Gazetka iNightwood
  • Strona Główna
  • Co i kiedy?
  • Nasza Ekipa
    • Rekrutacja
    • Kontakt
    • Autorzy iNightwood
  • Smok miesiąca
  • Poradniki graficzne

Polecane

  • Instagram Nightwood
    Nowe posty od Gilfuina!
  • Patronite Nightwood
    Wspomóż finansowo prace nad grą
  • Gilfuin nie żyje
    Ostatnie pożegnanie na Smoczej Wiki

540: Spróbuj sam: Korzystanie z pędzli (brushy) w GIMP-ie - cz. VII



Część siódma poradnika graficznego - dzisiaj o nakładaniu tekstur na tło

Poprzednie części poradnika znajdziecie tutaj:
Cz. I - Instalacja i używanie pędzli
Cz. II - Modyfikacje i różne sposoby używania pędzli
Cz. III - Wykorzystanie pędzli w praktyce (przykład ramki)
Cz. IV - Tworzenie nowych, własnych pędzli
Cz. V - Tworzenie buttonów i pasków do menu
Cz. VI - Tworzenie własnych kursorów



Na  początek wytłumaczę na prostym przykładzie, jak nakładać tekstury - i co to jest tekstura? Teksturą może być właściwie każdy obrazek czy zdjęcie, choć najlepiej nadają się do tego te, które mają podobny wzór na całej powierzchni - wzór płótna, kartka starego, pogiętego papieru, źdźbła trawy, równe linie czy kratki, mozaiki, drobne kwiaty. Wiele darmowych tekstur znajdziemy w google lub na deviantArcie


Otwieramy wybrany obrazek. Zapisujemy pod inną nazwą w formacie. xcf. Na początek zaprezentuję proste tło. Nad tłem tworzymy nową, przezroczystą warstwę nr 2. To na niej dodamy teksturę. Otwieramy w gimpie obrazek z wybraną teksturą. Wybrałam kontrastujące ze spokojnym niebem gałęzie drzew.


Kopiujemy gałęzie (Edycja -> Skopiuj widoczne) i wklejamy na warstwę nr 2. Jeśli tekstura jest za duża, możemy ją pomniejszyć. Włączamy narzędzie "Skalowanie" i zmniejszamy obrazek, dla ułatwienia zmniejszając powiększenie pracy (Widok - Powiększenie lub - ). Zakotwiczamy (czyli przyklejamy do warstwy nr 4) wklejone zaznaczenie (ikonka kotwicy).


Zmieniamy tryb warstwy za zwykłego na inny, pasujący -  najlepiej wypróbować wszystkie tryby, każdy z nich daje ciekawe możliwości, zależnie od kolorystyki i widoczności poszczególnych warstw. Tu zdecydowałam się na tryb "Miękkie światło" z widocznością warstwy ustawioną na 64%. Tryb "Tylko ciemniejsze" da nam ładny efekt wieczornego nieba.



Aby pozbyć się niechcianej kolorystyki z tekstury, możemy zmienić kolory na odcienie szarości (Kolory -> Desaturacja).

Możemy też dodać koloru teksturze. Korzystamy z opcji Kolory -> Barwienie - zmieniłam barwę gałęzi na odcienie fiolet, podwyższyłam też jasność i kontrast. Pod zmianie trybu na "Wypalanie" powstało idealne tło dla feniksa.



Im więcej warstw (zawsze możemy dodać na wierzch kolejne warstwy z teksturami - podobnymi lub kompletnie odmiennymi), tym więcej kombinacji i tym ciekawsze efekty.

Kolejny przykład - tym razem tajemniczy ogród i więcej warstw do zabawy. Zaczniemy od nakładania tekstury na wybrane tło. Możemy przygotować je wcześniej, dodając brushe, gradienty czy imię smoka, możemy też zacząć od podstawowego obrazka, np. zdjęcia krajobrazu. Otwieramy wybrany obrazek i od razu zapisujemy pod nową nazwą, używając opcji "Zapisz jako" i wybierając format .xcf. Format ten pozwoli na zachowanie wszystkich warstw. Dopiero na końcu zapiszemy sobie pracę w formacie .png. Poniższe tło znalazłam na dA, jest zdjęcie do wolnego użytku (free stock).


Kopiujemy warstwę z tłem - będziemy pracować na skopiowanej warstwie nr 2. Zmieniamy tryb warstwy ze "Zwykłego" na inny - taki, jak nam odpowiada, ale polecam "Miękkie światło", "Przenikanie" lub "Rozjaśnianie", jako dające najlepsze efekty. Zmniejszamy krycie warstwy o połowę (tutaj zmniejszyłam krycie warstwy nr 2 aż do 20%, aby kolory nie były zbyt ostre).


Następnie tworzymy na wierzchu nową warstwę nr 3. Wybieramy narzędzie "Gradient" (więcej o stosowaniu gradientu w Cz. II i III poradnika). Wybieramy odpowiedni kolor (tutaj: ciemna zieleń) i rodzaj gradientu - kolor pierwszoplanowy na przezroczystość. Zmniejszamy krycie samego gradientu do 50%. Wypełniamy brzegi obrazka gradientem, tworząc niby-ramkę. Wewnętrzna krawędź pokolorowanego pola powinna płynnie przechodzić w przezroczystość


Zmniejszamy krycie warstwy z gradientem i próbujemy różnych trybów warstwy. Tutaj spodobały mi się "Mnożenie", które w ciekawy sposób przyciemnia obrazek, tworząc bardziej tajemniczą atmosferę, albo tryb "Różnica", która dodał świetlistości brzegom i podkreślił różowawych odcienie.


Dodajemy czwartą, przezroczystą warstwę - tu nałożymy teksturę. Obrazek i tak jest już wypełniony szczegółami - liśćmi, kwiatami, gałęziami - więc zdecydowałam się na prostszą teksturę. Wykorzystam ten obrazek:


Otwieramy teksturę w gimpie, kopiujemy ją (Edycja -> Skopiuj widoczne) i wklejamy do warstwy nr 4, używając opcji Edycja -> Wklej. Obrazek tekstury jest zbyt duży i trzeba go zmniejszyć. Włączamy narzędzie "Skalowanie" i zmniejszamy obrazek, dla ułatwienia zmniejszając powiększenie pracy (Widok - Powiększenie lub - ). Zakotwiczamy (czyli przyklejamy do warstwy nr 4) wklejone zaznaczenie (ikonka kotwicy).


Następnie wybieramy odpowiedni tryb warstwy i zmniejszamy widoczność warstwy. Możemy też użyć dużej gumki (miękki pędzel) nastawionej na ok. 10%, aby lekko wygumkować np. centrum obrazka, gdzie nie chcemy tekstury. Przez wybranie trybu "Odcień" powstanie nam fantastyczny, tęczowy obrazek (bo użyta tekstura też była kolorowa).



Ja szukam jednak innego efektu. W tym celu wracam do trybu "Zwykły". Za pomocą opcji Kolor -> Barwienie zmieniam kolor warstwy na żółtawozielony, zwiększając jednocześnie kontrast i jasność.


Teraz wracam do trybów. Wybrałam "Twarde światło", zmniejszając krycie warstwy nr. 4 do 46%, a zwiększając krycie warstwy nr 3 (z zielonym gradientem). Tło jest gotowe!


Smok ładnie prezentuje się w nowej ramce:


Możemy zapisać efekt, używając opcji "Zapisz kopię" i wybierając format .png. Dzięki temu zachowujemy warstwy oryginalnego pliku, do którego zawsze możemy wrócić, żeby dokonać jakichś poprawek. O ile trudno byłoby edytować gotowy, jednowarstwowy plik .png, to w pliku .xcf mamy wolną rękę - możemy skasować warstwę z zielonym gradientem lub zmienić jedynie jego kolor, możemy nałożyć inną teksturę lub podmienić samo tło, zostawiając efekty na wyższych warstwach. Poniżej kilka przykładów które uzyskałam, zmieniając kolorystykę i tryby niektórych warstw:

















































Wszystkie obrazki można pobrać i używać w smoczych ramkach. Do pobrania także plik w formacie xcf., na którym można poćwiczyć: Niebo i Ogród

Zobacz także:
Smoczy graficy: Spika
Poradnik graficzny: Cieniowanie smoka

539: Leśne Wieści: Co sądzą gracze o nowej opcji w karawanie i możliwości blokowania wybranych graczy?

Wreszcie nadszedł kres narzekaniom na zastój w Nocnym Lesie, które tak chętnie ostatnio gracze manifestowali. Co po niektórzy zastanawiali się nawet, czy czasami z Gilfuinem nie stało się coś niedobrego. Po ponad trzech tygodniach do gry wszedł nowy wariant wyglądu Smoka Chaosu autorstwa Akarui, jak na razie w jednej wersji kolorystycznej. Ale na tym atrakcje się nie skończyły.

W karawanie jest dostępna opcja specjalnego zakupu losowego składnika, która będzie się zmieniać codziennie. To na pewno nie wystarczy, aby zapobiec ciągłemu wzrostowi cen szkoleniówek, ale zawsze coś pomoże, zwłaszcza młodszym graczom. Przy zakupie warto jednak uważać, aby nie przepłacić.

I ostatnią, dzisiejszą nowością jest wprowadzenie systemu, pozwalającego na blokowanie innych userów, których wolelibyśmy ignorować. Dzięki niej zapewne wiele z nas odetchnie z ulgą, Nocny Las będzie przyjemniejszym miejscem.

Jak zareagowali gracze na te nowości? 
"No co ja mogę powiedzieć. Od miesiąca na NWD nie było żadnej nowinki, więc już myślałem, że Przemek udał się w szalone tango, czy coś w tym stylu. Jednak teraz dodał dwie rzeczy, więc nie może być tak źle! Oferta specjalna - To mnie jeszcze jakoś intryguje, bo wiadomo, będzie można kupić więcej składników po karawanowej cenie, czyli handel może znowu zmienić tory, a może też za kupienie większych ilości jest jakaś nagroda, or sumthin? No, więc to jest ciekawe. Natomiast druga nowinka - Lista ignorowanych, no cóż... Czytałem o tym kiedyś na forum i niezbyt mi się spodobało, a teraz raczej nic się nie zmieniło. W sumie nigdy nie byłem na nikogo AŻ TAK zły na sb, żeby nie chcieć widzieć jego wiadomości, no bez przesady. Ktoś powie ''ojej, dzięki temu nie będziemy widzieć wiadomości spamerów, jak pojawią się i zaspamują cały pokój, ale fajnie!'', ale to tak nie działa, bo może my sami nie zobaczymy, ale będziemy widzieć tony komentarzy ''uspokój się dziecko, żal, weź wyjdź'' and shit. Więc w tym przypadku po prostu lepiej poczekać na moda, bo ignorowanie nic nie da, a innego zastosowania do niego nie widzę. Raczej teraz bardziej mi się nasuwa ''DAWAJ KASĘ ALBO IGNOR, FOCH - IGNOR'' jak i doskonałą metodę do oszukiwania, bo przecież można powiedzieć, że nie widziało się, co dana osoba pisała, bo ignor. No, tyle moim zdaniem, trochę chaotycznie, ale :3" - Roystone

"Hej, cóż, specjalna oferta moim zdaniem na tym etapie jest słabo dopracowana, względem systemu wykupywania coraz to większej ilości oraz zwiększania się ceny. Oby gilfuin wniósł jeszcze jakieś poprawki, bo tak to to tylko mi zbywa w zakładce. :F Co do listy ignorowanych, ciekawa nowość i zapewne bardzo ułatwiająca ochronę przed natrętnymi bywalcami." - Lacum Voilenieur

"Cieszę się, gdy do gry wprowadzane są nowe opcje. Z listy ignorowanych zadowolonych będzie z pewnością mnóstwo graczy, które dotychczas napotykając na SB nielubiane osoby prowadziły z nimi mało eleganckie rozmowy, z kolei oferty specjalne w karawanie powinny zadowolić handlarzy. Mam jednak nadzieję, że kolejne cenowe okazje będą bardziej atrakcyjne, gdyż zakup 40 kwiatów paproci za 33 miliony srebra to kiepski interes(;" - Coelus

"Cóż, aktualizacja raczej nie wprowadziła nie wiadomo jak dużych zmian, jednak lista ignorowanych to bardzo dobry patent. Jest wielu graczy, którzy swym trollingiem lub po prostu istnieniem potrafią nieźle zdenerwować, a taka lista skutecznie może na nich podziałać. Wszedł oczywiście nowy wariant wyglądu chaosu (swoją drogą bardzo zacny). Długo czekaliśmy na jakikolwiek odzew ze strony administracji, bo nawet na gify musieliśmy czekać, aż w końcu coś ruszyło. Zmiana jaka weszła do karawany jakąś nieszczególnie mi zaimponowała bądź przykuła uwagę, gdyż raczej składników z niej nie skupuję. Ogólnie cieszy mnie to, że cokolwiek się zmieniło i mam nadzieję, że takich zmian będzie więcej =)" - Averris

Chciałbyś również się wypowiedzieć na ten temat na łamach gazetki? Wystarczy wysłać wypowiedź na moje pw hodowlane, a prawdopodobnie trafi ona do tego artykułu! 

Zapraszam również do tematu na Zgromadzeniu, w którym również poruszony jest ten temat. Można tam dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy, nie wspomnianych w tym artykule.
Catherinne_
Redaktor Naczelna
Catherinne_





538: Leśne Opowieści 24: Przybysz, część IV


Część I
Część II
Część III

Kiedy byłem dzieckiem, matka opowiadała mi czasem na dobranoc bajkę o trędowatej śpiewaczce. Ta kobieta, wzgardzona przez ludzi i obciążona śmiertelną chorobą, otrzymała od bogów niezwykły dar. Ogromny talent. Głos tak piękny i melodyjny, że swoimi pieśniami potrafiła zaklinać rzeczywistość.

Miałem wrażenie, że także myśli, które tej nocy snułem przy ognisku, zyskały podobną moc.

Zasnąłem późno i dręczyły mnie koszmary. A konkretniej, dręczył mnie ogień, odbity w źrenicach zimnych, błękitnych oczu.

Zmęczony walką i wspomnieniami, chyba pierwszy raz w życiu zasnąłem jak dziecko. A kiedy się obudziłem, byłem zewsząd otoczony żołnierzami.

Uniosłem się na łokciu, nie do końca pewien, czy wszystko z moją głową w porządku. Dziesięcioro ludzi ubranych w kolczugi narzucone na brązowe, pikowane kaftany i uzbrojonych we włócznie oraz miecze – kręciło się po MOIM obozowisku, piekło zająca nad MOIM ogniskiem i ogólnie mnie ignorowało. Devi kręcił się pod ich nogami jak namolny szczeniak, świergocząc śpiewnie. Jakimś cudem nikt go nie zdeptał.

– Nasz śpioch się obudził – krzyknął jeden z żołnierzy, młody i piegowaty, szczerząc spod szyszaka krzywe zęby. Rzucił we mnie jakąś owiniętą papierem paczką. – To za gościnę. Chleb – wyjaśnił. – Uznaliśmy, że nie będziemy cię budzić, by pytać o taką drobnostkę jak skorzystanie z ogniska.

Zastanawiałem się właśnie, co by było, gdyby ci ludzie przetrząsnęli moje bagaże i znaleźli smocze kły. Dopowiem tym z was, którzy nie myślą zbyt trzeźwo. Byłoby niewesoło. I pewnie dość krwawo.

Kiedy chleb upadł na moje kolana, drgnąłem lekko. W ślad za paczką skoczył na mnie Devi, jak niesforny kociak i zaczął łakomie dobierać się do żarcia. Miałem dość zapasów, by mu na to pozwolić.

– Do wszystkich demonów, człowieku, gdzieś ty dopadł Piasek? – spytał mnie piegowaty. – Dwadzieścia siedem razy próbowałem złapać Piaskuna, zanim zaczął się ten bałagan, a ty masz ledwie wyklute pisklę i od razu...

Nie zrozumiałem z tego nic poza „zaczął się ten bałagan”, więc o to właśnie zapytałem:

– Jaki bałagan?

– Nie tylko rozespany, ale i zbyt zapracowany – powiedział ochryple inny mężczyzna.

Odepchnął piegowatego, który posłusznie zszedł mu z drogi i stanął w nogach mojego posłania, wspierając się na włóczni. Miał niepokojące, ciemnozielone oczy, błyszczące ponuro spod czupryny ciemnozłotych pukli. Jego policzki pokrywały szorstki, kilkudniowy zarost. Dłonie miał wielkie, czerwone i twarde. Był jednym z tych ludzi, z których nikt rozsądny sobie nie kpi. Ja też nie zamierzałem.

– Twoje imię? – spytał.

– Ravken – odrzekłem, rozsądnie pomijając mój przydomek.

– Masz całkiem niezłą broń.

Miałem także nieodparte wrażenie, że mężczyzna doda na końcu swojej wypowiedzi zwrot „i smocze kły w plecaku”, ale nie zrobił tego.

Znowu kiwnąłem głową.

– W mojej ojczyźnie byłem... eee... wojownikiem – zająknąłem się.

Devi zeżarł chleb. Beknął jak niemowlę i ciężko przewrócił się na bok, wzdęty jedzeniem. Oblizał się z zadowoleniem, po czym przetoczył na plecy, wyciągając nogi w górę. Bezwiednie połaskotałem go po odsłoniętym brzuchu. Zaczynałem małego lubić.

– Musisz być tu bardzo krótko, skoro nie zostałeś wezwany na północ – stwierdził z namysłem mężczyzna.

Wyczułem po jego tonie, że jestem dla niego podejrzany. Znaczy, istniały ku temu realne powody, to prawda, ale...

– Kilka dni – odrzekłem.

Starałem się przede wszystkim zachować spokój i sprawiać wrażenie nie do końca rozgarniętego nowicjusza. Chyba wyszło nieźle. Chociaż może nie, bo żołnierz wciąż świdrował mnie uważnym spojrzeniem. Zastanawiał się nad czymś głęboko.

– W zasadzie powinienem zabrać cię z nami, bo każdy miecz się przyda, ale niech będzie, że tego nie zrobię – powiedział wreszcie. – To klany powinny o takich rzeczach decydować, klany i król, nie ja. Jeżeli poczujesz się w obowiązku chronić Nocny Las, powitają cię przy północnej granicy z otwartymi ramionami.

– Chronić przed czym? – dociekałem.

– Jeszcze dokładkę, dziesiętniku? – spytał piegowaty, podnosząc metalowy talerz z ostatnią porcją zająca.

Rozmawiający ze mną mężczyzna zaprzeczył ruchem głowy.

– Przed Nieśmiertelnymi – wyjaśnił wreszcie. Nic mi to nie mówiło. Niepewność chyba wyraźnie odbiła się na mojej twarzy, bo dziesiętnik dopowiedział: – To banda parszywych morderców z dalekiej północy...

Mówił coś jeszcze, ale nie słuchałem. Zakręciło mi się w głowie.

Mordercy z północy.

Z północy.

– Czarne płaszcze – powiedziałem cicho. – Czerwone zbroje.

Dziesiętnik umilkł i poważnie skinął głową, patrząc na mnie z uwagą.

– Zaatakowali nasze północne wybrzeże i maszerują na wschód, do granicy Nocnego Lasu, paląc wszystko na swojej drodze. Wezwano nas, byśmy wsparli tamtejsze posterunki graniczne. Tylko tyle wiemy. Znasz ich?

Skinąłem głową.

– Kiedyś napadli moją rodzinną osadę – powiedziałem, a głos mi zadrżał.

– Gdy już przybędziesz nam pomóc, powołaj się na mnie. Jestem Karas. Chłopcy, zbieramy się. Musimy przejść dzisiaj jeszcze kawał drogi.

Żołnierze zaczęli się podnosić i wkrótce odeszli, zostawiając mnie siedzącego na posłaniu. Nad koronami Nocnego Lasu przemknął ogromny, skrzydlaty cień. Smok, zapewne towarzyszący oddziałowi Karasa. Devi pozdrowił go głośnym skrzekiem.

Siedziałem jeszcze chwilę, zastanawiając się, co zrobię. Wreszcie podniosłem się, zwinąłem obóz, posadziłem sobie Deviego na ramieniu i ruszyłem w drogę. Na północ.

Nieśmiertelni. Tak się nazywali. Zapewne ten tytuł był ich dumą. Cóż, zamierzałem sprawdzić, czy rzeczywiście nie mogą umrzeć. Nie u boku ludzi z Nocnego Lasu. Nie marnowałbym stali na plugastwo tak nędzne, jak ci cali Nieśmiertelni.

Nic nie oczyszcza świata ze zła lepiej od ognia. Nic.

Zobacz także:
Warsztaty literackie
Zajrzyjmy na chwilę do redakcji iNightwood 3
Hrabia Cerro
Hrabia Cerro

537: Smoczy Graficy: Kijoko12

W dzisiejszym artykule Border. porozmawiała z Kijoko12.

Border.: W jaki sposób trafiłaś do Nightwood?
Kijoko12: Hmm, cóż znalazłam się tam przez bardzo dobrego starego znajomego z którym niestety nie mam już kontaktu, zapytałam go czy zna jakąś fajną grę o smokach, polecił mi właśnie Nightwood.

Wszystkie Twoje gify są na profesjonalnym poziomie, więc prawdopodobnie już wcześniej nauczyłaś się rysować. Jak zaczęła się Twoja przygoda z grafiką?
Samym rysowaniem zajmuję się odkąd tylko pamiętam, jednak w programach graficznych zaczęłam działać jakieś cztery lata temu, wtedy to dostałam swój pierwszy tablet. Zapał był ogromny ale brakowało umiejętności, w efekcie tablet leżał kompletnie nie używany przez kilka dobrych miesięcy, aż pewnego dnia postanowiłam się wziąć w garść i ostro zacząć ćwiczyć, nie korzystałam z tutków, nie rozumiałam połowy funkcji programu graficznego jakim był podstawowy Fotek element 5, więc stosowałam metodę prób i błędów, tak doszłam do tego co mam teraz, i dopiero teraz zaczynam korzystać z wszelkiego rodzaju tutków itp.

Dlaczego zaczęłaś tworzyć gify smoków? Z nudów? A może chciałaś zdobyć Panel?
Panel nie był tu priorytetem, zanim stworzyłam pierwszego gifa zastanawiałam się chyba z trzy miesiące nad każdym detalem smoka by ten pierwszy był wyjątkowy, ciągle coś poprawiałam, zmieniałam aż do znudzenia. Przeglądałam mnóstwo wariantów już dodanych żywiołu jaki planowałam by ten mój nie był jak inne, pewnego dnia stwierdziłam że myśleniem i projektowaniem smoka finalnie nie zrobię więc odpaliłam fotka i zebrawszy wszystkie projekty przed sobą przystąpiłam do tworzenia.

Pamiętasz, kiedy Twój pierwszy smoczy gif trafił do gry? Jak to przyjęłaś, co wtedy czułaś?
Kiedy dokładnie to było? Nie pamiętam, ale pamiętam jak dzień w dzień przeglądałam forum by sprawdzić czy ludzie głosują na moje gify. O tym że mój gif trafił do gry zostałam poinformowana od jednego z graczy z którym utrzymywałam kontakt w tamtym czasie, na początku jakby to do mnie nie dotarło, a po jakiś dwóch godzinach poczułam że ktoś docenił mój wysiłek włożony w wykonanie gifów, było to bardzo miłe i przyjemne uczucie, zmotywowało mnie do dalszego tworzenia.

Czy jest coś, co inspiruje Cię do tworzenia?
O tak, są to trzy rzeczy: Na pierwszym miejscu jest jazda motocyklem, zajmując miejsce pasażera mogę skupić całą swoją uwagę na otaczającej mnie przyrodzie: lasach, kolorach nieba i tak dalej. Drugą inspirująca rzeczą jest, jak pewnie w większości przypadków, muzyka, w zależności od tego jaki mam nastój słucham pasującej do niego muzyki, a do pasującej muzyki tworzę pasujące do niej smoki, tak to wygląda. Trzecie miejsce zajmuje moja druga połowa, a dokładniej jego pomysły, często długo ustalamy wygląd tworzonego smoka, on dodaje coś od siebie ja od siebie i tak powstaje gadzina. W zasadzie można powiedzieć że tworzymy smoki razem.

Może jesteś w stanie zaprezentować swoje pierwsze prace? Użytkownicy chętnie je zobaczą.
Jedne z pierwszych... cóż, znaczna ich część leży zapisana na dyskach w odmętach szafy, ale mam tu coś takiego:




Co rysujesz oprócz smoków?
Poza gadami dużo czasu poświęcam innym stworzeniom magicznym, ale nie tylko, bardzo często rysuję też własną postać którą kreuję od około trzech lat, także postacie znajomych z przeróżnych mmo i chatów klimatycznych mają dla mnie duże znaczenie w kwestii graficznej.

Ciekawe. A skąd czerpiesz pomysły na to, jak będzie wyglądał kolejny wariant tworzony do gry?
W dużej mierze z otaczających nas stworzeń, czerpię też z wielu gier, książek, czasami "miksuje" kilka pomysłów w jeden i tak powstaje coś naprawdę wyjątkowego, oryginalnego. Bywa też tak że przeglądam prace innych grafików i widząc np. dany element ciała smoka, no dajmy na to zmyślnie zakończony ogon, w głowie pojawia mi się obraz gotowego gada. Kolejny wariant, hmm przyznam że mam opory przed zaczęciem tworzenia kolejnego wariantu, co prawda mam już kilkanaście gotowych projektów, z gotowymi barwami łusek, ustalonymi detalami i co nie tylko, to zwyczajnie brak mi czasu i motywacji, zdradzę jednak że kolejnym wariantem będzie woda.

Pod jakim nickiem egzystujesz teraz w Nightwood? Co skłoniło Cię do zmiany konta?
Pod starym, bardzo starym nickiem YoungHeart powróciłam do mojego pierwszego konta. Do zmiany skłoniła mnie pewna nie przyjemna sytuacja na forum związana z łamaniem praw autorskich, po której chciałam kompletnie zrezygnować z jakiejkolwiek działalności na Nightwood.

 Ile czasu zajmuje zrobienie pojedynczego obrazka?
To zależy, jeśli wykonuję pracę bardzo kompleksową w której muszę dopieścić każdy nawet najmniej ważny, najmniejszy detal to przy tablecie spędzam nawet dziewięć godzin, czas tworzenie smoczych wariantów również uwarunkowany jest kilkoma czynnikami, ilością detali, zróżnicowaniem kolorystyki ciała smoka, itp. Przeciętnie nad jednym wariantem spędzam 4 do 5 godzin z duuuzymi przerwami.

Która z Twoich prac najbardziej się Tobie podoba?
Kijoko: Jest to oczywiście wizerunek mojej postaci, z którego jestem dumna z wielu powodów. Muszę też wspomnieć o starszej pracy z której również jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona, a przedstawia ona dark elfa z mmorpg Lineage II z synem na rękach.

Już Cię nie męczę. Czy chciałabyś kogoś pozdrowić, może złożyć jakieś podziękowania?
 Dziękuję, cóż na pewno chciała bym pozdrowić moje ulubione graficzki do których mam wielki szacunek za ich wkład w Nightwood i profesjonalna jakość gifów, a są to Dragon Night, Ulven Fenrir i AveChomik. Co do podziękowań to chce podziękować przede wszystkim graczom którym przypadły do gustu moje gify.

Dziękuję za wywiad.
Dziękuję również, i dobranoc :)




Border.
Border.

536: Leśne Wieści: Aktualizacja nagród w KOTach

Już od jakiegoś czasu gracze upominali się o aktualizację nagród możliwych do wygrania w konkursach Kot czyta Wiki, organizowanych na hodowlanym shoutboxie. Od ostatniej zmiany w liście nagród minęło sporo czasu, w którym uległa zmianie wartość różnych przedmiotów. W związku z tym uaktualniono ją. Poniżej możecie zobaczyć listę z zaznaczonymi zmianami:

Pula nagród za zajęcie I miejsca:
Hieroglify: Sztylet, Cierń
Zbroje: Płomienne (1 szt.) 
Składniki Specjalne: Serce Nocy, Klepsydra Ogdoad, Żywokamień, Płomienny Eliksir Przemiany
Ostrza: część III, IV, V, VI
Składniki Szkoleniowe: 500x Oddech Poranka/Ziele Trytonów/Trujący Bluszcz
Składniki Szkoleniowe: 100x Ichor Lugha

Pula nagród za zajęcie II miejsca:
Hieroglify: Sztylet, Gwiazda, Berło, Wrzeciono
Zbroje: Stalowe (2 szt.) i Mocne Skórzane (2 szt.) 
Zbroje: Płomienne (1 szt.), Stalowe (komplet)
Składniki Specjalne: Serce Eteru, Żywodrewno, Szkarłatny Eliksir Przemiany, Sowa Śnieżna, Biały Kwiat Paproci
Składniki Szkoleniowe: 50x Ichor Lugha 
Składniki Szkoleniowe: 250x Czarne Jagody/Oddech Pustyni/Srebrny Piasek

Pula nagród za zajęcie III miejsca: 
Hieroglify: Sowa, Rogata Żmija, Jabiru, Ryba, Lotos, Drzewo, Proporzec
Zbroje: Piaskowe (komplet), Ćwiekowane (komplet), Skórzane (komplet)
Zbroje: Mocne skórzane (komplet)
Składniki specjalne: Stary Zwój, Kryształowa Figurka, Serce Magmy, Paczuszka Pandory, Puszczyk, Biały Kotek
Składniki specjalne: 2x Paczuszka Pandory, Eliksir Nieumarłych, Straszak, Pechlik, Nieszczęśnik, Złowieszcz, Bladoskała
Składniki Szkoleniowe: 35x Ichor Lugha, 100x Oddech Poranka/Ziele Trytonów/Trujący Bluszcz/Czarne Jagody/Oddech Pustyni/Srebrny Piasek

Oznaczenie:
Pogrubienie - przedmioty dodane
Przekreślenie - przedmioty usunięte

Dodatkowo dokonano w artykule kilku stylistycznych poprawek i zmiany  poniższego opisu:
'Np. Przyznajemy nagrodę za I miejsce - możemy dać Płomienną Zbroję (1x nagroda z puli I) oraz Żywodrewno i Hieroglif Gwiazdę (druga nagroda została zastąpiona dwoma z niższej puli). Można też dać Płomienną Zbroję oraz 3 Paczuszki Pandory (w tym wypadku druga nagroda została zastąpiona trzema z najniższej puli).''
''Np. Przyznajemy nagrodę za I miejsce - możemy dać Płomienny Eliksir Przemiany (1x nagroda z puli I) oraz Sowę Śnieżną i Hieroglif Gwiazdę (druga nagroda została zastąpiona dwiema z niższej puli). Można też dać Serce Nocy oraz 3 Bladoskały (w tym wypadku druga nagroda została zastąpiona trzema z najniższej puli).''

Redaktor Naczelna
Catherinne_
                   

535: Smoki poza NWD 13: Temeraire, boski smok

Drogi czytelniku! Jeśli nie zapoznałeś się jeszcze z książkami Naomi Novik, prezentującymi przedziwną mieszankę fantastycznych smoków, napoleońskich podbojów, morskich i powietrznych bitew - to czytając ten artykuł możesz zepsuć sobie nieco zabawę. Choć starałam się nie podawać żadnych znaczących faktów, to trudno napisać charakterystykę bohatera - w tym przypadku smoka - nie zdradzając którejś z fascynujących książkowych tajemnic. Dlatego tym, którzy nie lubią nawet najlżejszych spojlerów, radzę zacząć o tomu pierwszego: "Smok Jego Królewskiej Mości"


Dwudziestotonowy smok o imieniu Temeraire (z francuskiego - zuchwały, ale też bezczelny) to bohater cyklu książek fantasy, których akcja dzieje się w czasach wojen napoleońskich. Temeraire, znany też pod chińskim imieniem Lung Tien Xiang (co znaczy Niebiański Smok Pomyślności), dziwnym zrządzeniem losu znajduje się daleko od swej ojczyzny, trafiając w szeregi brytyjskiej armii. Połączony więzami lojalności w stosunku do swojego kapitana, smok dzielnie walczy w służbie Jego Królewskiej Mości.

Temeraire poznajemy tkwiącego jeszcze w skorupie jaja, gdy po bitwie morskiej trafia jako łup na pokład brytyjskiego statku. Nie czekając na dopłynięcie do jakiegokolwiek lądu, smoczek wykluwa się, siejąc niejaki zamęt na okręcie zarówno wśród młodszych marynarzy, jak i wyższych rangą oficerów. Wreszcie pisklę daje się udobruchać pierwszym mięsnym posiłkiem i smok zaprzyjaźnia się z nowym opiekunek, z którym będzie trwale związany.

Już na lądzie, po krótkich oględzinach specjalisty okazuje się, że Temeraire nie jest byle pospolitym gadem, a egzotycznym, unikatowym egzemplarzem nieznanej w Europie rasy. W odróżnieniu od europejskich smoków, skrzydła Temeraire posiadają aż sześć, a nie pięć palców, a pozostałe dwie pary kończyn opatrzone są w pięć długich szponów. Wydłużone, eleganckie ciało bestii pokryte jest łuskami w niepospolitym, czarnym kolorze (eleganckim i gustownym, w mniemaniu samego smoka), tylko na brzegach skrzydeł przełamanym niebieskawym deseniem. Błękitne oczy smoka z pionową, wąską źrenicą odcinają się od ciemnego ciała. Charakterystyczną cechą jego rasy jest otaczająca głowę błoniasta kryza, którą bestia stroszy w przypadku rozdrażnienia. Kryza i długie niczym u suma wąsy wyrastają dopiero w wieku sześciu miesięcy, zanim jeszcze smok osiągnie maksimum swojej wagi. Dorosły osobnik, choć długością ciała dorównuje przedstawicielom najcięższych brytyjskich smoków - Miedzianym Królewskim, osiąga tylko połowę ich wagi. Niemniej jednak i tak, ze swoimi dwudziestoma tonami, zaliczany jest do grupy ciężkozbrojnych.




W locie smok zaskakuje dużą, jak na ta wielkiego zwierza, zwinnością. Ponadto budowa skrzydeł pozwala mu, niczym gigantycznej pustułce, zawisać momentalnie w powietrzu, czego nie potrafią zachodnie gatunki. Mało tego, Temeraire dysponuje unikatową i zadziwiającą zdolnością, przynależną tylko dla smoków jego rzadkiej rasy. Boski wiatr, bo tak nazywana jest ta umiejętność, jest rodzajem uderzeniowej fali dźwiękowej, dobywającej się ze smoczego gardła. Choć każdy smok potrafi ryczeć, to wyłącznie ten może jednym, potężnym ryknięciem wywołać akustyczną falę miażdżącą wszelką materię stojącą na drodze bestii. Co ciekawe, smok może pokierować atakiem w ten sposób, aby spiętrzyć fale, przewracają okręty i tworząc prawdziwe tsunami. Jest to jednak umiejętność wyższych lotów, wymagająca dużej wiedzy i doświadczenia.

Zazwyczaj spokojny i zrównoważony, Temeraire potrafi unieść się gniewem, zwłaszcza, jeśli w grę wchodzi bezpieczeństwo jego Kapitana. Nie jest złośliwy ani agresywny, choć zaatakowany, potrafi się skutecznie bronić. W walce wykazuje się dużą odwagą, kierując się także poczuciem odpowiedzialności za swoją załogę i inne zaprzyjaźnione smoki. Gdy bliscy znajdą się w niebezpieczeństwie, potrafi wpaść w prawdziwy szał, ale jest to jedyny powód wzniecający furię smoka. Jak każdy smok, Temeraire jest okropnie zaborczy, jeśli chodzi o własność materialną. Posiadanie wszelkich błyskotek, biżuterii, ozdób i złota jest balsamem na duszę smoka. Przy czym rolę gra tu niekoniecznie wartość przedmiotów, a ich wygląd - im bogatszy, bardziej błyszczący i pokryty lśniącymi kamieniami, tym lepszy. Mały, złoty pierścień jest dla smoka mniej wart, niż wypolerowany do perfekcji napierśnik z miedzianej blachy. Zamiłowanie do kosztowności i bogatej prezencji odnosi się nawet do załogi - smok lubi, gdy drużyna ubrana jest w najlepsze, uszyte z dobrych tkanin stroje. Temeraire zabiega o porządny wizerunek swojego Kapitana, ofiarowując mu coraz to nowe ozdoby i stroje, wciąż nagabując o zakładanie wyszukanych surdutów na każdą nadarzającą się okazję. Pewna zaborczość przenosi się  z precjozów nawet na załogę - Temeraire darzy członków drużyny tak dalece posunięta sympatią, że nie cierpi, gdy którykolwiek z nich przenosi się do innej służby. I nie ma tu znaczenia fakt, że ludzie wykonują tylko rozkazy armii, dla smoka zawsze stresująca jest utrata części personelu.

Od momentu wyklucia Temeraire okazuje się ogromnie ciekawy świata. Jak każdy smok, uczy się języka jeszcze będąc w jaju. Jednak w  przeciwieństwie do pospolitych smoków, tracących po wykluciu zdolności lingwistyczne, Temeraire zachowuje smykałkę do nowych języków, ucząc się kolejnych w ciągu kilku tygodni obcowania z przedstawicielami obcych państw. Niestraszny mu ani afrykański dialekt, ani skomplikowany mandaryński, ani prymitywny język dzikich smoków. Temeraire wyróżnia się wśród przeciętnych smoków inteligencją i zdolnością zapamiętywania . Potrafi czytać, o ile ktoś przewraca mu strony, potrafi też pisać, kreśląc pazurem znaki na piasku. Uwielbia, gdy opiekun czyta mu książki - od filozofii począwszy, przez matematykę, fizykę aż do poezji. Nie stroni od pisania własnych utworów, lubuje się też w rozwiązywaniu matematycznych zagadek czy wyprowadzaniu trudnych wzorów. Ma nawet pewne zdolności do negocjacji, zawsze zaskakując rozmówców niezwykłą jak na smoka elokwencją.



Spojrzenie smoka na świat, zwłaszcza ten ludzki świat, jest czasem nieco naiwne, ma on tendencje do upraszczania pewnych zjawisk, próbuje też tłumaczyć zachowanie ludzi przez pryzmat smoczych obyczajów. Temeraire jest znakomitym partnerem do dyskusji, często w lot łapie trudne zagadnienia. Z drugiej strony, trudno mu zrozumieć pewne kwestie związane z istnieniem państw, lojalnością wobec kraju, własnością prywatną czy posłuszeństwem wobec zwierzchnictwa. Właściwe to władza królewska niewiele dla smoka znaczy. Jest on oddany Koronie o tyle, o ile zbiega się to z jego celami i - co najważniejsze - jeśli jego Kapitan tego oczekuje. Do umysłu smoka bardziej przemawia fakt lojalności i przywiązania do opiekuna, niż posłuszeństwo dla abstrakcyjnego bytu, jakim jest królestwo. Potrafi zignorować oficjalne rozkazy, jeśli nie podoba mu się ich przekaz. Własny rozsądek stawia ponad dekretami ludzi, których w życiu nie widział i którzy nie uznają go za równego w rozmowie partnera. Potrafi zignorować nawet polecenia opiekuna, jeśli uważa, że wystawiają przyjaciela na niebezpieczeństwo. Jednocześnie służy w armii, starając się walczyć jak najlepiej - jest to jednak bardziej podyktowane troską o smoczych i człowieczych przyjaciół, oraz pewnym poczuciem częściowej własności terytorium Wysp, niż wypływającym z serca patriotyzmem. Lojalność wobec przyjaciół zawsze przeważa nad obowiązkami wobec państwa.

Rozsądek Temeraire nie pozwala mu biernie zgadzać się na wszystko, co przynosi los i na to, czego żądają przełożeni. Świadomy tego, że nie każdy smok dysponuje podobnym zapasem sprytu i wiedzy, zaczyna walczyć o lepszy świat dla smoków, próbując zmienić nieprzyjazne nastawienie części społeczeństwa do smoków. Jako uczynny i pełen empatii osobnik, potrafi podzielić się posiłkiem z innymi czy zaprosić do swojego azylu - choć do dzielenia się klejnotami to długa droga. Przyjaciele - zwłaszcza załoga oraz smoki z zaprzyjaźnionej formacji bojowej - mogą zawsze liczyć na pomoc Temeraire, ale nawet obcych nie zostawi w potrzebie. No, chyba że będą czyhać na jego ludzi lub kosztowności...

Temeraire pozostawia po sobie pozytywne wrażenie. Jako przyzwoity, kierujący się rozsądkiem smok ujmuje swoimi czynami. Czasem zbyt naiwny i prostolinijny, nie potrafi zrozumieć przewrotnych ludzkich podstępów, ale to tylko dodaje mu sympatii. Widzi świat takim, jaki powinien być, gdyby każdy zachowywał się porządnie, według sprawiedliwych reguł. Można potępiać go za działanie wbrew konwenansom i utartym wzorcom, jednak podziw powinno wzbudzić trzymanie się własnego sumienia. Temaraire jest wymarzonym, oddanym towarzyszem i interesującym przedstawicielem (istniejącego tylko w głowach autorki i czytelników) smoczego rodzaju.

Entomologia
Entomologia






Zobacz także:
Warsztaty literackie: Prolog, czyli zanim zaczniemy
Temat Miesiąca; Najwaleczniejsze smoki w Nightwood
Nowsze posty Strona główna Starsze posty
Subskrybuj: Posty (Atom)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Informacja

Czekając na powrót Nightwood zapraszamy do lektury naszych archiwalnych artykułów, które świetnie uwieczniły niepowtarzalny klimat tej społeczności. : )

Najgorętsze w tym miesiącu

  • 999: 10 lat Nightwood - historie graczy
    Nocny Las w tym roku świętuje dziesiąte urodziny. Z tej okazji zapytałam kilku jego najstarszych mieszkańców - osoby będące tutaj niem...
  • 515: Temat Miesiąca: Najwaleczniejsze smoki Nightwood
    Screen został zrobiony podczas tworzenia artykułu, jest więc nieaktualny. Tysiące sztuk srebra wydane na szkolenia, akademię, k...
  • 725: Wielkie Arkana - Karty Tarota: Ciekawostki o kartach cz. I
    W związku z konkursem graficznym organizowanym przez ekipę Nightwood ( kliknij, aby przejść do tematu na forum ) prezentuję Wam krótki spis...
  • 541: Temat miesiąca: Warianty prywatne i niespodzianka!
        Witaj! W związku ze zbliżającą się dla grafików niespodzianką, dzisiejszym tematem miesiąca będzie dobrze znana nam kwestia. Mian...
  • 693: Nietypowe nightwoodowe pasje 2
    Bardzo się cieszę, że tak duże zainteresowanie wywołał ostatni odcinek Nightwoodowych pasji . Dziś nie będzie jakoś specjalnie długo, jedna...
  • 563: Smoki poza NWD: Smoki w heraldyce polskiej
    Co przychodzi nam do głowy, gdy myślimy "smok"? Fantastyka, zianie ogniem, potęga, magia, legenda, potwór, towarzysz, sesje rpg, b...
  • 935: Muzyka czy Dźwięk? Tęcza, Zorza czy Iryzacja? Próżnia czy Pustka? Wybieramy nazwy pomysłów na żywioły!
    Feniks czy Ogień? W tym przypadku podjęliście już decyzję.  Ach, ci autorzy/graficy! Ciągle nie umieją się zdecydować. Kiedy nie w...
  • 1001: Prace w toku albo (nie)oczekiwany powrót Nightwood
    14 września 2015 roku Gilfuin zapowiedział oficjalny koniec Nightwood jakiego znaliśmy. W okolicach Nowego Roku 2016 r. roku nocny las ostat...
  • [Nieaktualne] Tymczasowe Forum Nightwood
    Aktualizacja: Niestety wraz z wyłączeniem for hostowanych na serwisach czo.pl forum zostało usunięte. Na czas trwania prac nad nową w...
  • 695: Ramko... Tfu! Pokuciowe metamorfozy! Zmień oblicze swojego smoka - odc. 1
    - Bądźcie pozdrowieni! - znajomy już głos Wrednej Wiedźmy przywitał zgromadzonych. - Na wstępie chciałabym powiedzieć, iż bardzo nas ...
Obsługiwane przez usługę Blogger.

Polecamy

Polecamy

Najchętniej czytane w iNWD

  • 335: Zrób to sam: Atrakcyjne napisy z generatorów do smoczych ramek i nie tylko
    Jakiś czas temu Zetiri poruszyła problem napisów, które zazwyczaj pełnią ważną funkcję w smoczych ramkach i sygnaturach. Każdy chciałby, ab...
  • 968: Kreatywnie!, czyli mamy cię na oku, perspektywo
    Witajcie! Wciąż w miarę przyjemna pogoda za oknem aż się prosi o wyjście w plener i uwiecznienie paru wielkich budynków górującyc...
  • [Nieaktualne] Tymczasowe Forum Nightwood
    Aktualizacja: Niestety wraz z wyłączeniem for hostowanych na serwisach czo.pl forum zostało usunięte. Na czas trwania prac nad nową w...
  • 1000: I naszej wędrówki nastał kres - pożegnanie
    Praca redakcji iNightwood została zakończona. Gazetka iNightwood nagle nie zniknie z bloggera, ale nowe artykuły nie będą już nigdy publiko...
  • 979: Kreatywnie!, czyli martwa natura 1: owoce
    Witajcie! Ten odcinek jest wstępem do serii teoretyczno - praktycznych tekstów dotyczących różnych dziedzin rysunku. Starałam si...
  • 435: Jak Border. robi ramki?
    Pierwszy artykuł Border. , która niedawno dołączyła do Ekipy iNightwood :) Słowo wstępu: Wiele osób pytało, jak robię ramki. Na każd...
  • 573: Smoki poza NWD: Bazyliszek
    Bazyliszek, choć w sumie nie do końca można go uznać za smoka, jest bestią bez wątpienia ciekawą. Ten zwany Królem Węży gad był ponoć prawd...
  • 863: Temat Miesiąca: Nightwood - Status: Niewidoczny
    Chociaż Polska ostatnio jest deszczowa jak nigdy, nie da się nie zauważyć nadchodzącego lata. Ale nad Nocnym Lasem zawisł cień. Podpełz...
  • 999: 10 lat Nightwood - historie graczy
    Nocny Las w tym roku świętuje dziesiąte urodziny. Z tej okazji zapytałam kilku jego najstarszych mieszkańców - osoby będące tutaj niem...
  • 918: Temat miesiąca: Gilfuin żyje, czyli podsumowanie ostatnich nowinek
    Dzieło Szpona . Odkąd gilfuin zorganizował event z okazji Pełni Trzynastego oraz opublikował post obwieszczający, że pracuje nad wpro...

.

.

Archiwum iNWD

  • ▼  2019 (2)
    • ▼  listopada 2019 (1)
      • 1002: Robinsonowie: Nieukończony List
    • ►  marca 2019 (1)
  • ►  2016 (1)
    • ►  maja 2016 (1)
  • ►  2014 (234)
    • ►  listopada 2014 (18)
    • ►  października 2014 (4)
    • ►  września 2014 (14)
    • ►  sierpnia 2014 (30)
    • ►  lipca 2014 (37)
    • ►  czerwca 2014 (28)
    • ►  maja 2014 (14)
    • ►  kwietnia 2014 (22)
    • ►  marca 2014 (20)
    • ►  lutego 2014 (27)
    • ►  stycznia 2014 (20)
  • ►  2013 (319)
    • ►  grudnia 2013 (30)
    • ►  listopada 2013 (22)
    • ►  października 2013 (32)
    • ►  września 2013 (29)
    • ►  sierpnia 2013 (32)
    • ►  lipca 2013 (29)
    • ►  czerwca 2013 (20)
    • ►  maja 2013 (25)
    • ►  kwietnia 2013 (21)
    • ►  marca 2013 (28)
    • ►  lutego 2013 (29)
    • ►  stycznia 2013 (22)
  • ►  2012 (441)
    • ►  grudnia 2012 (29)
    • ►  listopada 2012 (20)
    • ►  października 2012 (20)
    • ►  września 2012 (30)
    • ►  sierpnia 2012 (35)
    • ►  lipca 2012 (40)
    • ►  czerwca 2012 (45)
    • ►  maja 2012 (38)
    • ►  kwietnia 2012 (45)
    • ►  marca 2012 (74)
    • ►  lutego 2012 (64)
    • ►  stycznia 2012 (1)

  .

  .

Serie artykułów

  • Głosowanie na Smoka Miesiąca (104)
  • Leśne Wieści (85)
  • Zrób to sam (71)
  • wywiad (57)
  • Paczuszka Pandory (55)
  • Wasze pomysły na lepsze NWD (47)
  • Od Ekipy iNightwood (44)
  • Kocia Edukacja (42)
  • Leśne opowieści (42)
  • Oceny Smoczych Ramek (33)
  • Wakacje z iNightwood (28)
  • temat miesiąca (27)
  • Artykuły okazjonalne (24)
  • Pod redakcyjną lupą (24)
  • Smoki poza NWD (23)
  • Nasze Klany (22)
  • Żywioły i smocze łupy (22)
  • Przeminęło z wiatrem (21)
  • Spojrzenie na krzykopudło (17)
  • te pożądane trofea (17)
  • Smoczy Graficy (16)
  • Z zakurzonych kart Zgromadzenia (16)
  • inne (14)
  • Podsumowanie miesiąca (12)
  • Forumowe sensacje (11)
  • O mnie i o Tobie (11)
  • Zza kulis Małej Sceny (10)
  • Kreatywnie! (9)
  • Pokuciowe Metamorfozy (9)
  • Gotowe ramki (8)
  • Klany na Zgromadzeniu (8)
  • Dokoła Nocnego Lasu (6)
  • Kącik Kupiecki (6)
  • kronika poszukiwań Cath (6)
  • warsztaty literackie (6)
  • Elementy Nocnego Lasu pod lupą (5)
  • Kącik Muzyczny (5)
  • Nietypowe nightwoodowe pasje (5)
  • Ramkowe metamorfozy (4)

.

Chrome Pointer

Artykuły wg. autorów

  • Catherinne_ (334)
  • Cerro (56)
  • Lady Adria (48)
  • Akayla (47)
  • Shining Night (45)
  • Smocza pani (44)
  • Rołdż (41)
  • Miij (38)
  • Entomologia (33)
  • Zetiri (30)
  • Spika (29)
  • Kot Kreskowy (24)
  • K R I S (22)
  • Averris (19)
  • nimfaEri (17)
  • Aszli (15)
  • -Sith- (13)
  • Border. (13)
  • The*Darkness (12)
  • Elsa96 (11)
  • FanOfTill (11)
  • Bredzisz (10)
  • Excited (8)
  • Alruna Septim (7)
  • Kodokuna Neko (6)
  • Paweto (6)
  • Narkotyk. (5)
  • Nerwofil (4)
  • Szpon (4)
  • woofcio (4)
  • Finito (3)
  • Scarlatto. (3)
  • Zenida (3)
  • Donast. (2)
  • Hao Asakura (2)
  • Hyden (2)
  • Liza (2)
  • Magpie. (2)
  • Maxine (2)
  • Blizzard (1)
  • Karasis (1)
  • Smok (1)
High Quality Blogger Templates
Copyright © 2012 Gazetka iNightwood - and Free Blogger Templates.