540: Spróbuj sam: Korzystanie z pędzli (brushy) w GIMP-ie - cz. VII
Część siódma poradnika graficznego - dzisiaj o nakładaniu tekstur na tło
Poprzednie części poradnika znajdziecie tutaj:Cz. I - Instalacja i używanie pędzli
Cz. II - Modyfikacje i różne sposoby używania pędzli
Cz. III - Wykorzystanie pędzli w praktyce (przykład ramki)
Cz. IV - Tworzenie nowych, własnych pędzli
Cz. V - Tworzenie buttonów i pasków do menu
Cz. VI - Tworzenie własnych kursorów
Na początek wytłumaczę na prostym przykładzie, jak nakładać tekstury - i co to jest tekstura? Teksturą może być właściwie każdy obrazek czy zdjęcie, choć najlepiej nadają się do tego te, które mają podobny wzór na całej powierzchni - wzór płótna, kartka starego, pogiętego papieru, źdźbła trawy, równe linie czy kratki, mozaiki, drobne kwiaty. Wiele darmowych tekstur znajdziemy w google lub na deviantArcie
Otwieramy wybrany obrazek. Zapisujemy pod inną nazwą w formacie. xcf. Na początek zaprezentuję proste tło. Nad tłem tworzymy nową, przezroczystą warstwę nr 2. To na niej dodamy teksturę. Otwieramy w gimpie obrazek z wybraną teksturą. Wybrałam kontrastujące ze spokojnym niebem gałęzie drzew.
Kopiujemy gałęzie (Edycja -> Skopiuj widoczne) i wklejamy na warstwę nr 2. Jeśli tekstura jest za duża, możemy ją pomniejszyć. Włączamy narzędzie "Skalowanie" i zmniejszamy obrazek, dla ułatwienia zmniejszając powiększenie pracy (Widok - Powiększenie lub - ). Zakotwiczamy (czyli przyklejamy do warstwy nr 4) wklejone zaznaczenie (ikonka kotwicy).
Zmieniamy tryb warstwy za zwykłego na inny, pasujący - najlepiej wypróbować wszystkie tryby, każdy z nich daje ciekawe możliwości, zależnie od kolorystyki i widoczności poszczególnych warstw. Tu zdecydowałam się na tryb "Miękkie światło" z widocznością warstwy ustawioną na 64%. Tryb "Tylko ciemniejsze" da nam ładny efekt wieczornego nieba.
Aby pozbyć się niechcianej kolorystyki z tekstury, możemy zmienić kolory na odcienie szarości (Kolory -> Desaturacja).
Możemy też dodać koloru teksturze. Korzystamy z opcji Kolory -> Barwienie - zmieniłam barwę gałęzi na odcienie fiolet, podwyższyłam też jasność i kontrast. Pod zmianie trybu na "Wypalanie" powstało idealne tło dla feniksa.
Im więcej warstw (zawsze możemy dodać na wierzch kolejne warstwy z teksturami - podobnymi lub kompletnie odmiennymi), tym więcej kombinacji i tym ciekawsze efekty.
Kolejny przykład - tym razem tajemniczy ogród i więcej warstw do zabawy. Zaczniemy od nakładania tekstury na wybrane tło. Możemy przygotować je wcześniej, dodając brushe, gradienty czy imię smoka, możemy też zacząć od podstawowego obrazka, np. zdjęcia krajobrazu. Otwieramy wybrany obrazek i od razu zapisujemy pod nową nazwą, używając opcji "Zapisz jako" i wybierając format .xcf. Format ten pozwoli na zachowanie wszystkich warstw. Dopiero na końcu zapiszemy sobie pracę w formacie .png. Poniższe tło znalazłam na dA, jest zdjęcie do wolnego użytku (free stock).
Kopiujemy warstwę z tłem - będziemy pracować na skopiowanej warstwie nr 2. Zmieniamy tryb warstwy ze "Zwykłego" na inny - taki, jak nam odpowiada, ale polecam "Miękkie światło", "Przenikanie" lub "Rozjaśnianie", jako dające najlepsze efekty. Zmniejszamy krycie warstwy o połowę (tutaj zmniejszyłam krycie warstwy nr 2 aż do 20%, aby kolory nie były zbyt ostre).
Następnie tworzymy na wierzchu nową warstwę nr 3. Wybieramy narzędzie "Gradient" (więcej o stosowaniu gradientu w Cz. II i III poradnika). Wybieramy odpowiedni kolor (tutaj: ciemna zieleń) i rodzaj gradientu - kolor pierwszoplanowy na przezroczystość. Zmniejszamy krycie samego gradientu do 50%. Wypełniamy brzegi obrazka gradientem, tworząc niby-ramkę. Wewnętrzna krawędź pokolorowanego pola powinna płynnie przechodzić w przezroczystość
Zmniejszamy krycie warstwy z gradientem i próbujemy różnych trybów warstwy. Tutaj spodobały mi się "Mnożenie", które w ciekawy sposób przyciemnia obrazek, tworząc bardziej tajemniczą atmosferę, albo tryb "Różnica", która dodał świetlistości brzegom i podkreślił różowawych odcienie.
Dodajemy czwartą, przezroczystą warstwę - tu nałożymy teksturę. Obrazek i tak jest już wypełniony szczegółami - liśćmi, kwiatami, gałęziami - więc zdecydowałam się na prostszą teksturę. Wykorzystam ten obrazek:
Otwieramy teksturę w gimpie, kopiujemy ją (Edycja -> Skopiuj widoczne) i wklejamy do warstwy nr 4, używając opcji Edycja -> Wklej. Obrazek tekstury jest zbyt duży i trzeba go zmniejszyć. Włączamy narzędzie "Skalowanie" i zmniejszamy obrazek, dla ułatwienia zmniejszając powiększenie pracy (Widok - Powiększenie lub - ). Zakotwiczamy (czyli przyklejamy do warstwy nr 4) wklejone zaznaczenie (ikonka kotwicy).
Następnie wybieramy odpowiedni tryb warstwy i zmniejszamy widoczność warstwy. Możemy też użyć dużej gumki (miękki pędzel) nastawionej na ok. 10%, aby lekko wygumkować np. centrum obrazka, gdzie nie chcemy tekstury. Przez wybranie trybu "Odcień" powstanie nam fantastyczny, tęczowy obrazek (bo użyta tekstura też była kolorowa).
Ja szukam jednak innego efektu. W tym celu wracam do trybu "Zwykły". Za pomocą opcji Kolor -> Barwienie zmieniam kolor warstwy na żółtawozielony, zwiększając jednocześnie kontrast i jasność.
Teraz wracam do trybów. Wybrałam "Twarde światło", zmniejszając krycie warstwy nr. 4 do 46%, a zwiększając krycie warstwy nr 3 (z zielonym gradientem). Tło jest gotowe!
Smok ładnie prezentuje się w nowej ramce:
Możemy zapisać efekt, używając opcji "Zapisz kopię" i wybierając format .png. Dzięki temu zachowujemy warstwy oryginalnego pliku, do którego zawsze możemy wrócić, żeby dokonać jakichś poprawek. O ile trudno byłoby edytować gotowy, jednowarstwowy plik .png, to w pliku .xcf mamy wolną rękę - możemy skasować warstwę z zielonym gradientem lub zmienić jedynie jego kolor, możemy nałożyć inną teksturę lub podmienić samo tło, zostawiając efekty na wyższych warstwach. Poniżej kilka przykładów które uzyskałam, zmieniając kolorystykę i tryby niektórych warstw:
Zobacz także:
Smoczy graficy: Spika
Poradnik graficzny: Cieniowanie smoka
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.