109: Wywiad 1: Oasis
Z Opiekunem SB, Oasis rozmawiała Catherinne_,
redaktor naczelna
Catherinne_:
Porozmawiajmy o Twojej pracy Opiekuna ShoutBoxa. Do ekipy dołączyłeś na
początku grudnia 2011. Co skłoniło Cię do wysłania podania?
Oasis:
Przede wszystkim do wysłania podania skłoniła mnie otwarta rekrutacja. : P
Myślę, że to pierwszy i najważniejszy czynnik, o którym trzeba powiedzieć. :D
Powodów jest znacznie więcej. Jednym z
ważniejszych czynników jest chęć pomagania innym użytkownikom, jak i w rozwoju
gry. Mam nadzieje, że idzie mi to dobrze. Czasem jest trudniej, niekiedy łatwiej,
ale zawsze daję z siebie wszystko.
Catherinne_:
Czy wcześniej myślałeś o zgłoszeniu się do rekrutacji, czy raczej była to
spontaniczna decyzja?
Oasis:
Szczerze mówiąc, próbowałem dostać się do Ekipy wcześniej. Wysłałem kilka
zgłoszeń, które jednak nie spotkały się z akceptacją. Jednak jestem osobą, która
nie poddaje się zbyt łatwo i jak widać, przynosi to efekty.
Catherinne_:
Najgorzej jest podobno na początku, a jak było w Twoim przypadku?
Oasis:
Tak, to racja. Początki zawsze i wszędzie są najtrudniejsze. Człowiek musi się
wdrożyć, przystosować do nowych zadań, nowych sytuacji. Nie ukrywam, że ze mną
było podobnie. Jednak nie powiedziałbym, że było trudno. Podjąłem nowe wyzwanie
do którego musiałem się przyzwyczaić, co mi się udało bardzo szybko IMO.
Catherinne_:
Funkcja Strażnika SB to nie tylko zielona koszulka i możliwość dawania mute’ów,
kasowania i pisania kolorami wypowiedzi na hodowlanym czacie. Z chwilą
przyjęcia nowego stanowiska, zmienia się także stosunek ludzi do gracza.
Odczułeś to dość mocno czy raczej wszystko nadal było po staremu?
Oasis:
Wszystkie moje znajomości zostały na tym samym poziomie. Moi(m) przyjaciele są
nadaj moimi przyjaciółmi, a koledzy kolegami. Nie ukrywam, że cieszę się z tego
niezmiernie. To dla mnie wielka radość, że nic się nie zmieniło od czasu, kiedy
dostałem koszulkę.
Catherinne_:
Jednym z Twoich obowiązków jest także karanie wyciszeniami graczy
nieprzestrzegających regulaminu ShoutBoxa. Niektórym wydaje się, że to jest
łatwe. Czy zgadzasz się z tą opinią?
Oasis:
Czy łatwe? Trudne pytanie. Po jakimś czasie wyrabia się w człowieku pewna
automatyka. Jak z jazdą autem - nie zastanawiasz się nad tym, co robisz, tylko
automatycznie wciskasz pedał hamowania. Wydaje mi się, że można to porównać do
mojej pracy. Chociaż przyznaję, że w większości przypadków muszę się dokładnie
zastanowić jaką dać karę, czy jedynie upomnieć. Na prawdę - bywa różnie. (:
Catherinne_:
Karanie mute’ami graczy niesie ze sobą pewne konsekwencje. Niektórzy uważają,
że „gdy pojawia się zielony na
horyzoncie, kończy się dobra zabawa”. Co powiedziałbyś takim graczom?
Oasis:
Dobrze bawić można się również bez łamania regulaminu. Sam często żartuje na
różne sposoby i nadal dobrze się bawię, bo nwd to gra, trzeba się rozerwać.
Wszystko jest fajne, ale w określonych ilościach i w granicach dobrego smaku.
Catherinne_:
Zmieńmy temat. W lesie Nightwood jesteś już prawie od pięciu lat. Niewiele
graczy może pochwalić się takim stażem. Co najlepiej wspominasz z tych „dobrych, starych czasów”?
Oasis:
Najlepiej wspominam świetnych ludzi. Nie mówię, że teraz ich nie ma, ale wtedy,
w moim przypadku, zawiązały się takie przyjaźnie, które trwają do teraz. Poza
tym nwd 5 lat temu sprawiało wrażenie wielkiej rodziny, wszyscy znali się
nawzajem. O której porze nie wszedłbym na sb, zawsze był ktoś kogo znałem z
imienia i wiedziałem o nim coś więcej. Teraz jest znaczenia inaczej, ale to
logiczne - gra się rozrosła - przybyło userów, co wcale nie jest wadą. (:
Catherinne_:
Parę lat temu wygrałeś kilka konkursów Kot
czyta Wiki. Wtedy było to naprawdę dużym osiągnięciem. Jak wspominasz te
chwile?
Oasis:
Hah! To miłe, że postarałaś się i wyciągasz historyczne fakty! ^ ^ Wygrałem dwa
razy z czego pamiętam jeden. Wiem, że byłem niesamowicie zestresowany, a
zarazem uradowany. Co prawda dostałem, nawet jak na tamte czasy, marną nagrodę.
Była to kryształowa figurka, podczas gdy inny wygrywali znaczenie cenniejsze
przedmioty. Co nie zmienia faktu, że byłem szczęśliwy i miło wspominam to aż do
dziś. (:
Catherinne_:
Chciałbyś
coś jeszcze na koniec dodać od siebie?
Oasis:
Cóż mogę dodać od siebie? Życzę miłej zabawy z Nightwood, doświadczonym jak i
nowym graczom! Dziękuję, mnie również było miło. (:PS. Powiadają, że modzi to boty. ^ ^
Catherinne_:
Mam
nadzieję, że dzięki tej rozmowie, naszym czytelnikom poprawi się opinia na
temat Strażników ShoutBoxa, i że w końcu dostrzegą (przynajmniej niektórzy), że
członkowie ekipy to zwykli, młodzi ludzie, a nie jacyś złośliwi ważniacy,
psujący „dobrą” zabawę. Dziękuję za
poświęcenie cennego czasu na udzielenie wywiadu. Miło się rozmawiało.
Redaktor Naczelna Catherinne_ |
0 komentarze:
Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.