rada. Komputer z chęcią policzyłby ceny za sztukę za nas - już nie tylko na targu ogólnym, ale także w prywatnych.
Autorem pomysłu jest smerfOowo - tutaj możecie się z całością dokładnie zapoznać.
Uważam, że jest to dobry pomysł!
O ile może przy jednej ofercie to nie robi jakiegoś problemu, by samemu przeliczyć czy wszystko się zgadza, o tyle przy większych zakupach faktycznie można się pomylić, zwłaszcza gdy ktoś Nas prosi o w miarę szybką akceptację ze względu na np. tylko jedno miejsce wolne na targu.
Myślę, że może powstrzymałoby to też w jakimś stopniu niektórych "drobnych oszustów", którzy właśnie liczą na to, że ktoś nie przeliczy i nie zauważy zawyżonej ceny.
Mistis
Ciężko, leniuchy, wziąć kalkulator i podzielić cenę przez liczbę sztuk. : P Tym bardziej, że to nie jest targ "publiczny", gdzie czasem faktycznie liczy się szybkość, ale targ "prywatny" - oferty raczej nikt nam sprzed nosa nie sprzątnie, a przeliczenie na kalkulatorze nie zajmuje wiele czasu.
Opcja dla leniwych, ale bądź co bądź ułatwiająca życie, więc powiedzmy, że jestem na tak.
Touke
Bezdyskusyjnie (moim zdaniem) opcja bardzo pożądana. Przyśpieszy kupowanie na 100% i ograniczy zapędy tych nieuczciwych. Natomiast szczytem moich marzeń byłoby móc wpisać ilość, cenę a wartość liczyłaby się "sama". Dla sprzedającego zwłaszcza szkoleniówki w dużych, nieokrągłych ilościach, typu 728 sztuk, byłoby ogromnym przyspieszeniem.
Głosowałam na tak : )
Milady
Pamiętajcie, pamiętajmy
Hurtowe kupowanie składników na targu może być uciążliwe - strona cały czas nam się odświeża, przez co należy wpisać wszystkie ustawienia po raz kolejny.
A zdarzy się, że w ostatniej chwili zauważymy ofertę naszego życia - po ponownym przeszukaniu już jej, niestety, nie znajdujemy.
Z inicjatywą wychodzą nam naprzeciw .anwen. oraz łysy.liberał, proponując możliwość zapisania raz już wprowadzonych modyfikacji.
Spełnienie moich marzeń odnośnie targu. Pomysł bardzo dobry, krótki, lecz dopracowany. Co tu więcej mówić, jestem na TAK.
Nighty The Dragon
Ktoś tu ewidentnie myśli rozumem. Na tak, kolejne proste, a genialne ułatwienie.
Szpon
Sprzedaż w "pustkę"
Ceny składników szkoleniowych i przedmiotów specjalnych miotają się niczym Żyd po pustym sklepie, z wyraźną przewagą wzrastania.
Walka z inflacją rozpoczęła się już parę lat temu, jednak, jak widać zresztą na targu, z mizernym skutkiem.
Jednym z pomysłów mających na celu obniżenie kosmicznych rachunków jest możliwość sprzedawania szkoleniówek karawanie.
Na pomysł wpadła Zanate - prawdopodobnie nie jako pierwsza, ale temat jej autorstwa wydał mi się najbardziej przejrzysty.
Autorka wprowadziła także cennik przedmiotów, system popytu i podaży oraz granice cenowe. Są one jednak tak różne od dzisiejszych standardów, że pozwolę sobie tego tutaj nie wstawiać. Możecie podejrzeć na forum, jako ciekawostkę.
Jestem na tak ;)
Jestem handlarzem (początkującym) i sporo zarabiam na dobrych transakcjach. Niemniej wolałbym zamiast pomnażać swoje zasoby szkolić swojego smoka. Nie czuję satysfakcji z wbicia 2 miliona srebra, ponieważ jest to tylko pusta statystyka - a boję się samemu szkolić, bo nie zarabiam dość dużo, by utrzymać się na rynku jeśli sam będę cokolwiek zużywał : P
Hekkaryk
To nie zadziała tak, jak się wydaje autorce pomysłu.
Gotów jestem dać sobie obciąć gł.... no - palec, że ceny szkoleniówek ustabilizują się na górnej granicy widełek i nie drgną (wahać się może ewentualnie cena tzw szkoleniowych śmieci). Drastyczne (i sztuczne) obniżenie cen szkoleniówek wpłynie także na ceny przedmiotów specjalnych. Skoro gracze dostaną znacznie mniej srebra za swój dorobek z wypraw, znacząco zmaleje popyt na serca, ostrza, eliksiry itp. To znaczy chęć zakupu będzie, ale środków płatniczych nagle będzie dużo mniej niż do tej pory. Podobnie byłoby z ceną rubinów. Handel w takiej formie jak obecnie właściwie umrze, co - myślę - wielu graczom mocno by się nie spodobało. Nie wyrażam swego zdania o pomyśle, gdyż i tak IMHO nie ma on szans na realizację.
łysy.liberał
Co Wy myślicie o tych pomysłach? Wypowiadajcie się na forum i tutaj, w komentarzach. Ekipa z chęcią pozna Wasze zdanie.
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.