Gazetka iNightwood
  • Strona Główna
  • Co i kiedy?
  • Nasza Ekipa
    • Rekrutacja
    • Kontakt
    • Autorzy iNightwood
  • Smok miesiąca
  • Poradniki graficzne

735: Andrzejkowy Event

Chociaż dla nikogo tajemnicą nie było, że w tym roku szykuje się andrzejkowy event, to jednak jeden z graczy musiał się dziś poczuć zaskoczony, na widok informacji o rozpoczęciu zabawy z kartami. W jednej chwili słowa sceptyków, że w tym roku również na Andrzejki nic się nie pojawi, odeszły w niepamięć. Mamy już bowiem niepodważalny dowód, że najbliższe dni umili nam zabawa z kartami tarota. 



O co chodzi?

To standardowe pytanie, jakie zadają sobie Hodowcy. Pora zaspokoić ciekawość tych, którzy jeszcze sami do tego nie doszli. Po pierwsze potrzebujemy kompletu 22 kart tarota. Chodzi o składnik od dawna dostępny w grze - Karty Tarota. Wystarczy je po prostu posiadać w ekwipunku i nie znikną nam one przez wzięcia udziału w zabawie. Następnie udajemy się do zakładki Akcje i Zdarzenia, gdzie czeka już na nas Wróżbita. On, za drobną opłatą w postaci srebra, pozwoli nam spróbować swojego szczęścia z kartami. 
Karta autorstwa Lady Adrii, której 
nie możemy zobaczyć w grze. 

Pojawia się nam menu, w którym możemy wybrać kilka opcji. Wszystkie, prócz jednej, służą do zwyczajnej zabawy - żadnych profitów w grze z nich nie będziemy mieć. Interesuje nas natomiast opcja "Doradzi, co zrobić", za pomocą której w kilkunastu krokach będziemy zbliżać się do zdobycia andrzejkowego osiągnięcia.

I teraz rozpocznie się zabawa. Krążąc po różnych zakamarkach Nocnego Lasu musimy wykonywać zadania, jakie otrzymamy. To między innymi odwiedzenie profilu admina, stoczenie walki, zmienienie opisu smoka, przeniesienie czegoś do magazynu... Dokładnie kolejnych poleceń i rzeczy, które musimy wykonywać opisywać nie będę. Chociaż nie wszystkie na pierwszy rzut oka wydają się jasne, to chyba jednak lepiej samemu do tego dojść. A mamy na to całkiem sporo czasu - event potrwa do 9 grudnia, czyli nieco ponad tydzień.

Nie warto też kupować od razu karty tarota na handlu, jeśli ich nie mamy, ponieważ na wyprawach możemy ich teraz znaleźć nieco więcej niż normalnie i szkoda przepłacić.
A co, gdy już zaliczymy osiągnięcie? To koniec? Nie. Prócz zabawy pozostałymi kartami, które tak pieczołowicie przygotowywali gracze, możemy jeszcze wysyłać nasze bestie na wyprawy, skąd będą one mogły przynieść dodatkowe skarby. Nie pojawią się tam żadne nowe przedmioty - została zwiększona szansa na znalezienie tych już obecnych w grze oraz rubinów. Podobnie, jak to robiono już w przeszłości. 

Podoba się Wam taki event? Komentujcie!


Catherinne_
Redaktor Naczelna
Catherinne_

5 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

734: Zza kulis Małej Sceny: Listopad

Nadchodzi zima, a wraz z nią konkursy. Właściwie, z samą Zimą nadszedł tylko jeden, ale o nim za chwilę. Jak można się domyślić - zaczniemy od kart tarota.


Karta autorstwa Lady Adrii
Wielkie Arkana
...czyli konkurs, który wzbudził niemałą sensację, nie tylko u chętnych na udział, ale i obserwatorów, łącznie zbierając więcej wyświetleń niż Robinsonowie i Super Hodowca razem wzięci. W końcu nie każdy konkurs jest ogłaszany na głównej stronie hodowli, jednocześnie samemu ogłaszając, że wbrew opiniom malkontentów Gilfuin żyje i nawet pracuje nad andrzejkowym eventem.
Zaglądając w temat, można dowiedzieć się, że od strony graficznej będzie prezentował się świetnie: graficy oddali przynajmniej po jednej karcie do każdej z 22 kategorii,a znaczna większość z nich odznacza się wysoką jakością wykonania, jak i oryginalnym pomysłem na wykonanie obrazka w smoczej interpretacji.
Oczywiście, nie mogło obyć się bez kontrowersji. Niektórzy użytkownicy uznali, że zabawa z Tarotem nie jest rozsądnym pomysłem. Nie chcę zaprzeczać ich zdaniu, ani nawet opowieściom, według których "złą moc" kart można poczuć na własnej skórze - sam osobiście nie zamierzam nigdy udać się na seans do wróżki, lecz z drugiej strony - grafiki - i to komputerowe, które nie oddają ani symboliki ani prawdziwego celu użycia nie mogą być szczególnie groźne, szczególnie w grze
...w której Karty Tarota, Diabły i Wiedźmy występowały właściwie od początku. - Spika
Ostatecznie - warto pamiętać, że do grania w Nightwood i uczestniczenia w eventach nikt nas nie zmusza. A na czym ma polegać sam event i jakie karty zostaną do niego wybrane - tego dowiemy się a kilka dni. W oczekiwaniu na wyniki możecie przeczytać pierwszą część artykułu Lady Adrii o samych kartach. Smacznego!

Super Hodowca: Szlakiem Awanturników 
I ruszyli! Z kopyta, z łapy, ze skrzydła - dwudziestu czterech hodowców stanęło do walki o Order, Somę i wieczną sławę. I patos. Za nimi już dwa zadania, kilka tematowych sprzeczek i sześć eliminacji - z czego czterej uczestnicy zostali zastąpieni nowymi. Nie pokuszę się o stwierdzenie, kto w obecnej chwili ma największe szanse na zwycięstwo - wszyscy radzą sobie całkiem dobrze, raz lepiej, raz gorzej, a w obliczu rychłych wyników trzeciego zadania moja opinia może szybko przestać być aktualna.
Z autopsji mogę powiedzieć, że jest przyzwoicie. Zadania są przemyślane i wymagające (A co to za rywalizacja, gdzie nie trzeba się napocić? Chociażby w przenośni), wyniki w porę, poziom reprezentowany przez uczestników wysoki. Sumarycznie: zmiana przebiegu konkursu na pewno nie wyszła mu na złe, a uczyniła znacznie ciekawszym. Należy mieć nadzieję, że nie będzie to jedyna okazja do uczestnictwa na nowych zasadach.

Robinsonowie 12: Silverpilen
Listopad w Robinsonach minął uczestnikom w na powrót połączonej drużynie. Walka o Indywidualny Immunitet miała miejsce w czterech zadaniach - od, zdawałoby się banalnego testu wiedzy, po czasochłonne pstrykanie zdjęć najdziwniejszym przedmiotom. Wyniki rad plemiennych mogę uznać za intrygujące - trudno przewidzieć, kto z graczy obecnie utrzymuje dominującą pozycję, a kto ostatecznie zwycięży. Przed pozostałą szóstką pozostał ostatni etap, który będzie miał miejsce w grudniu - i zapewne wtedy poznamy tajemnicę szwedzkiego metra oraz te skrywane przez zawodników.

Pierwszy kufer Danu: Klątwa Zimy 
Konkurs będący zupełnie nową inicjatywą ze strony Blizzard. Niestety, nie mam pojęcia, co poszło nie tak, że do tej pory zgłosiło się jedynie trzech chętnych, gdy inne, podobne konkursy cieszą się na ogół większym zainteresowaniem. W skrócie: na śmiałków czekają trzy zadania w zimowej otoczce. Pierwsze, na spryt i logikę, mające na celu przekonanie Pani Zimy do opuszczenia Starego Cmentarza, który postanowiła sobie obrać za nową, mroźną siedzibę. Drugie, plastyczne, nakazuje przedstawić ów cmentarz, natomiast trzecie, literackie ma być ujawniane po wykonaniu zadania plastycznego.
Zachęciłbym do udziału, ale na chwilę obecną nie mogę - termin zgłaszania się, które co prawda nie spowodowało zbytniego tłoku, minął 25 listopada. Mogę jedynie wyrazić nadzieję, że chętni, którzy wezmą udział, będą zadowoleni, a autorka nie podda się i w kolejnej edycji będzie miała więcej szczęścia.

Za Małą Sceną, czyli Odgryź Sfinksowi nos! - Dziedzicowy konkurs kreatywnej głowy
Czwarta odsłona konkursu Dziedziców Otchłani zakończyła się właśnie dzisiaj. Podobnie jak w poprzednich, każdy kto tylko zechciał, miał szansę wygrać cenne nagrody poprzez kreatywne odpowiadanie na równie kreatywne pytania (dla poglądu: "Do czego mógłbyś wykorzystać słuchawkę prysznicową?" "Opisz, jak wygląda takie coś z takim czymś bez takiego czegoś."). Z własnego doświadczenia - zabawa całkiem fajna, a podobne zdanie mają pewnie też uczestnicy. 


Telegraficznie: 
Poszukiwania zaginionej Cath wciąż trwają.
Jeden ze smoków na hodowli doczekał się własnego konkursu z okazji swych urodzin - lecz nie doczekał się zainteresowania.

Miij




0 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

733: Oceny Smoczych Ramek - ocenia Smo.

Pozwoliłam sobie ocenić również smoka, którego właścicielka nie zgłosiła się do mnie na pw - gdyby finalnie nie chciała pokazywania jej smoka na łamach gazetki, to prosiłabym napisać o tym w komentarzu.


Khangan - satyr666
Przejdź do ramki

Pierwsze wrażenie – 1,5/2 pkt
Pierwsze wrażenie niezłe. Zachwytu może we mnie nie wywołało, ale całość jest ładna, czytelna i kolorystycznie zgrana.

Wrażenie ogólne po przyjrzeniu się – 2/2,5 pkt

Ułożenie „kamieni” bardzo ładnie współgra z ciekawą pozą smoka, kolory są stonowane i ładnie dobrane, tekst czytelny... Na całość patrzy się z przyjemnością. Podoba mi się prosta elegancja i brak przeładowania. Nawet ostra czerwień oka znajduje odpowiednik w dobranej ikonce tytułu. Brawo!

Tło – 2,5/3 pkt

Tło bardzo mi się podoba – nie jest spikselizowane, jest za to czytelne, prezentuje zarówno gif, jak i czcionkę, kolorystycznie dobrane do całości świetnie, zaś jedynym mankamentem jest olbrzymie imię – gdyby było napisane czcionką bardziej czytelną i mniejszą... Cóż. Ramce nic by nie można było zarzucić.

Kursor – 1/1 pkt

Kursor widać w każdym miejscu ramki, pasuje kolorem i jest estetyczny.

Opis – 2/4 pkt

Historia przedstawiona w opisie jest ciekawa. I hm. To tyle. Bowiem błędy składniowe, nazbyt krótkie zdania, czy zupełna interpunkcyjna dowolność psują całość. Ot i pierwsze z brzegu - „po woli”, czy „wyją” (jako „wyjął”) skreślają atrakcyjność tekstu. No i dość trudno czyta się to technicznie – uniemożliwia to czcionka.

Kodowanie – 2/3 pkt

Jest dość ładnie skomponowane kolorystycznie, jednak mogłabyś wybrać jakąś... mniej oklepaną czcionkę. No i odnośnika do menu praktycznie nie widać. Może dodać „rozstrzelenie” tekstu, albo nieco rozjaśnić całość?

Imię – 1,5/1,5 pkt

Mam słabość do imion zaczynających się na „Kh”. Imię kojarzy mi się jednoznacznie z samcem, brzmi miło i żadnego „ale” do niego nie mam.

Punkty dodatkowe – 2/3 pkt

Za zgranie wszystkiego, za bardzo ładne tło i wrażenia estetyczne przy oglądaniu całości.

Suma: 14,4/20 pkt



Przejdź do ramki

Eineimus - Excited

Pierwsze wrażenie – 1,5/2 pkt

Przy pierwszym zerknięciu na ramkę całość wygląda przyzwoicie, jednak atakuje nas nadmiar szczegółów i nie ma niczego, na czym można na dłużej zawiesić oko. Rzuca się również pewna kolorystyczna niespójność.

Wrażenie ogólne po przyjrzeniu się – 1,5/2,5 pkt

W każdym miejscu ramki coś się dzieje. Dzieje się tego tak dużo, że całość wydaje się być zbyt chaotyczna. Do wyraźnych dodatków kolorystycznych wariantu dopasowano jedynie imię, co – bez wejścia w komentarze – nie tworzy zgranej kompozycji. Na dodatek szarawoniebieska czcionka nie do końca dobrze wygląda przy bardziej nasyconej całości.
Tło – 2,5/3 pkt

Samo tło jest ładne – jednolite kolorystycznie, widać włożoną weń pracę, a wykorzystane obrazki są naprawdę estetyczne. Imię napisane czytelną czcionką, ciekawy pasek pod menu. Szkoda tylko, że nie „uspokojono” części znajdującej się pod smokiem i tekstem.

Kursor – 0,5/1 pkt

Pół punkta daję za to, że w ogóle jest. Nie pasuje kolorystycznie do niczego w ramce, a na dodatek jest... olbrzymi.

Opis – 2,5/4 pkt

Plus za samodzielne napisanie. Niestety – w wierszu brak rymów, bądź bardziej charakterystycznego układu, który mógłby go zastąpić. Samych wzmianek o smoku również brak. Jednak jest poprawnie, a kreatywność się ceni.

Kodowanie – 2/3 pkt

Niby wszystko jest dobrze, jednak czcionka w formularzu olbrzymia, kolor tejże wszędzie nie do końca pasuje do reszty, a linki mogłyby się rozsuwać. To jednak moje własne sugestie. Obiektywnie – nie jest źle.

Imię – 1,5/1,5 pkt

Ładne, oryginalne. Cóż więcej mogę rzec.

Punkty dodatkowe – 1/3 pkt

Za tło ramki, które – samo w sobie – jest naprawdę niezłe.

Suma: 13/20 pkt



Przejdź do ramki

Nosferatu -Akamee



Pierwsze wrażenie – 1,5/2 pkt

W pierwszej chwili wszystko ładnie współgra – smok z tłem tworzy spójną całość. Jednak zbyt wibija się czerwień imienia, czy ostre kolory czcionki. Nigdzie nie ma również kolorystycznej „odpowiedzi” na ostro odcinające się od reszty niebieskie runy na cielsku smoka.


Wrażenie ogólne po przyjrzeniu się – 1,5/2,5 pkt

Imię smoka w ramce... Straszy. Czcionka jest okropna, a brak wszelkich dodatków sprawia, że przypomina raczej napis wykonany naprędce w paintcie. Widać również, że całość nie jest dopracowana – obrazek tła jest ledwo rozmazany, brak mu wykończenia. Czcionka nie należy do zbyt finezyjnych, a cienie przytłaczają całość.


Tło – 1,5/3 pkt

Ogromny plus za to, że wykonywane było ręcznie na zamówienie. I za jego dopasowanie. Na tym koniec, bo – jak wspominałam – nie wygląda na dokończone. Rozmazane smugi bez światłocienia. No i ten napis... który psuje wszystko.

Kursor – 1/1 pkt

Może nie do końca wpasowuje się kolorem w resztę, ale pasuje do żywiołu, widać go w każdym miejscu ramki i wygląda naprawdę nieźle.

Opis – 4/4 pkt

Opis cudowny – krótki, nastrojowy, bezbłędny. Opisujący smoka, ale w iście fabularnej otoczce. Brak rozwklekania całości, ładnie zbudowane zdania... Chylę czoła.Wkradł się jednak błąd – zamiana znaku interpunkcyjnego na kodowanie. Warto poprawić.


Kodowanie – 1,5/3 pkt

Ni to dobrze, ni to źle. Widać, że zmieniane, okno formularzy bardzo ładne, wszystko czytelne, jednak... Nieco toporne w moim odczuciu. I zmiana koloru poświaty w linkach (rety, ona jest ogromna i nie wygląda do zbyt dobrze) nie do końca koresponduje z niebieskim na smoku. Gif zawiera w sobie więcej turksu. Oraz – jak u poprzedniczki – szkoda, że linki się nie rozsuwają płynnie.
Imię – 1/1,5 pkt

Powiedzmy sobie szczerze – nie jest to zbyt oryginalne miano. Tym niemniej nie umniejsza to jego odniesienia oraz uroku.

Punkty dodatkowe – 2/3 pkt

Za sędziwy wiek bestii oraz ramkę z obrazkiem wykonywanym od podstaw na zamówienie.


Suma: 14/20 pkt


Smocza pani

 

0 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

732: Zrób to sam: Animowany avatar z filmiku

Cześć, jestem Pacia i dzisiaj pokażę Wam, jak stworzyć sobie animowany avatar na zgromadzenie, bądź też na hodowlę, z filmiku.

Na początek – nie martwcie się, nie jest to takie trudne, na jakie wygląda, po kilku próbach na pewno będziecie mieć już wprawę. Niestety wiąże się to z pobraniem paru programów i wejście na kilka stron. Pamiętajcie też, że hodowlane awatary mają pewne ograniczenia. Profilowy – 75 KB, Klanowy – 50 KB. Okej, nie zwlekajmy dłużej.

KROK 1 – pobranie filmiku.
Najlepiej ze strony www.youtube.com , aczkolwiek strona, której użyjemy obsługuje także inne źródła, nie tylko yt.
1a) Wyszukujemy filmik, który posłuży nam za avatar. Ja wybrałam teledysk Katy Perry do piosenki Wide Awake.



Kopiujemy adres filmu (zaznaczone na czerwono) i przechodzimy do kolejnej części.

1b) Wchodzimy na tę stronę, dzięki której ściągniemy nasz filmik na komputer (Oczywiście jeżeli ktoś ma swoje sprawdzone strony czy programy może śmiało korzystać z nich). Po wejściu w powyższy link przenosi nas na stronę. Poniżej macie małą instrukcję jak pobrać z niej film.



1c) Skopiowany link wklejamy do okienka, które jest oznaczone czerwonym kolorem i klikamy Grab it.
1d) Wyskoczy nam zapytanie o użycie wtyczki, koniecznie trzeba potwierdzić zgodę. Ja mam to już automatycznie ustawione, więc mi nie wyskakuje.
Gdy już to zrobimy załaduje nam się dalsza część strony.



1e) Pojawiły nam się opcje ściągania do wyboru, my wybierzemy filmik najlepszej jakości w formacie MP4. Klikamy download i zapisujemy nasz filmik najlepiej na pulpicie. Łatwiej będzie go tam znaleźć.
Pobrane? Super! Jesteśmy dopiero na początku drogi ze stworzeniem naszego avatara!

KROK 2 – Wycięcie odpowiedniego momentu.
2a) Tutaj zaczynają się małe schody. Musimy ściągnąć program (wydaje mi się, że w systemach Windows on jest już wgrany). Ja osobiście używam Movie Makera (do pobrania tutaj)
2b) Po pobraniu i instalacji możemy go odpalić. Gdy już się otworzy przeciągamy nasz filmik do okienka, tak jak pokazałam na obrazku poniżej, lub klikamy Kliknij tutaj, aby poszukać plików wideo i zdjęć i wyszukujemy nasz film.



Movie Maker zaczyna przygotowywać plik do dalszej pracy, więc może to chwilę zająć.



2c) Gdy program przygotuje pliki, możemy obejrzeć nasz filmik w celu poszukiwania idealnego momentu. Jeżeli już wcześniej wiedzieliście co chcecie przesuwamy pasek do danej sekundy.



2d) Teraz musimy pociąć nasz filmik, posłużą nam do tego opcje Movie Makera. Gdy już ustawiliśmy początek naszej animacji bierzemy Edycja -> Podziel



Po prawej stronie pokaże nam się podzielony filmik, klikamy na niepotrzebną część i ją usuwamy.
PPM - > Usuń



Ustawiamy teraz nasz pasek w miejscu w którym powinna się kończyć nasza animacja i ponownie podzielić filmik. Gdy już to zrobimy usuwamy wszystko co było po podzieleniu.
Brawo! Masz już gotowy filmik ze swoją animacją, musisz go teraz zapisać, najlepiej na pulpicie.



2e) Super, jesteśmy w połowie drogi! Czas na zamienienie naszego krótkiego fragmentu na animację z formatem .gif! Nie martwcie się, nie potrzebujemy do tego programu, wystarczy nam pewna strona, a mianowicie ta tutaj.

Po kliknięciu w link przenosi nas na stronę, która jest banalnie prosta w obsłudze, wystarczy kliknąć Przeglądaj… i wybrać nasz krótki fragment. W opcjach nic nie zmieniamy i klikamy Convert file



KROK 3 – Edycja animacji.
Zaczyna się najtrudniejsza część . Edycja tego co już mamy. Nasz obrazek będziemy edytować w GIMPie. Jeżeli ktoś nie ma tego programu może go ściągnąć z oficjalnej strony (http://www.gimp.org/)

3a) Wyszukujemy naszą animację i otwieramy ją w gimpie.



Wybieramy z okienka narzędzi Kadrowanie i zaznaczamy obszar naszego avatara. Po zaznaczeniu klikamy w środek obrazu. Zalecane jest, aby zaznaczać ładny kwadracik, wtedy przy skalowaniu nic się nie ściśnie ani nie rozjedzie.



3b) Możemy zobaczyć jak obecnie wygląda nasza animacja klikając Filtry -> Animacja -> Odtwarzanie…



3c) Jeżeli wszystko jest okej musimy przeskalować nasz avatar do rozmiarów hodowlanych lub forumowych. Ja przeskaluję od razu na avatar hodowlany. 50x50. Aby przeskalować nasz avatar używamy opcji Obraz -> Skaluj obraz… -> Ustawiamy w szerokość 50 i w wysokość 50, po czym klikamy przeskaluj.



3d) Nasz avatar jest już odpowiednich rozmiarów. Możemy jeszcze raz go podejrzeć tak jak poprzednio. (punkt 3b) Gdy wszystko jest okej zapisujemy nasz avatar. Klikamy Plik – Wyeksportuj…



UWAGA! Przy zapisywaniu musimy zaznaczyć bardzo ważną opcję, inaczej nasz obrazek nie będzie się ruszał. Musimy koniecznie zaznaczyć Jako animacja, po czym klikamy wyeksportuj.



KROK 4 – Ostatnie poprawki
Nasz avatar jest już prawie gotowy. Pewnie zastanawiacie się, czy można go przyśpieszyć lub spowolnić, a może jak mam więcej fragmentów to jak scalić je w jeden avatar? Dwa słowa: Photo Scape. Tak, tak, ten program ma opcję edycji animacji. Pobieramy go szybciutko, instalujemy i do dzieła! (http://photoscape.joydownload.com/&c...FU5a3godjEcA6w)
Gdy włączymy program wyskakuje nam miłe dla oka menu. Wybieramy opcję AniGif i przeciągamy nasz avatar.



Znajdujemy opcję Zmień czas i ustawiamy interesującą nas liczbę, ja wybrałam 8, bo jest optymalne.



Możemy bawić się różnymi opcjami, kiedy efekt nas zadowoli zapisujemy nasz avatar i gotowe!



Możemy go już ustawić w grze/na forum a możemy go jeszcze… podpisać! Możemy to zrobić w gimpie, ale możemy też… w ImageReadyPortable. Przynajmniej ja tego używam. Nie pamiętam skąd go ściągałam dlatego nie chcę dawać żadnych mylnych linków.

KROK 5 - Napis
1. Otwieramy program
2. File… -> Open , wybieramy nasz avatar.



3. Wybieramy opcję pisania oznaczoną literką T
4. Wybieramy miejsce, klikamy i wpisujemy tekst. Pojawi się on na każdym slajdzie



5. Strzałeczką możemy zmienić położenie napisu. Pamiętajcie, aby zmieniać to na pierwszym slajdzie.



6. Zapisujemy. File -> Save Oprimized As…



Gotowy efekt:
 |  | 

To chyba na tyle, mam nadzieję, że wszystko jest tutaj jasne, jeżeli są jakieś pytania – możecie zadać je w komentarzach lub moją skrzynkę na hodowli.
Jeżeli nadal nie wiecie jak to zrobić, albo masz lenia możesz zamówić avatar u mnie. : )

0 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

731: Wyelka xięga sławetnych recept - Moffinki z proszkyem kakaowym y wiszniami




Choć jesienny wiatr pracowicie chłodził podwórko, dując między konarami, w chatce na żurawich stopach panowało przyjemne ciepło. Ogień wesoło pełgał w piecu, nagrzewając niewielką, zagraconą kuchnię. Wiedźma zdjęła z półki starą, oprawioną w skórę księgę, noszącą ślady częstego użycia. „Wyelka xięga sławetnych recept” głosiła pochylonymi zawijasami pierwsza, naderwana czyjąś ręką karta.
- Zobaczmy, co wyczarujemy – zamruczała kobieta.
- Miau – miauknął w odpowiedzi duży, pręgowany kocur, wylegujący się opodal pieca.
- Babeczki, mówisz? – zwróciła się w stronę zwierzaka – Przecież ty nie lubisz babeczek, kruszynko.
Kot prychnął lekceważąco i z powrotem zwinął się w kłębek, wystawiając tylko czujne ucho.
- Niech będą i babeczki – wzruszyła ramionami, odwracając kolejne strony. - „Żabye udka w sosye beszamelowm”, „Kaczka pieczona nadziewana jabłkyem”, „Płonący tort siedmyopyętrowy, rumem stuletnim nasycony”... Jest. „Moffinki z proszkyem kakaowym y wiszniami”. – Przeliterowała, mrużąc oczy. – Weźmisz dwye szklanice czystey, przesianej przez sito mąki pszenney, aby bez robaków. Potem dodasz pół szklanicy sakcharozy białey, klarowney we kryształkach. I coraz ci potrzeba wziąć.... – Jeszcze przez długą chwilę mamrotała pod nosem kolejne wersy przepisu. I tak znała go prawie na pamięć – o częstych odwiedzinach mogły świadczyć plamy po czekoladzie i odciski palców zdobiące brzegi strony.

Zaczęła od stopienia 125 gram masła. Cynowy rondelek rozgrzewał się szybko i żółty tłuszcz wnet zaczął bulgotać. Teraz niech stygnie, będzie gotów akurat na czas.
- Dobrze, żem zostawiła pół osełki – westchnęła do siebie – bo inaczej musiałabym użyć oliwy, a wiadomo, Kocie, że babeczki bez maślanego smaku to już nie to samo. Wyrosną, pewnie, że wyrosną, ale z masłem lepsze.
Do glinianej miski wsypała dwie pełne szklanki mąki pszennej. Gorączkowe poszukiwania sitka okazały się bezowocne, więc nici z elegancko przesianych ingrediencji. Do mąki dołączyło pół szklanki cukru - wystarczy, by babeczki nie wyszły zbyt słodkie. Z piątej z kolei szuflady zaczęła wyciągać buteleczki i  słoiczki – mniejsze i większe, smukłe i pękate.
- Róg jednorożca... Łzy zdradzonej ropuchy... To nie to... Płatki żywokwiatu... Też nie... O, jest! - Wreszcie znalazła pękaty słój wypełniony białym proszkiem. „Suszony Oddech Drżącej Antelopy” – głosiła etykieta. Kolejny słoiczek z podobnym pudrem zdobiła nalepka z napisem „Proszek z kości meduzy, do pyeczenia przeznaczon”. Choć księga zalecała użycie łyżki sody lub łyżki wspomnianego proszku, to czarownica wolała użyć obu składników. Soda działa błyskawicznie, reagując z kwaśnymi składnikami i szybko podnosi gęste, ciężkie ciasto. Proszek z kości działa powoli, ale za to przez cały czas pieczenia, nie pozwalając babeczkom opaść. Płaska łyżeczka białego proszku meduzowego powędrowała do garnca, a za nią pół łyżeczki suszonego oddechu drżącej antylopy. Tylko nie za dużo, bo soda zostawia gorzki posmak! Jeszcze tylko zamieszać i wszystkie suche składniki są na swoim miejscu. Wiedźma schyliła się pod stół, gdzie stał wiklinowy kosz z brązową kwoką wewnatrz.
- Nie pogniewasz się, kochana, jak dwa jajka podbiorę, co? Toć świeże, ledwoć zniesione... – Kura zagdakała ostrzegawczo, ale sprytne palce kobiety już zdążyły wyłuskać spod siedzącego ptaka dwa jajka. – W pokoiku, na stoliku, stało mleczko i jajeczko... – podśpiewywała, rozbijając jajka do oddzielnego garnka z wyszczerbionym brzegiem.. – Przyszedł kotek, wypił mleczko... – druciana ubijaczka furczała aż miło, roztrzepując białko z żółtkiem. - ...a ogonkiem stłukł jajeczko. Przyszła babcia, kotka zbiła – zerknęła na mruczka, ale ten widać nie reagował na słowne zaczepki – A skorupki wyrzuciła. Uff.

Kocie ucho poruszyło się, słysząc chlupot dobywanej ze spiżarki śmietany. W mgnieniu oka sierściuch plątał się pod nogami właścicielki i nie zważając na kocią godność miauczał żałośnie, mając nadzieję na łyk tłustego płynu.
- Naści, burasku – chlapnęła łychą do kociej miseczki, nie żałując gęstego – Niech ci na zdrowie idzie. – Kocur zaczął ochoczo mlaskać, co jakiś czas zlizując resztki śmietany z wąsów.
- Ciesz się, że to słodka śmietana, a nie kwaśny kefir... choć i kefirowym czy maślankowym babeczkom niczego nie brak. - Pół szklanki śmietany trafiło w towarzystwo jajek. - Co my tu dalej... A, tak, zapomniałabym o maśle.
Zlała do garnka przestudzony żółty tłuszcz , dodając kilka kostek drobno posiekanej gorzkiej czekolady i cztery czubate łyżki ciemnego indiańskiego proszku, daru południowych bóstw.
- Czas na najważniejsze, łapimyszu – zwróciła się o pomoc do łasucha – Z czym zrobić babeczki? Może dorzucić garść orzechów? Mamy spory zapas orzeszków nibymózgów, mamy orzechowe nerki, trochę leszczynowych... Co? Albo skórkę pomarańczową w cukrze, co to ją kiedyś cały wieczór smażyłam? Miast naszych orzechów te wielkie, białe w środku, na drobno mielone, co to je w Zatoce kupce sprzedają? Goździki, imbir i kolendrę?
- Mrrr – Zamruczał kocur, ocierając pyszczek łapką.
- Dobrze, zbóju. Dziś po twojemu. Niech będą wiśnie.
Z małego dzbana ustawionego w chłodnym przeciągu, tuż pod progiem, wyjęła garść lśniących, czerwonych owoców. O tej porze roku wiśnie widuje się tylko w postaci dżemów lub soków – ale te, dobrze zmrożone, sprowadzane były aż z Gór Północnych w skrzyniach wypełnionych śniegiem i lodem. Kosztowały wiele, ale ich kwaskowaty smak i aromat warte były swojej ceny. Do garnca!
- Kocie, nie widziałżeś tej specjalnej blaszki? - ze spiżarki dochodził łomot przestawianych garnków, rondelków, durszlaków i wszelkiego innego kuchennego ustrojstwa. Brzdąknięcia i trzaski przerywane były zduszonymi przekleństwami, gdy przewracała do góry nogami zawartość kolejnych szaf i szafek - No czort by wziął! A może i wziął, jak w zeszłym tygodniu był na herbacie? O, jest nareszcie - westchnienie ulgi wyrwało się z ust kobiety na widok blaszki z dwunastoma wgłębieniami - tu żeś się schowała. Ino papierków tych cudacznych, plisowanych jak spódnica nie ma. Nic to, przesmaruje się tłustym i już.
Starannie nasmarowała blaszkę resztką masła, a potem dodatkowo posypała tartą bułką, by wypieki nie przyklejały się do metalu.
- Jeszcze tylko zamieszać i gotowe. - Połączyła za sobą składniki, wlewając ubitą masę do garnka z mąką. Ciasto wyszło gęste, klejące i z trudem odchodziło od drewnianej kopystki, ale właśnie taka konsystencja była idealna. Mamrocząc pod nosem zaklęcia - albo przekleństwa, kto tam wiedźmę wie - nakładała masę do formy, wypełniając każde wgłębienie do połowy. Ciasta starczyło akuratnie.

- A teraz do pieca, moje maleństwa - Chichocząc pod nosem, otworzyła drzwiczki nagrzanego pieca, w którym z łatwością zmieścić by się mogło ze dwoje dzieci i ostrożnie włożyła blaszkę na miejsce. Jak na zwyczajną wiedźmią kuchenkę, piecyk posiadał frymuśne instrumentarium - nowum krasnoludzkiej sztuki inżynieryjnej. Ostrożnie pchnęła sferyczne pokrętło, ustawiając je, zgodnie z zaleceniami konstruktorów, na wyrytą runami liczbę "180". Z środka mechanizmu dało się słyszeć cichy zgrzyt zębatych kół czy innych tam elementów.
- A zmyślne te gadziny. Jeden kręciołek, taki lichy zresztą, a ciepło utrzyma i spalić się nie pozwoli. Ani wte, ani wewte ogień nie poszaleje. Czary jakie, czy co? Jak tak, to nie wiedźmie, to na pewno. Runy przesilne? Łoj, lepiej w te krasnoludzkie tajemnice nie wnikać.

Zaczęła nucić melodię "Sześćdziesiąt kotów wiedźma miała", pamiętając, by powtórzyć ją ze dwanaście razy, zanim sprawdzi wypiek. W czasie, gdy babeczki rosły i rosły w swoich foremkach, w rondelku po maśle roztopiła pół tabliczki gorzkiej czekolady. Żeby słodycze szybciej się rozpuszczały i nie były zbyt gęste, dolała kilka łyżek mleka. Niektórzy dodawali tłuszczu, by rozrzedzić polewę, ale skropiona oliwą czekolada nie stężeje już tak łatwo. Niecierpliwie szwendała się po chacie, nie chcąc za wcześnie otwierać pieca i narażać babeczek na opadnięcie. Wreszcie wyśpiewała ostatnią zwrotkę „Sześćdziesięciu kotów” i mogła zajrzeć do piekarnika. Ostrożnie wbiła drewniany patyczek w ciastko. Do patyczka przylgnęła lepka masa – znak, że potrzeba jeszcze kilku minut. Na ostatek mogła wyciągnąć parującą blachę i małą kuchnię zalał rozkoszny aromat. Jedną po drugiej wyłuskiwała z foremek i jeszcze ciepłe maczała w płynnej polewie. Każda sztuka została ozdobiona samotną wisienką. Z dumą ułożyła babeczki na ozdobnym półmisku, zadowolona z wyniku.
- Jeśli smakują tak samo, jak pachną, to tym jędzom oko zbieleje!
Odwróciła się na moment, wkładając miski, garnki, łyżki i łyżeczki do wypełnionej mydlinami balii, gdy tymczasem kocur skorzystał z nadarzającej się okazji.
- A psik, paskudniku! – mokra ścierka trafiła w namolny koci łeb - To nie dla kotów, tylem razy wspominała! Co trujące dla jednych, dla innych delicją być może. Ja ci zdechłych myszy nie podjadam, nicponiu, a ty czekolady mi nie rusz.

W pośpiechu doprowadziła do porządku kuchnię, zmiatając okruchy i zmywając stolik. Podwieczorek był gotowy – a tuż, za progiem, słychać było tupot pierwszych gości...

* Rzeczony przepis został wielokrotnie sprawdzony w praktyce przez autorkę. Wypróbujcie i pochwalcie się rezultatami. Smacznego!

Entomologia
Zobacz także:
Halloweenowe pyszności z Irlandii, Wielkiej Brytanii i USA
Światowy Dzień Kota
Świąteczny czas w Lesie i w prawdziwym świecie

0 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

730: Wywiad: Star.

Przed chwilą miałam przyjemność porozmawiać ze Star., która może cieszyć się niecodzienną ozdobą profilu hodowlanego.

Catherinne_: Witaj. Mam nadzieję, że po długim dniu masz jeszcze siłę odpowiedzieć na kilka moich pytań. *zerka na zegarek, na którym wskazówki pokazują kilkanaście minut po dwudziestej drugiej* Postaram się jednak nie zabrać Ci zbyt wiele czasu.
Star.: Dobry wieczór, fakt, godzina robi swoje, jednak po 180 minutach ciągłego ruchu niewielki wysiłek jeszcze na dobranoc nie zaszkodzi.

Zdradzisz nam może, cóż to za forma ruchu była?
Taniec. Z niewielkimi przerwami z powodu różnego stan zdrowotnego, jednak od 5. roku życia jakoś staram się to utrzymać.

Interesujące hobby. Coś więcej nam o swoim zainteresowaniu opowiesz, zanim przejdziemy do właściwego tematu naszej dzisiejszej rozmowy?
Jeśli ktoś nie czuje rytmu, muzyki w sobie, to owszem, może pracować godzinami dziennie, jednak wiadomo, że dużo łatwiej i więcej może osiągnąć osoba, która ma taniec w sobie, jednak regularny trening jest niemniej ważny. I to bez względu na rodzaj tańca, czy jest to balet, nowoczesny, czy nawet taniec ludowy.

Ciekawe spostrzeżenie. Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałam. Ale teraz wypadałoby zdradzić naszym czytelnikom, dlaczego z Tobą chciałam dzisiaj porozmawiać. Zapewne niejeden słyszał, że możesz poszczycić się unikalnym orderem Super Hodowcy. O rzeczy z nim związane przede wszystkim będę pytać. Ale może chodźmy od początku. Od czego to wszystko się zaczęło?
Cały zamysł przygarnięcia smoka pojawił się w późną jesienią 2011 r. kiedy dostałam w prezencie EWP. Nie chciało mi się wtedy usuwać smoka (Chaos), na którego miejsce stworzyłabym gada i przemieniła. Postanowiłam przeczekać zimę, korzystając z 8 smoków zrobić jak najwięcej zapasów szkoleniówek (zbliżała się zima, więc ceny z pomocą prezentów trochę spadły), a kiedy już się ze wszystkim w życiu i w grze ustabilizowałam, to w połowie marca przygarnęłam jajo, które początkowo stało się Demonem. od tego się zaczęło, wpadłam w pewnego rodzaju trans, jeśli chodzi o szkolenia. I nie było ważne, czy siedzę w szkole/na ogródku/wstawić inne dowolne miejsce. Potrafiłam robić po 20-55 szkoleń dziennie, co troszeczkę, acz w minimalnym stopniu było widać po ocenach, no ale trudno, trochę nie po drodze był też fakt, że jakieś 5-6 tygodni po przygarnięciu miałam egzaminy w szkole, więc trzeba się było zmobilizować. Manię na szkolenia miałam gdzieś z pół roku. Potem poszłam do nowej szkoły i mi przeszło. Kiedyś przypadkiem Super Hodowca mi mignął na sb i postanowiłam jednak poświęcić trochę wolnego czasu i spróbować swoich sił i tego, jak się sprawdziłam jako hodowczyni.

Czego się spodziewałaś, na co liczyłaś, zgłaszając się do konkursu? Dopuszczałaś do siebie myśl, że może akurat Tobie się poszczęści?
Pod żadnym pozorem nie sądziłam, że uda mi się wygrać, brałam pod uwagę, że mogą być osoby, które regularnie szkoliły swojego smoka, a ja jednak z początkiem września przestałam z powodu braku czasu. Chciałam się sprawdzić, czy po kilku latach przebywania w lesie mogę coś osiągnąć. Liczyłam na dobrą zabawę i uczciwą grę. I się doczekałam.

Jaki aspekt konkursu najbardziej przypadł Ci do gustu?
Najłatwiej chyba było na samy początku, kiedy był oceniany cały wygląd ramki i toczona walka z drugim smokiem. To wymagało najmniej wysiłku. Potem już trzeba było więcej czasu poświęcić na wszystko.

Jak oceniasz ostatnie chwile rywalizacji? Stresowałaś się wtedy?
Ja tak, chyba nawet nadrabiałam za wszystkich, którzy mnie uspokajali. Pamiętam, jak dziś rozmowy z jednym ze zwycięzców SH 2011, gdzie ja zachowywałam się, jakbym miała jajko zaraz nieść (dosłownie xD), jednak jego spokój był w pewien sposób kojący dla mnie i powodował, że bez nerwów podchodziłam do pisania kolejnych postów.

Co czułaś, gdy dowiedziałaś się, że to Tobie przypadnie tytuł Super Hodowcy?
Pierwsze, co zrobiłam, to zadzwoniłam do zwycięzcy z poprzedniej edycji i pamiętam słowa: "A nie mówiłem?". Ciśnienie wtedy ze mnie zeszło i powoli docierało do mnie, co właśnie się stało. Szok i w pewnym stopni niedowierzanie sprawiło, że uwierzyłam dopiero, jak zobaczyłam order u siebie na profil.

A ładna to musi być to ozdóbka. Właśnie teraz, na Małej Scenie gracze będą mogli powalczyć o kolejny order Super Hodowcy. Co sądzisz o obecnym konkursie ze zmienionymi zasadami? Podoba Ci się pomysł prowadzącej?
Byłam mile zaskoczona faktem, że w tej edycji smoki Chaosu mogą również brac udział, co wcześniej było niemożliwe i jego to chyba zrozumiałe. Sposób naliczania "punktów inicjatywy" również wydaje się sprawiedliwy, więc chyba średnio jest się do czego przyczepić, a znając prowadzącą, to dopełni wszelkich starań, aby konkurs był jak najbardziej sprawiedliwy.

Przechodząc już na luźniejsze tematy. Co byś zmieniła w Nightwood, gdybyś mogła wpłynąć na dowolny element gry?
Nie raz się nad tym zastanawiałam i najbardziej irytuje mnie chyba fakt, że jest bardzo dużo kont w grze, na które się gracze nie logują czasami i od początku istnienia gry, co zmusza nowe osoby do tworzenia nowych nicków, często przez przypadek podobnych do siebie. Myślałam kiedyś, co by było, gdyby konta, a raczej informacje i nickach usnąć z gry, pozwalając, aby kto inny mógł z nich skorzystać, albo pousuwać na stałe stare konta, co z pewnością dałoby się odczuć na serwerach.

Jak oceniasz obecną sytuację w Nightwood? Mogłabyś wskazać jakieś jej pozytywne strony? Według Ciebie oczywiście. Bo większość graczy zazwyczaj z góry opisuje tylko te negatywne rzeczy.
Najłatwiej jest krytykować, jednak dla mnie las, to teraz nie jest raczej miejsce do szkoleń, czy walk smoków, tylko do tego, żeby poznać cudownych ludzi z całego kraju, a nawet miałam przypadek, że spotkałam na sb dziewczynę z tego samego miasta, co ja, której nie znałam wcześniej. Nawet miałam okazję poznać 6 osób z nwd, kiedy zawitałam do Sanoka w te wakacje sprawdzić, jak sobie na Realnych Robinsonach radzą (dzięki Gunner za wyciągnięcie mnie + wsparcie w SH i mobilizujące słowa w Robinsonach na forum).

Jak zawędrowałaś do Nocnego Lasu? Tradycyjnie już powinnam zadać to pytanie, a przypomniałaś mi o nim swoją wcześniejszą odpowiedzią.Przez przyjaciółkę, a ją wciągnęło w las kilka osób z klasy. Najpierw obserwowałam jej poczynania na koncie, a po jakimś czasie spróbowałam swoich sił. Dopiero gdzieś za 3, czy 4 podejściem udało mi się tyle osiągnąć na koncie na samym początku, że postanowiłam już go nie zmieniać i jestem na nim do dnia dzisiejszego.

Udało Ci się uprzedzić moje kolejne pytanie. Przejdźmy do kolejnego - i będzie to już ostatnie, bo jeszcze zastanie nas północ. Należysz do dość znanego w Nocnym Lesie klanu BwB. Co wyróżnia go spośród wszystkich innych? Może coś nam o nim opowiesz?*sprawdza zegarek, a upewniając się, że jest odpowiednio późno i wszystkie dzieci już śpią postanawia w skrócie opowiedzieć* Bardziej zboczonych ludzi, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu, to ja chyba nie poznałam na całym nwd. Taki Adrian, Czarek, czy Paulina, jak się spotkają razem na klanowym sb, to co się tam dzieje niech lepiej pozostanie w naszych ścianach. Oprócz tego nie ma w klanie podziału na lepszy/gorszy. Każdy jest równy. Nie mamy jakoś szczególnie problemów z dogadaniem się, bo z każdym można znaleźć temat. Poza tym BwB jest miejscem wspólnym miejscem dla kilku osób, które znają się od roku albo i jeszcze dłużej (ja, Czarek i Adrian-MK, Paulina (Zombie) dołączyła do nas później, jednak idealnie się wpasowała).

Chciałabyś skorzystać z okazji i coś jeszcze powiedzieć od siebie? Lub kogoś pozdrowić?
Chciałabym pozdrowić swój klan BwB, ludzi, których poznałam na Realnych Robinsonach oraz wszystkich, którzy są przy mnie przez te wszystkie lata w grze i które mają we mnie wsparcie, a ja w nich (nie będę lepiej ich wymieniać, żeby nikogo nie przeoczyć), a także chciałabym życzyć powodzenia wszystkim uczestnikom tegorocznego konkursu na Super Hodowcę i niech przyświeca wam cytat Aureliusza Augustyna z Hippony: "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą."

Piękne zakończenie. Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu i życzę dobrej nocy!Dziękuję za przemęczenie się ze mną tej 1.5 godziny. ;)
To była przyjemność!

0 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

729: Oceny smoczych ramek Smoczej pani - zgłoszenia i informacje.



Witam w kolejnej odsłonie "Ocen Smoczych Ramek" i zapraszam do zgłaszania swoich smoków. Tym razem zajmę się nimi ja - Smo. Entomologia musiała zrezygnować z serii, gdyż niestety zajęta jest innymi sprawami nie miałaby czasu na prowadzenie jeszcze takowej.
Myślę jednak, że jako plastyk i osoba, która wykonała wiele smoczych ramek - podołam temu zadaniu, a moje oceny będą jak najbardziej obiektywne.
Zapraszam zatem do zapoznania się zarówno z regulaminem, jak i kryteriami oceniania, a później - zgłoszenia swojego chowańca!

 

Regulamin

1. Wysłanie zgłoszenia oznacza akceptację regulaminu.
2. Oceniane będą pierwsze trzy zgłoszone smoki.
3. Zgłoszenia, które nie zostaną potwierdzone wiadomością wysłaną na pw hodowlane Smoczej pani, nie będą brane pod uwagę.
4. Zabronione jest zgłaszanie cudzych smoków.
5. Każdy gracz ma prawo do zgłoszenia tylko jednego smoka w ciągu dwóch miesięcy.
6. Każdy zgłaszający swojego smoka wyraża zgodę na ukazanie tła w iNightwood, jednocześnie potwierdzając, że jest prawowitym właścicielem tła, kodów i opisu (posiada prawa autorskie, np. zostały przez niego zakupione w warsztacie, wykonane samodzielnie). W innym przypadku smok zostaje automatycznie zdyskwalifikowany, a redakcja informuje o fakcie moderację Nightwood.
7. Na stronie głównej na stałe pojawi się ranking najlepiej ocenionych ramek, który będzie na bieżąco modyfikowany.
8. Smoki oceniane są według szczegółowej punktacji, która może jednak w każdej chwili ulec zmianie.
9. Redakcja iNightwood zastrzega sobie prawo do zmiany regulaminu bez podawania powodów oraz ewentualnego zakończenia serii artykułów - bez podawania przyczyny.
10. Artykuł ma w celu jedynie pokazanie defektów ramki i uwzględnienie tego, co jeszcze można poprawić, nie zaś urażenie kogokolwiek.

Kryteria oceniania

Pierwsze wrażenie - 2 pkt
(To, co widać na pierwszy rzut oka.)
Wrażenie ogólne po przyjrzeniu się - 2,5 pkt
(To, co widać, kiedy już się dłużej poogląda ramkę.)
Tło - 3 pkt
(Dopasowanie tła do wariantu, jakość jego wykonania itp.)
Kursor - 1 pkt
(Obecność kursora i jego jakość.)
Opis - 4 pkt
(Poprawność, zawartość, jakość, oryginalność.)
Kodowanie - 3 pkt
(Dopasowanie do tła i wariantu, jakość wykonania, efekty w linkach itp.)
Imię - 1,5 pkt
(Oryginalność.)
Punkty dodatkowe - 3 pkt
(Przyznawane subiektywnie bądź za jakieś inne walory np. prywatny wariant wyglądu.)

Suma: 0-20 pkt

Smocza pani





Zobacz też:
>Zrób to sam: Poradnik Hyden. cz. 1
>Oceny smoczych ramek Smo.
>Oceny Smoczych Ramek

3 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

728: Klany na Zgromadzeniu 4: Okręt Wiecznych Piratów

Co można zrobić z listopadowym wiatrem? Złapać w żagle i popłynąć w morze łupić hiszpańskie galeony. Czyli dzisiaj o klanie z klimatem pirackim... lub też zgoła innym.


Krótka historia piractwa

Okręt został zbudowany szesnastego stycznia 2008 roku - czyli dość dawno, bowiem już prawie 6 lat temu. Wystarczająco dużo czasu, by wiele rzeczy zdążyło się zmienić, a inne z kolei - wcale. Wiecznym Kapitanem od zarania dziejów był, jest i zapewne będzie, sądząc po tytule funkcji - Grotherd. Reszta piratów nie okazała się być tak wieczna - z pierwotnego składu ostał się tylko on. Pojawiali się i przemijali - w tym również na prawie dwa lata - ja sam. Pięć miesięcy po mym zejściu z na przemian przegniłych i wypucowanych desek pokładu, w czerwcu 2013 roku nastąpiło coś, czemu piraci jednocześnie zaprzeczali, jak i wiele razy próbowali wprowadzić w życie. Nastała era...

Okrętu Wiecznych Robinsonów

Od tej pory popularni "Robinsonowie" mają się odbywać pod oficjalną kuratelą członków OWP. O ile nie zmieniło to samej rozgrywki, zmieniło to klan. Załoga po raz kolejny się przemieszała, zmianie uległa rekrutacja i prawie wszystkie nazwy oprócz samego Okrętu, a piracki klimat - jeżeli jakikolwiek się zachował przez ostatnie lata przed Wielką Modernizacją - przepadł na zawsze.
Zmodernizowani (niczym przeskok z Indii Zachodnich do Somalii) piraci mają mieć teraz możliwość rozwijania konkursu oraz jego organizowania. Dodatkowym bonusem mają być wewnętrzne "miniedycje" konkursu dla jego członków. Jak to naprawdę wygląda od środka - z przyczyn wiadomych nie wiem.Osobom spoza klanu w kwestiach związanych z Robinsonami pozostawiono jedynie możliwość edytowania wikipedii konkursu.
Legalny nepotyzm? Zmiana na lepsze? W swoim czasie każdy ocenił według własnego gustu. Według Grotherda:
"Do wprowadzenia tego pomysłu w życie przekonały nas] hermetyczność klanu oraz chęć utrwalenia więzi między klanowiczami. Poza tym zmiany nie tyczyły się wyłącznie Robinsonów, bardziej zreformowany został system funkcjonowania klanu, aby postawić nacisk na angażujących się Piratów. Ponadto OWP od dawna było nazywane "klanem Robinsonów".


Kto sprząta pokład?

Rewolucja pokładowa zmieniła między innymi podfora wraz z ich przeznaczeniem. Prezentując krótko, główne forum Okrętu to miejsce na tematy informacyjne oraz offtop. Do rekrutacji służą od dawien dawna służą Spokojne Wody. Nawiązujący nazwą do metra Przedział Konspiracyjny to miejsce do potajemnych rozmów na temat Robinsonów, z kolei Przystań Rozbitków to będące wiecznie jak sam okręt w rozbudowie centrum informacji na temat  konkursu.

Rangi klanowe dzielą się na: Wiecznego Kapitana (w porywach historii do dwóch kapitanów) oraz różniących się stażem marynarzy, co ma mieć znaczenie w procesie rekrutacji adeptów.






Miij
Zobacz także:
Wywiad 35: Grotherd
Zza kulis Małej Sceny: Październik
Klany na Zgromadzeniu 3: Świątynia Zagubionego Światła





2 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

727: Temat miesiąca: Co słychać w Pokoju Opowieści?

Drżące na drzewach liście, samochody rozchlapujące kałuże, niebo zasnute chmurami, a do tego senność ogarniająca świat są oznakami, że jesień już w pełni. Ochota na spędzanie czasu na świeżym powietrzu u większości osób minęła wraz z latem i ciepłem. Pojawiła się natomiast chęć owinięcia się kocem z kubkiem gorącej czekolady i czytania książki, tudzież tkwienia przed monitorem. W ramach listopadowego tematu miesiąca proponuję przeniesienie się do odległych fantastycznych krain przy pomocy Pokoju Opowieści. Jakie sesje aktualnie trwają? Co dzieje się przy Stole Początkujących? Zapraszam do lektury. :>


Stół Początkujących

Jeśli masz małe doświadczenie w temacie gier fabularnych, to najwyższy czas je zdobyć! Idealnym do tego miejscem jest właśnie Stół Początkujących, gdzie gracze, którzy dopiero zaczynają zabawę z RPG mogą wziąć udział w mniej złożonych sesjach. Jeśli nie wiesz, jak zabrać się do prowadzenia lub uczestnictwa w grze, na przykład nie masz pomysłu w jaki sposób stworzyć swoją postać, odsyłam do tematów: O postaciach słów kilka oraz Vademecum Mistrza Gry. Natomiast w razie dodatkowych pytań warto zajrzeć do Pierwszej Pomocy.
Obecnie przy Stole Początkujących trwają cztery aktywne sesje.


Korriban
1.   Thatra Enore
Tajemnicza kantyna położona w sercu mrocznej, pustynnej planety Sithów, zwanej Korribanem. Do pustynnej spelunki przybywają różne istoty, od sithańskich studentów po przemytników i uciekinierów. Wewnątrz panuje półmrok i zaduch. 
Prowadzący: Morgause
Uczestników : 5 
Dodatkowe informacje: Można przeklinać w językach ze Star Warsów.


Fragment mapy
Wiecznej Wyspy.
2.   The way to immortality
"Aby pozyskać dar wiecznego życia, trzeba udać się na Wieczną Wyspę, a tam zmierzyć się z najgorszym, co może cię kiedykolwiek spotkać. Choroba, śmierć, zdrada i samotność. Doświadczyć wiele złego z rąk przeciwnika jak i też przyjaciela. Aby dostać się na Wyspę należy.." w tym miejscu tekst się urwał. (...) Na końcu księgi pomiędzy kartki włożony był pomięty bilet. Na lot. Zaraz.. już jutro?!
Prowadzący: Sidya (Nyra, Laureendila)
Uczestników: 10
Opis: Wiedziony obawą o własne życie postanowiłeś rzucić wszystko i polecieć na tajemniczą Wieczną Wyspę. Jak każdy, który się tam znalazł, pragniesz zapewnić sobie nieśmiertelność. Pamiętaj jednak, że prowadząca do niej droga może okazać się koszmarem.
Dodatkowe informacje: Każda postać należy do jednej z drużyn: Hidiviä lub Salinrö.


Fragment nagłówka.
3.   Water Island
W otchłani wody żyją pewne istoty. Władają morzem, jeziorem... mają moc wodnego żywiołu.
Jest to tajemnicza, morska gospoda, kryjąca w sobie mroczne sekrety do odkrycia... 
Czy odważysz się zostać jednym z nich?
Prowadzący: Laureendila (Nyra)
Uczestników*: 11
Opis: Mieszkańcy głębin dzielą się na ludzi, przystosowanych do życia w morskiej toni oraz najady - pół ludzi pół ryby. Oprócz wspomnianej gospody mają możliwość odwiedzenia innych zakątków podwodnego miasta, takich jak zamek, więzienie czy park.
Dodatkowe informacje: Rozesłane są dwa listy gończe za seryjnymi mordercami.


4.   White Falcons
W szkole jest mnóstwo korytarzy i drzwi, które nie zawsze prowadzą do klasy. Chodzą plotki, że nauczyciele nie są ludźmi, lecz potworami. Ale nie tylko oni.. każdy uczeń skrywa pewną moc.
Prowadzący: Nyra
Uczestników*: 29
Opis: Wydarzenia rozgrywają się głównie w szkole. I choć z pozoru może się ona wydawać całkiem przeciętna to uczniów, którzy do niej uczęszczają zdecydowanie nie można określić takim mianem. Posiadają oni bowiem wyjątkowe i nieraz śmiercionośne moce. Jakby tego było mało w mieście rządzi banda kryminalistów, a pogłoski mówią o ukrywających się w lesie zbirach.
Dodatkowe informacje: Postaci ukrywają swoje umiejętności przed innymi i używają ich jedynie do obrony.



   Sesje aktywne

Obecnie w tej zakładce możemy znaleźć dziesięć tematów. Siedem z nich to przygody ostatnio odwiedzane, natomiast w pozostałych trzech, nowych postów nie napisano od około miesiąca. W związku z tym przedstawię tu krótko te najczęściej odwiedzane.


1.   Psychiatryk
Nikt z szóstki stojącej pod bramą nie przyszedłby tu z własnej woli. Zmuszono ich. (...) No i oczywiście każdy z nich wiedział, że nie jest normalny. Ale żeby od razu do Psychiatryka?
Prowadzący: Shavira
Uczestników: 7
Opis: Hybrydy ludzi i fantastycznych stworzeń, w które wcielają się gracze, trafiają do psychiatryka. O ile pracownicy zakładu wiedzą o ich nadnaturalnym pochodzeniu, oni sami nie mają pojęcia kim są w rzeczywistości.
Dodatkowe informacje: Do dyspozycji są trzy rasy hybryd: Dhampir, Nefilim oraz Cień.
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.   


2.   Początek Nowej Ery (reaktywacja?)
I to jeszcze na dodatek, gdy nie wiemy, dlaczego odczuwamy pewien rodzaj 'głodu', którego nie odczuwają inni. I ta nieznana, pulsująca w całym ciele energia. Co to może być? Czy są tacy jak ja? Gdzie ich znaleźć? I jak?
Prowadzący: domine
Uczestników: 8
Opis:  Wśród piasków Sahary odkryto portal, wrota do innego świata - odległej planety Aquenit. Magia jest tam czymś całkowicie naturalnym, a każde dziecko rodzi się z niezwykłymi mocami. Postaci w jakie wcielają się gracze, choć z pozoru wydają się zwykłymi ludźmi, kryją w sobie pozaziemską energię.
Dodatkowe informacje:  Do wyboru jest pięć typów magii, szeroki wachlarz umiejętności oraz profesji.
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.


3.   Eternal War
- ...Zaczyna się Wielka Wojna! - krzyknęły jednocześnie trzy przywódczynie wszystkich ras. 
Prowadzący: Liza
Uczestników: 9
Opis:  Akcja rozgrywa się w uniwersum My Little Pony. Gracze wcielają się w przedstawiciela jednej z trzech ras: jednorożce, pegazy, kucyki ziemne. Głównym zadaniem uczestników jest wygranie tytułowej wojny.
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.


4.   Guardians
Świat jest pełen niespodzianek oraz dziwnych tabu, których złamanie ma poważne konsekwencje. Czy jesteś na tyle odważny, by zagłębić się w ten świat, czy wolisz siedzieć w ciepłym i przytulnym mieszkanku?
Prowadzący: Greendragon
Uczestników: 8
Opis: W świecie, gdzie rozgrywają się wydarzenia, anioły i demony są realnymi bytami. Co więcej, ludzie o wystarczająco silnych sercach są wstanie stworzyć więź z tymi istotami. Niesie to ze sobą niebezpieczeństwo, ale i ogromne korzyści.
Dodatkowe informacje:  Gracze mają do wyboru trzy rasy: człowieka, diablę lub nefilim.
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.


Fragment
nagłówka.
5.   Magical Life
Pełen uroku, fascynujący, jak i niebezpieczny świat magii otwiera swoje wrota (...)
Prowadzący: Cashis
Uczestników: 7
Opis: Uczestnicy wcielajają się w uczniów Hogwartu - szkoły magii i czarodziejstw znanej z serii o Harrym Potterze. Akcja zaczyna się w roku 1991, jednak legendarny chłopiec z blizną nie istnieje, podobnie jak Tom Riddle i większość bohaterów znanych z książki.
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.


Fragment mapy.
6.   Astoria World
Daleko na północy, za ostatnim łańcuchem górskim, za wszelkimi granicami całego kontynentu, niemalże na otwartym morzu gdzie znajdowała się Samotna Wyspa, której podziemny świat krył niesamowitą tajemnicę. Głęboko pod ziemią znajdował się bowiem grobowiec, (...) a ten, kto wejdzie do wnętrza grobu zyska niewyobrażalną potęgę zdolną zniszczyć, bądź uratować cały świat.
Prowadzący: Shreem
Uczestników: 5
Opis: Poszukiwania klucza do grobowca zburzyły pokój w Astorii. Pomiędzy królestwami wybuchła zacięta i krwawa wojna, jednak pojawiła się szansa na zarzegnanie konfliktu.
Dodatkowe informacje: Gracze mają do wyboru jedną z siedmiu ras oraz wiele różnych talentów, takich jak magiczne czy bojowe.
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.


Fragment mapy.
7.   Arual - bitwa o Aeternę
Nadszedł czas wojny. Świat ogarnął chaos, bóstwa odwróciły się od ludzi. Zło zaczęło wypełzać z ziemi zabijając ją z dnia na dzień. Dzieje się tak co 1000 lat. Ludzie już niejednokrotnie uratowali swe nędzne żywota, jednak tym razem coś się zmieniło.
Prowadzący: Zmora.
Uczestników: 5
Opis:  Grupka śmiałków wyrusza na niebezpieczną wyprawę. Muszą dotrzeć do czterech mędrców, a później spostać ich zadaniom - tylko w ten sposób mogą ocalić Czas... ale czy zdołają ocalić i siebie?
Kliknij, aby przejść do tematu informacyjnego.


* Jest to liczba postaci biorących udział w grze, a nie konkretnych osób.
Wątki z Sesji Aktywnych są wymienione od najnowszych do najstarszych. 


Zobacz także:
Lady Adria 
Kronika poszukiwań Cath cz. III
Zza kulis Małej Sceny: październik
Reaktywacja uśpionego klanu - na przykładzie Dziedzictwa Otchłani

0 komentarze:

Twój komentarz będzie widoczny po akceptacji administratorki gazetki.

Nowsze posty Strona główna Starsze posty
Subskrybuj: Posty (Atom)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Informacja

Czekając na powrót Nightwood zapraszamy do lektury naszych archiwalnych artykułów, które świetnie uwieczniły niepowtarzalny klimat tej społeczności. : )

Najgorętsze w tym miesiącu

  • 999: 10 lat Nightwood - historie graczy
    Nocny Las w tym roku świętuje dziesiąte urodziny. Z tej okazji zapytałam kilku jego najstarszych mieszkańców - osoby będące tutaj niem...
  • 563: Smoki poza NWD: Smoki w heraldyce polskiej
    Co przychodzi nam do głowy, gdy myślimy "smok"? Fantastyka, zianie ogniem, potęga, magia, legenda, potwór, towarzysz, sesje rpg, b...
  • 515: Temat Miesiąca: Najwaleczniejsze smoki Nightwood
    Screen został zrobiony podczas tworzenia artykułu, jest więc nieaktualny. Tysiące sztuk srebra wydane na szkolenia, akademię, k...
  • 725: Wielkie Arkana - Karty Tarota: Ciekawostki o kartach cz. I
    W związku z konkursem graficznym organizowanym przez ekipę Nightwood ( kliknij, aby przejść do tematu na forum ) prezentuję Wam krótki spis...
  • 864: (Nie)kończąca się przerwa techniczna gry
    Na pewno większość dobiegły już słuchy, że początkowo krótka przerwa techniczna w działaniu Nightwood miała mieć miejsce w nocy z soboty n...
  • 156: Smoczy Graficy 1: Zmora
    Smocze Gify Zmory Pierwszy gif wykonany w Photoshopie Wielu z Was, w tym osobiście ja, bardzo podziwia pr...
  • 451: Wasze pomysły na lepsze NWD 20: Smoczy Tytani kontra Arcysmoki
    Jest to pierwszy artykuł Spiki . Witamy w zespole :) Smoczy Tytani kontra Arcysmoki Wśród wielu pomysłów na nowe żywioły mające uprz...
  • 196: Żywioły i smocze łupy 16: Smok Natury i Niezapominajki
    Żywioł Tygodnia: Smok Natury  Jeden z podstawowych i pierwszych żywiołów na Nightwood. Gadzinę stworzoną przez Gilfuina, wystarczy pr...
  • 886: Dlaczego jedna z nazw Smoka Świetlika jest błędna? Noc Kupały a Noc Świętojańska - krótkie wyjaśnienie.
    Korzystając z zainteresowaniem Nocą Kupały, związanego z wprowadzeniem nowego żywiołu zaczęłam dziś pisać artykuł na temat tego słowiań...
  • 850: Zrób to sam: Tworzenie ramki w GIMP-ie cz. 9 - cień pod smokiem
    Poprzednie części poradnika znajdziecie pod tymi odnośnikami: Część I - Instalacja i używanie pędzli Część II - Modyfikacje i różne spos...
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Polecamy

Polecamy

.

.

Archiwum iNWD

  • ►  2019 (2)
    • ►  listopada 2019 (1)
    • ►  marca 2019 (1)
  • ►  2016 (1)
    • ►  maja 2016 (1)
  • ►  2014 (234)
    • ►  listopada 2014 (18)
    • ►  października 2014 (4)
    • ►  września 2014 (14)
    • ►  sierpnia 2014 (30)
    • ►  lipca 2014 (37)
    • ►  czerwca 2014 (28)
    • ►  maja 2014 (14)
    • ►  kwietnia 2014 (22)
    • ►  marca 2014 (20)
    • ►  lutego 2014 (27)
    • ►  stycznia 2014 (20)
  • ▼  2013 (319)
    • ►  grudnia 2013 (30)
    • ▼  listopada 2013 (22)
      • 735: Andrzejkowy Event
      • 734: Zza kulis Małej Sceny: Listopad
      • 733: Oceny Smoczych Ramek - ocenia Smo.
      • 732: Zrób to sam: Animowany avatar z filmiku
      • 731: Wyelka xięga sławetnych recept - Moffinki z p...
      • 730: Wywiad: Star.
      • 729: Oceny smoczych ramek Smoczej pani - zgłoszeni...
      • 728: Klany na Zgromadzeniu 4: Okręt Wiecznych Piratów
      • 727: Temat miesiąca: Co słychać w Pokoju Opowieści?
      • 726: Kocia Edukacja: Edycje z ostatniego miesiąca
      • 725: Wielkie Arkana - Karty Tarota: Ciekawostki o ...
      • 724: Wielkie Arkana - Karty Tarota: konkurs graficzny
      • 723: Lista kandydatów do głosowania na Smoka Listo...
      • 722: Zgłoszenia do głosowania na Smoka Listopada
      • 721:Informacje o zgłoszeniach do głosowania na Smo...
      • 720: Forumowe Sensacje 3
      • 719: Kronika poszukiwań Cath cz. III
      • 718: Oceny Smoczych Ramek - ocenia Smo.
      • 717: Kronika towarzyska, czyli Shoutbox nocą IV.
      • 716: Ramkow... Tfu! Pokuciowe metamorfozy! - odcin...
      • 715: "Hej, stójcie z tym stosem" czyli o Super Hod...
      • 714: Zrób to sam: Podstawy kodowania
    • ►  października 2013 (32)
    • ►  września 2013 (29)
    • ►  sierpnia 2013 (32)
    • ►  lipca 2013 (29)
    • ►  czerwca 2013 (20)
    • ►  maja 2013 (25)
    • ►  kwietnia 2013 (21)
    • ►  marca 2013 (28)
    • ►  lutego 2013 (29)
    • ►  stycznia 2013 (22)
  • ►  2012 (441)
    • ►  grudnia 2012 (29)
    • ►  listopada 2012 (20)
    • ►  października 2012 (20)
    • ►  września 2012 (30)
    • ►  sierpnia 2012 (35)
    • ►  lipca 2012 (40)
    • ►  czerwca 2012 (45)
    • ►  maja 2012 (38)
    • ►  kwietnia 2012 (45)
    • ►  marca 2012 (74)
    • ►  lutego 2012 (64)
    • ►  stycznia 2012 (1)

  .

  .

Serie artykułów

  • Głosowanie na Smoka Miesiąca (104)
  • Leśne Wieści (85)
  • Zrób to sam (71)
  • wywiad (57)
  • Paczuszka Pandory (55)
  • Wasze pomysły na lepsze NWD (47)
  • Od Ekipy iNightwood (44)
  • Kocia Edukacja (42)
  • Leśne opowieści (42)
  • Oceny Smoczych Ramek (33)
  • Wakacje z iNightwood (28)
  • temat miesiąca (27)
  • Artykuły okazjonalne (24)
  • Pod redakcyjną lupą (24)
  • Smoki poza NWD (23)
  • Nasze Klany (22)
  • Żywioły i smocze łupy (22)
  • Przeminęło z wiatrem (21)
  • Spojrzenie na krzykopudło (17)
  • te pożądane trofea (17)
  • Smoczy Graficy (16)
  • Z zakurzonych kart Zgromadzenia (16)
  • inne (14)
  • Podsumowanie miesiąca (12)
  • Forumowe sensacje (11)
  • O mnie i o Tobie (11)
  • Zza kulis Małej Sceny (10)
  • Kreatywnie! (9)
  • Pokuciowe Metamorfozy (9)
  • Gotowe ramki (8)
  • Klany na Zgromadzeniu (8)
  • Dokoła Nocnego Lasu (6)
  • Kącik Kupiecki (6)
  • kronika poszukiwań Cath (6)
  • warsztaty literackie (6)
  • Elementy Nocnego Lasu pod lupą (5)
  • Kącik Muzyczny (5)
  • Nietypowe nightwoodowe pasje (5)
  • Ramkowe metamorfozy (4)

.

Chrome Pointer

Artykuły wg. autorów

  • Catherinne_ (334)
  • Cerro (56)
  • Lady Adria (48)
  • Akayla (47)
  • Shining Night (45)
  • Smocza pani (44)
  • Rołdż (41)
  • Miij (38)
  • Entomologia (33)
  • Zetiri (30)
  • Spika (29)
  • Kot Kreskowy (24)
  • K R I S (22)
  • Averris (19)
  • nimfaEri (17)
  • Aszli (15)
  • -Sith- (13)
  • Border. (13)
  • The*Darkness (12)
  • Elsa96 (11)
  • FanOfTill (11)
  • Bredzisz (10)
  • Excited (8)
  • Alruna Septim (7)
  • Kodokuna Neko (6)
  • Paweto (6)
  • Narkotyk. (5)
  • Nerwofil (4)
  • Szpon (4)
  • woofcio (4)
  • Finito (3)
  • Scarlatto. (3)
  • Zenida (3)
  • Donast. (2)
  • Hao Asakura (2)
  • Hyden (2)
  • Liza (2)
  • Magpie. (2)
  • Maxine (2)
  • Blizzard (1)
  • Karasis (1)
  • Smok (1)
High Quality Blogger Templates
Copyright © 2012 Gazetka iNightwood - and Free Blogger Templates.