118: Temat miesiąca 1: Spam w Nightwood
Spam i offtop od zawsze były jednym z większych problemów na hodowlanym Shoutboxie, miejscu, gdzie wirtualnie spotykali się i mogli porozmawiać wszyscy hodowcy smoków. Na początku, gdy gra nie miała jeszcze zbyt wielu fanów, panował tam względny ład i porządek, wchodziło się tam po to, żeby z kimś pogadać, a nie spamować.
Podział na koszulki nieco uległ zmianie od tamtego czasu - w pierwotnej wersji istniał tylko granat, czyli kolor zwykłego hodowcy; biel - którą można było otrzymać za grzeczność, uczciwość i zgodne z regulaminem zachowanie; czerń, czyli kolor moderatorów opiekujących się użytkownikami, oraz admini, którzy jako gif posiadają do tej pory planetę. Nastał czas, gdy coraz więcej ludzi zakładało konta w grze i zaczął pojawiać się problem z porządkiem na SB - przybywało graczy, którzy, zapewne nie mogąc wyżyć się w realnym życiu lub po prostu z nudów przychodzili i zakłócali rozmowy innych, spamując bezsensownymi zlepkami liter czy znaków. Około maja 2008 roku Gilfuin zdecydował o wprowadzeniu dodatkowego statusu w grze - zieleni, która miała czuwać nad porządkiem shoutboxa i karać tych, którzy łamali jego regulamin.
Sb znowu stało się przyjemnym miejscem, gdzie zawsze można było poznać kogoś nowego i porozmawiać o wspólnych pasjach czy zainteresowaniach. Gracze uspokoili się trochę, wiedząc, że w każdej chwili nad tym miejscem czuwał jakiś 'zielony', który był gotowy reagować na najmniejszy nawet przejaw niestosowania się do ogólnie przyjętego regulaminu. Było wtedy jeszcze względnie mało użytkowników, którzy spędzali tam więcej czasu niż parędziesiąt minut dziennie, więc wszyscy się znali i panowała prawie rodzinna atmosfera. Rzadko zdarzały się kłótnie czy wielkie spamy.
Około sierpnia 2010 roku powstała strona, znana powszechnie jako Ploty Nightwood. Ansiedade i jej detektywi wypatrywali ciekawych, śmiesznych czy niecodziennych sytuacji na shoutboxie, by potem umieścić ich screeny na blogu, który zyskał niemałą popularność wśród użytkowników gry. Po pewnym czasie "bycie na plotach" urosło do rangi zaszczytu, którego chciał dostąpić niemal każdy, kto choć trochę znał nwd. Pojawiały się coraz bardziej odważne akcje i zorganizowane spamy, w których brało udział coraz to więcej osób. Szczególnie znane przypadki - dwie akcje zorganizowane w połowie i pod koniec 2010 roku - pierwsza w lipcu, druga dwa dni przez Sylwestrem, tzw "Wielkie Spamy na Pomocy", podczas których nie zareagował nikt z kręgu II czy III - pozwolono się użytkownikom wyszumieć, po czym większość z nich została zmutowana na kilka godzin, a parę osób dostało kilkudniowe wyciszenia.
Również na początku 2010 roku powstało na Nightwood kilka klanów, które - gdy zaczynał się spam bądź offtop - były pierwsze w kolejce do mutowania. Mowa tu o legendarnym już klanie 666, który zawsze był obecny, gdy na shoutboxie działo się coś ciekawego, oraz o innych klanach, które jednak nie przetrwały próby czasu i ich skład szybko się rozsypał - FakJe, Gejki czy ACDC.
Osobnym przypadkiem był, a właściwie nadal jest - offtop - nie tylko nocami, kiedy na hodowlanym czacie siedziało niewiele osób, lecz coraz częściej także w dzień, gdy tylko nadarzyła się okazja i shoutbox pozostawał na jakiś czas bez opieki na handlu i pomocy zaczynały się prawdziwe cyrki. Popularne stało się kupowanie/sprzedawanie na handlu przeróżnych rzeczy... niekoniecznie związanych z naszym lasem - dywanów, dziewic, kóz, lamp czy innych użytkowników albo ich narządów.
Na pomocy także nie obyło się bez offtopu. To właśnie tam miały miejsce dwa największe "zorganizowane spamy", które nie zostały w porę stłumione przez zieleń lub modów i trwały dobrych parę godzin, nim stało się to nudne i każdy wrócił do swoich spraw. Użytkownicy, którzy mieli największy wkład w owe akcje ponieśli konsekwencje dopiero parę dni później, kiedy Nidda nagrodziła ich niemal dwutygodniowymi mutami.
Chemosh, który szczególnie upodobał sobie ten pokój, stał się kimś na wzór "idola" wszystkich tych, którzy chcieli umieć offtopować tak, jak on.
Patrząc na to, co stało się z Nightwood i shoutboxem przez te parę lat, które mam za sobą mogę powiedzieć chyba to samo, co wszyscy - gra straciła trochę swojej magii i specyficznej atmosfery, która panowała w niej jeszcze do niedawna, i traci jej trochę z każdym rokiem, i każdym tysiącem nowych użytkowników, których ciągle przybywa, a razem z nimi - jakby nie patrzeć - masa spamu, offtopu i nowych pomysłów na zatruwanie życia "władzy". To już nie jest to samo Nightwood, którym było parę lat temu, jednak myślę, że każdy ma związane z nim jakieś miłe wspomnienia bądź ludzi, których tam poznał i, pomimo wszelkich zmian ciągle będzie mieć sentyment do tej gry. :>
Dopisek od autorki z dnia 29 kwietnia 2013 r.
+ żeby się skończyło nazywanie mnie hipokrytką (brawo za spostrzegawczość, półtora roku
musiałam na to czekać) nigdzie w artykule nie napisałam, że nie dotyczy on mnie. Bo owszem,
dotyczy, też byłam/jestem spamerką i offtopiarą, i chociaż już praktycznie nie wchodzę na sb, nadal lubię tam trollować. Niektórzy nawet czepili się tego, że wkleiłam do artykułu własne screeny. Widać nicki? Nie. Nie wszystkie są moje. Więc darujcie sobie, naprawdę, ja się do tego przyznaję i szkoda, że nie wpadłam na to wcześniej, może uniknęłabym FOCHÓW za to, że nie wspomniałam O SOBIE, pisząc na tak ogólny temat.
Gilfuin jako krowa Paula mnie rozjebał.
OdpowiedzUsuńMasa hipokryzji, Adrianno, masa.
OdpowiedzUsuńale ja nigdzie tam nie napisałam, że jestem święta i bez winy, mam dopisać?
OdpowiedzUsuńno cóż, nie do końca się z tym zgadzam co jest tutaj napisane, ale niech będzie
OdpowiedzUsuń