495: Temat Miesiąca 11: Smok Piasku

Ten dzień był szczególnie mroźny. Śnieg, który napadał w nocy, niemal całkowicie zablokował drogi. Drzewa wyciągały pokryte białym puchem gałęzie ku szaremu niebu, zasnutemu zwiastującymi opady chmurami. Większość Hodowców nawet nie myślała o tym, by w taką pogodę choćby na chwilę wyściubić nos z domu. Znalazło się jednak paru takich, którzy z wiernymi smokami u boków udali się ku Smoczej Przystani - miastu, będącemu sercem okolicznych osiedli. Wiatr niosący płatki śniegu hulał po ulicach, przeszywając wędrowców i odbierając im te odrobiny ciepła, które jeszcze posiadali. Wszyscy, którzy zrezygnowali z ognia trzaskającego na kominkach w swych domostwach, mieli jeden cel. Wszyscy kierowali się na Rynek. Byłam tam i ja. Tak samo jak inni skierowałam się ku Tablicy Ogłoszeń. I ujrzałam...

Luty, luty, luty... Z czym kojarzy nam się luty? Z walentynkami, śniegiem i ostrymi mrozami... W Nightwood ten miesiąc przyniósł z sobą tylko jedno, ale za to znaczące wydarzenie. Pierwszego dnia miesiąca do gry został wprowadzony od dawna wyczekiwany przez hodowców Smok Piasku, tym samym wywołując podwyżkę cen hieroglifów.

Piach to żywioł dla wytrwałych. Nie dość, że trzeba mieć zestaw hieroglifów i sporo szczęścia, to potrzeba jeszcze wysiadywać po nocach i zmierzyć się z zagadką. Pytania Piaskuna nie należą do trudnych. Jednak sam Duch Snu bywa złośliwy i niektórych chętnych na żywioł bezczelnie pomija. Jak sądzę, stało się to przyczyną bezsenności wśród mieszkańców Nocnego Lasu... Jeszcze w tydzień po wprowadzeniu można było zaobserwować liczne skargi na zgromadzeniowym Shoutboxie.

W tym miejscu muszę pogratulować Spice. Żywioł jest naprawdę udany i pomimo tego, że został wprowadzony niedawno, ma najwięcej wariantów w grze (pod tym względem prześcignął dotychczasowego lidera, którym była Noc). Świetnie wpasowuje się klimatem i ma zdecydowanie najciekawszy sposób zdobycia.

Garść ciekawostek:

- początkowo Spika była przeciwna gifom kojarzącym się z Egiptem.

- pierwszą pomysłodawczynią była Pszczołaa. Spika dołączyła do pomysłu później i przedstawiła własną wersję, która znacznie bardziej spodobała się użytkownikom.

- na spotkanie Piaskuna mamy tylko 20% szans.

- Piaskun dysponuje dwieście pięćdziesięcioma siedmioma zagadkami, z czego co najmniej jedna trzecia to zagadki obrazkowe.

- w przeciwieństwie do Mistrza Zagadek, Piaskun przyjmuje odpowiedzi składające się z więcej niż jednego wyrazu.

- w temacie z pomysłem, na niedługo przed wprowadzeniem żywiołu, pojawiła się propozycja, żeby wytrwalszych z twórców zagadek odznaczyć Orderem. Wywołało to gwałtowny sprzeciw ze strony oburzonych użytkowników, którzy nie dodali ani jednej zagadki, a też chcieliby dostać Order. Ostatecznie pomysł ten nie został zrealizowany.

- już po wprowadzeniu pojawiły się bardzo niezadowolone głosy w obu tematach dotyczących żywiołu. Chiemari narzeka na późne godziny, zaś m911 na to, że w temacie z pomysłem zostało dokładnie objaśnione, co się stanie po wyborze konkretnej odpowiedzi w dialogach. Zwłaszcza ta druga skarga wywołała żarliwą dyskusję.

- ostatni z gifów Smoka Piasku (autorstwa Relashio) miał mieć zupełnie inny numer. Wylądował na końcu w wyniku nieporozumienia. Z tego samego powodu został wprowadzony z kilkugodzinnym opóźnieniem.

- początkowo nie dało się założyć wariantu autorstwa Zmory. Błąd został szybko naprawiony.

- w ciągu pierwszej nocy po wprowadzeniu w Nightwood pojawiło się około trzydziestu Smoków Piasku. W ciągu drugiej nocy liczba ta się podwoiła.


A jakie zagadki może nam zadać Piaskun? Oto kilka przykładów:

Tam, gdzie do wielkich skarbów droga,
Krainy tajemnej strzeże córa boga.
Swój udział ma też demon ognisty,
Kraj to raczej suchy i nieco piaszczysty.


Mam sakwę, a w niej złoto.
Co z nim zrobić? To jasne!
Wydam je z ochotą!
Stragany, przekupki i uliczki ciasne!
To raj dla tych, co sprzedają i kupują.
Tysiące zarabiają, zyskują lub bankrutują.


Leżąca wśród piasków pustyni,
Odliczająca cicho ciężkie chwile życia,
Wyczekuje, aż ktoś ją podniesie i tym samym uczyni,
Że dokona w swym istnieniu wielkiego odkrycia.


W lustro popatrz, przyjrzyj się uważnie.
Zobacz to, czego nikt nie zobaczy...
Szczegółów nie omijaj, detale dostrzeż wyraźne,
Bo zagadkę ten odgadnie, kto dobrze na świat patrzy.
Gdy w odbiciu lustra ujrzysz Noc, to znaczy,
Że jest dzień w Twym świecie, nie inaczej.
Gdy Twoje smoki w powietrzu wesoło latają,
W mrocznym zwierciadle zoczysz, że po ziemi stąpają.
Gdy zrozumiesz przesłanie odpowiedź wyjmiesz z szaleństwa,
Pamiętaj jednak, by uwzględnić lustrzane przeciwieństwa!
W Twoim świecie delikatny jest i pełen wdzięku,
Dusza jego pełna dobra, stroniąca od lęku.
I choć smocze ma ciało, Znak Pokoju czyni,
A teraz powiedz, jak go zwierciadło wykrzywi.


Wśród krain Nightwood jezioro pobłyskuje,
Wzgórze dominuje nad błękitną wodą.
Wiedzieć powinien, kto nazwy poszukuje,
Że go tam korzenie Waligóry zawiodą.


Co to za żywioł?

Mglista polana ich domem jest,
Magią swą uczynią nam dobry gest.
Potrafią stworzyć magiczny napój,
Gdy przyniesie się im białego kwiatu.



Tak więc, jak widać, Piaskun może sprawiać kłopoty tylko ze względu na swą opieszałość...  (Komu te zagadki nie sprawiły najmniejszego kłopotu? Ręka w górę!)

Ja sama siedziałam jak na szpilkach, już od świąt wyczekując wprowadzenia Piasku. Moja cierpliwość została wystawiona na ciężką próbę, aż wreszcie, w piątek, pojawił się upragniony komunikat o wprowadzeniu żywiołu. W hieroglify zdążyłam zaopatrzyć się zawczasu, nie martwiłam się więc przesiadywaniem na handlu. Jeszcze tego samego dnia podjęłam pierwsze dwie próby zdobycia żywiołu. Wyczekałam do północy i... nic. Nie mogę powiedzieć, że było to dla mnie zaskoczenie. Dawniej już nieraz przeklinałam swoje szczęście... Siedziałam jednak dalej i po pierwszej spróbowałam ponownie. Znów się nie udało. Zmęczona i nieco zrezygnowana poszłam spać. Następnej nocy zabrałam się do rzeczy nieco bardziej "profesjonalnie". Wstałam o godzinie 3:45 i uruchomiłam komputer. Nie wierząc w powodzenie akcji założyłam hieroglify i, ku mojemu najwyższemu zdumieniu, pojawiły się dialogi! Przez chwilę gapiłam się bezmyślnie w komputer, nie mogąc uwierzyć we własne szczęście. A potem względnie się uspokoiłam, wspominając zagadki. Przecież zawsze mogłam trafić na taką, której bym nie rozwiązała... Pytanie okazało się banalne (odpowiedzią była "zbroja"). Myślałam wtedy, że rozsadzi mnie z radości. Wreszcie miałam Smoka Piasku, wreszcie się doczekałam...

A wy? Jak wspominacie wprowadzenie żywiołu i próby zdobycia go?

Akayla