480: Jak jeden dzień minął rok... od premiery iNightwood
Jeden rok.
Ponad 400 artykułów.
25 osób w Ekipie.
Ponad 90 000 wyświetleń strony.
Nie co dzień świętuję się rocznicę premiery własnej gazetki. Właśnie dzisiaj przyszedł czas na podsumowanie naszych całorocznych wysiłków.
W tym artykule chciałabym się z Wami podzielić statystykami gazetki, opowiedzieć o minionym roku, a także podziękować za wszystko wspaniałym ludziom, z którymi miałam przyjemność pracować.
Statystyki
Zacznijmy może nie od samej gazetki, ale od Ekipy, której stan na przełomie tego roku ciągle ulegał zmianie. Jedni odchodzili, inni dołączali... Od samego początku została ze mną tylko Rołdż.
Na poniższym wykresie od góry są nazwy miesięcy, zaś po prawej - nicki członków Ekipy. Mocno oliwkowy kolor to okres pobytu osoby w Ekipie, a jasnozielowy - częściową pomocą Ekipie.
Zaś tableka po lewej przedstawia czas pobytu w Ekipie każdego z jej członków. Cyfry po lewej odpowiadają ilości miesięcy, zaś te poniżej - numerom poszczególnych osób.
Naturalnie czas pobytu w Ekipie nie jest żadnym wyznacznikiem wkładu w iNightwood. Znaleźli się i tacy, który byli u nas przez kilka miesięcy, a tak naprawdę nie zrobili prawie nic (poza spóźnianiem się z i tak niedopracowanymi artykułami).
Przejdźmy do statystyk gazetki. Ich chyba komentować nie trzeba.
Ale nie one dziś są najważniejsze. Czas na wspomnienia Ekipy iNightwood:
Akayla
Do iNWD tak naprawdę trafiłam niedługo po jej założeniu, przy okazji grzebania za kursorem... Wstawianie go i tak mi się nie powiodło xD Blog był wtedy jeszcze niedopracowany i zignorowałam jego istnienie. Drugi raz wpadłam znacznie później, przy okazji pierwszego głosowania na Smoka Miesiąca, kiedy to znajomy poprosił o głos. Wtedy między tym co zobaczyłam, a poprzednią wersją była znaczna różnica i chyba nawet nie zwróciłam uwagi, że to ta sama strona (zorientowałam się duuużo później). Oddałam głos. Znów nie było wielkiego wrażenia, ale zaczęłam wchodzić częściej. I już zostałam. Tak to plus minus było. A kiedy gazetka wyszła na prostą i Cath założyła forum dla czytelników, byłam już zwolennikiem i czytelnikiem. Potem było kilka gościnnych artykułów, chyba w sumie dwa, udział w konkursach itede... Tak się do tej iNWD przyczepiłam, że Cath zaproponowała najpierw gościnny udział w przygotowaniach do konkursu RPG gazetki, a niedługo potem wysłanie zgłoszenia do Ekipy. Zgodziłam się, wysłałam, dołączyłam i nie żałuję. Atmosfera w Ekipie jest świetna, codziennie z niecierpliwością wyczekuję późnych godzin wieczornych, kiedy zbieramy się i razem spamujemy, przyprawiając naszą kochaną Redaktor Naczelną o zawroty głowy... A do was, jako czytelników, mam prośbę- czytajcie gazetkę, którą w pocie czoła tworzymy specjalnie dla was, ażeby wasze patrzałki mogły się nacieszyć! O!
O iNWD dowiedziałam się... z rekrutacji. Miałam akurat długie, pomaturalne wakacje i pałętałam się bez celu po sieci, zastanawiając się, co by tu z sobą zrobić i snując marzenia niespełnionego artysty. Dowiedziałam się z rekrutacyjnego tematu gazetki na Zgromadzeniu, że jest wakat na dostawcę Leśnych Opowieści, co bardzo mi odpowiadało. Początkowa moje zainteresowanie współpracą z resztą Ekipy było znikome, ograniczałam się do dostarczania artykułu raz na miesiąc, ale po pewnym czasie jakoś tak... częściej zaczęłam zaglądać na forum... lepiej poznałam ludzi, którzy okazali się naprawdę niesamowici... w tej chwili mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wsiąkłam na dobre. Czuję się w Ekipie doskonale, a dzień bez kilku godzin wspólnych rozmów na forum byłby dla mnie stracony. Praca przy tworzeniu iNWD to w tej chwili chyba najprzyjemniejszy obowiązek ze wszystkich, jakie w ogóle mam.
Co do samej gazetki, to jest ona świetna i trudno się temu dziwić, wiedząc, jak wiele serca włożyła w nią nasza Redaktor Naczelna. Cała nasza Ekipa nie ogranicza się do utrzymywania wysokiego poziomu, każdy z nas ze wszystkich sił stara się, aby artykuły były jeszcze lepsze niż obecnie. W końcu mamy już pewne grono stałych czytelników i pod żadnym pozorem nie chcemy ich zawieść! A Wasze komentarze są najwspanialszą nagrodą.
Hejka! Pisząc tekst do artykułu rocznicowego gazetki czuję się nieco dziwnie, ale to zarazem świetne uczucie. W redakcji jestem już od ośmiu miesięcy. Kiedy Catherinne napisała do mnie w czerwcu 2012 roku z propozycją dołączenia do ekipy, nie spodziewałam się, że będę miała okazję być jej częścią tak długo. W pierwszej chwili po odczytaniu wiadomości (no dobrze, tuż po tym jak minęło ogromne zdziwienie) podeszłam do wszystkiego sceptycznie, zadając sobie pytanie "ile to pociągnie?". Moje wątpliwości wynikały przede wszystkim stąd, że już wcześniej miałam okazję współtworzyć smoczą gazetkę, która niestety nie przetrwała zbyt długo. Patrząc z perspektywy czasu, cieszę się, że zdecydowałam się podjąć pracę jako redaktorka, tym razem w ekipie iNighwood. Z resztą, jak mogłabym odmówić propozycji samej redaktor naczelnej? Bądź co bądź iNWD trzyma się już rok. Ba! Ma się całkiem dobrze i z każdym kolejnym tygodniem się rozwija.
Podziwiam Cath za wysiłek jaki wkłada w to, żeby wszystko sprawnie funkcjonowało i działało jak należy. Poza tym zadziwia mnie jej wyrozumiałość i cierpliwość jaką ma do nas, redaktorów, mimo, że nie zawsze na nie zasługujemy. Tak czy siak, praca w iNightwood jest zarówno przyjemna jak i pożyteczna, pozwala się rozwijać i przekazać coś innym. Mam nadzieję, że moje, nasze wysiłki choć w pewnym stopniu przekładają się na rezultaty. Bo to wszystko jest przede wszystkim dla Was.
Chylę czoła.
Adria
Hej! Aż trudno uwierzyć, że to już rok od powstania Gazetki. I mój *zagląda do kalendarza* jedenasty miesiąc pracy dla niej. Jak ten czas szybko leci! Zaczęło się bardzo niewinnie i dość nietypowo, kiedy to zostałam sysopem Smoczej Wiki, a Catherinne_ wyłoniła się z mgły niczym dobra wróżka, objaśniając parę spraw. Od słowa do słowa, okazało się, że prowadzi Nieoficjalną Gazetkę Smoczego Lasu i brakuje jej rąk do pracy, więc... wysłałam zgłoszenie i otrzymałam odpowiedź pozytywną. Trzeba przyznać, że z początku nie było łatwo - ale ciepłe przyjęcie, jakie zgotowała mi stara Ekipa motywowało do udzielania się i pisania pierwszych artykułów. I tak zostałam, pisząc artykuły, moderując forum, zastępując Cath, a w międzyczasie to przybywało, to ubywało nowych redaktorów. Przez Gazetkę przewinęło się dość dużo osób, i mam nadzieję, że wspominają czas swojego "stażu" miło i przyjemnie. Chociaż zdarzały się zgrzyty z nieterminowym oddawaniem artykułów, kiedy to Naczelna z pewnością siwiała w tempie ekspresowym - przetrwaliśmy, aby dalej cieszyć oczy naszą twórczością. Kiedy pojawiły się pierwsze odznaczenia pojawił się szok, niedowierzanie - przecież nie spodziewaliśmy żadnych wyróżnień, ani specjalnego traktowania za pracę dla Gazetki! Był to bardzo miły gest, za który chciałabym ponownie podziękować Administracji - z pewnością zmotywował do wysyłania zgłoszeń parę obiecujących osób. A praca dla Gazetki... z pewnością nie jest monotonna. Jest tyle serii artykułów, a każdy może zaproponować własną i nową. Dzięki temu iNightwood nigdy nie nudzi swoich czytelników, tylko zaskakuje ich z dnia na dzień. Czy warto co jakiś czas zajrzeć na stronę Gazetki? Oczywiście, bo zawsze można znaleźć coś pożytecznego. Chcesz zrobić swojemu smokowi ramkę, a nie wiesz jak się do tego zabrać? Voilà - Entomologia i Border. znalazły już rozwiązanie. A może szukasz czegoś do poczytania? Cerro z pewnością przygotowała już kolejny odcinek Leśnych Opowieści. Jestem pewna, że Gazetka przetrwa jeszcze bardzo długo, niezapomniana i wspomagana przez kolejnych, chętnych do pracy redaktorów. Bo przecież... każdy potrzebuje czasem czegoś do poczytania i odprężenia, prawda?
Z Królestwa Bezkomputerowego pozdrawia Was
Shining Night.
Ponad 400 artykułów.
25 osób w Ekipie.
Ponad 90 000 wyświetleń strony.
Nie co dzień świętuję się rocznicę premiery własnej gazetki. Właśnie dzisiaj przyszedł czas na podsumowanie naszych całorocznych wysiłków.
W tym artykule chciałabym się z Wami podzielić statystykami gazetki, opowiedzieć o minionym roku, a także podziękować za wszystko wspaniałym ludziom, z którymi miałam przyjemność pracować.
Statystyki
Zacznijmy może nie od samej gazetki, ale od Ekipy, której stan na przełomie tego roku ciągle ulegał zmianie. Jedni odchodzili, inni dołączali... Od samego początku została ze mną tylko Rołdż.
Na poniższym wykresie od góry są nazwy miesięcy, zaś po prawej - nicki członków Ekipy. Mocno oliwkowy kolor to okres pobytu osoby w Ekipie, a jasnozielowy - częściową pomocą Ekipie.
Zaś tableka po lewej przedstawia czas pobytu w Ekipie każdego z jej członków. Cyfry po lewej odpowiadają ilości miesięcy, zaś te poniżej - numerom poszczególnych osób.
Naturalnie czas pobytu w Ekipie nie jest żadnym wyznacznikiem wkładu w iNightwood. Znaleźli się i tacy, który byli u nas przez kilka miesięcy, a tak naprawdę nie zrobili prawie nic (poza spóźnianiem się z i tak niedopracowanymi artykułami).
Przejdźmy do statystyk gazetki. Ich chyba komentować nie trzeba.
Akayla
Do iNWD tak naprawdę trafiłam niedługo po jej założeniu, przy okazji grzebania za kursorem... Wstawianie go i tak mi się nie powiodło xD Blog był wtedy jeszcze niedopracowany i zignorowałam jego istnienie. Drugi raz wpadłam znacznie później, przy okazji pierwszego głosowania na Smoka Miesiąca, kiedy to znajomy poprosił o głos. Wtedy między tym co zobaczyłam, a poprzednią wersją była znaczna różnica i chyba nawet nie zwróciłam uwagi, że to ta sama strona (zorientowałam się duuużo później). Oddałam głos. Znów nie było wielkiego wrażenia, ale zaczęłam wchodzić częściej. I już zostałam. Tak to plus minus było. A kiedy gazetka wyszła na prostą i Cath założyła forum dla czytelników, byłam już zwolennikiem i czytelnikiem. Potem było kilka gościnnych artykułów, chyba w sumie dwa, udział w konkursach itede... Tak się do tej iNWD przyczepiłam, że Cath zaproponowała najpierw gościnny udział w przygotowaniach do konkursu RPG gazetki, a niedługo potem wysłanie zgłoszenia do Ekipy. Zgodziłam się, wysłałam, dołączyłam i nie żałuję. Atmosfera w Ekipie jest świetna, codziennie z niecierpliwością wyczekuję późnych godzin wieczornych, kiedy zbieramy się i razem spamujemy, przyprawiając naszą kochaną Redaktor Naczelną o zawroty głowy... A do was, jako czytelników, mam prośbę- czytajcie gazetkę, którą w pocie czoła tworzymy specjalnie dla was, ażeby wasze patrzałki mogły się nacieszyć! O!
Cześć! Jestem jedyną osobą, która wytrzymała z Cath tak długo, bo w iNWD jestem od początku jej istnienia. Właściwie to nawet już zapomniałam jak się zgłosiłam. Chyba po prostu zauważyłam zażarcie reklamującą nabór Wiedźmę Naczelną. Po jakiś dwóch dniach dostałam pozytywną odpowiedź, a moje serduszko o mało nie zeszło na zawał. Na początku było ciężko. Kilka artykułów na tydzień. Ale wszyscy rozumieliśmy determinacje Cath i ją podzielaliśmy. Jak się nie chce to wylot. Nasz praca została zauważona, bo trzy osoby z redakcji po pewnym okresie dostały od Niddy order Dobrego Ducha, którym jaram się cały czas :3 No, może jakieś informacje z wnętrza ekipy. Pracuje nam się świetnie. Nie ma osób niechcianych czy niekochanych. Dogadujemy się, a nasze więzi umacniamy w różnego rodzaju zabawach, typu szalone RPG (: Lubię tę robotę. Nie dość, że mogę się samokształcić to jeszcze poznaje super ludzi i robię coś (dla mnie) ważnego. Wielu ludzi uważa, że gazetka jest niepotrzebna. Ja się z tym nie zgadzam. Jest w niej wiele ciekawych publikacji, porad i luźnych artykułów. Można poczytać wywiady, czego na samym Nightwood nie ma. Dodatkowo Smok Miesiąca, który cieszy się szerokim zainteresowaniem. Aby Was już nie zanudzać skończę! Proszę Was tylko o czytanie i komentowanie. Kto wie? Może właśnie w Tobie drzemie duch redaktora? Obudź go i zgłoś się do redakcji. Ekipa na stale otwarta (:
Pozdrawiam, najukochańsza Rołdż.
Ps. Omg! To już rok, to już rok! Aż się wzruszyłam!
Ps. Omg! To już rok, to już rok! Aż się wzruszyłam!
Co do samej gazetki, to jest ona świetna i trudno się temu dziwić, wiedząc, jak wiele serca włożyła w nią nasza Redaktor Naczelna. Cała nasza Ekipa nie ogranicza się do utrzymywania wysokiego poziomu, każdy z nas ze wszystkich sił stara się, aby artykuły były jeszcze lepsze niż obecnie. W końcu mamy już pewne grono stałych czytelników i pod żadnym pozorem nie chcemy ich zawieść! A Wasze komentarze są najwspanialszą nagrodą.
Podziwiam Cath za wysiłek jaki wkłada w to, żeby wszystko sprawnie funkcjonowało i działało jak należy. Poza tym zadziwia mnie jej wyrozumiałość i cierpliwość jaką ma do nas, redaktorów, mimo, że nie zawsze na nie zasługujemy. Tak czy siak, praca w iNightwood jest zarówno przyjemna jak i pożyteczna, pozwala się rozwijać i przekazać coś innym. Mam nadzieję, że moje, nasze wysiłki choć w pewnym stopniu przekładają się na rezultaty. Bo to wszystko jest przede wszystkim dla Was.
Chylę czoła.
Adria
Z Królestwa Bezkomputerowego pozdrawia Was
Shining Night.
Moje (Catherinne_)
Redaktor naczelna
A ja już bez emocji, jak zwykle z dystansem.
A to wszystko zaczęło się pod koniec 2011 roku, kiedy zmieniłam nick, dołączyłam do nowego klanu i zaczęłam po raz kolejny aktywnie grać w Nightwood. Wpadłam wtedy na pomysł założenia gazetki razem z członkami mojego klanu - Studenckiego Wydziału Ataku i Taktyki. Pokazałam więc im mój pomysł, który wyglądał nieco inaczej, niż ten ostateczny, kiedy to zaprezentowałam go na Zgromadzeniu w temacie z rekrutacją, mając nadzieję przyciągnąć potencjalnych chętnych do stworzenia ze mną nightwoodowskiej gazetki. Niestety ludzie ze SWAT nie byli zbyt skorzy do udziału w tego typu inicjatywach i byłam zmuszona szukać ludzi na forum gry. Kolejna osoba o nicku nic nikomu nie mówiącym wpadła na genialny pomysł założenia gazetki... Chyba nikt nie wierzył wtedy, że uda mi się to wszystko zrealizować, tyle osiągnąć. Nawet ja się tego nie spodziewałam. Ale po kolei.
Założyłam forum ekipy, na którym mogłabym się porozumiewać z przyjętymi do redakcji osobami. Było w końcu przed nami dużo pracy. Zaczęłam pisać pierwsze tematy, poniżej pokażę Wam parę najwcześniejszych postów. Oczywiście wtedy nie mieliśmy wspaniałej szaty graficznej od The*Darkness, widocznej na screenach, tylko domyślny, prosty, jasnoniebieski wystrój forum.
W następnych dniach powoli zaczynaliśmy się integrować, powstawały kolejne tematy i dyskusje. Może pokażę Wam jeszcze jednego screena, z pierwszego przydziału obowiązków w redakcji.
Po około trzech tygodniach w końcu odbyła się premiera, mająca miejsce dokładnie rok temu. Opublikowałam wtedy artykuł z powitaniem. KLIK Kilka minut później pojawiły się dwa kolejne: Pierwszym było krótkie Z zakurzonych kart Zgromadzenia przygotowane przez Aszli. KLIK Jako druga pojawiła się opowieść Bredzisz, nazwana Zapomnianą Legendą. KLIK
Jeszcze tego samego dnia odbyła się pierwsza edycja konkursu dla czytelników - Tajemnice Leśnej Galerii.
Pierwsze tygodnie po premierze gazetki pełne były nieprzyjemności i ostrej krytyki od starszych mieszkańców Lasu. Jak dziś pamiętam moment, gdy w jednym z offtopów na Zgromadzeniu Arysia w dość dosadny sposób określiła, do czego nadaje się ta nasza gazetka. Ktoś nawet zaczął pracować nad konkurencyjną, jednak pomysł nie wypalił. Tak, jak wszystkie inne, których w ciągu tego roku było całkiem sporo.
Jednak mijały miesiące, a my trzymaliśmy się dzielnie. Nie można ukryć faktu, że gdybym nie poświęcała codziennie po kilka godzin gazetce, to iNWD nie przetrwałoby ani miesiąca.
Nadeszły wakacje, a razem z nimi nastąpił rozkwit popularności iNightwood. Wyrobiliśmy już sobie w miarę dobrą opinię, ludzie chętnie do nas zaglądali, a ekipa z lekko zmienionym już składem była pełna energii. Gracze chętnie udzielali nam wywiadów. Jak do tej pory tylko jedna osoba odmówiła mi udzielenia wywiadu, a poza tym wszyscy chętnie rozmawiali z redaktorami. Udało mi się do tego namówić nawet Gilfuina, o czym wcześniej nawet nie śniłam.
Nadeszła jesień, a my ciągle szliśmy naprzód. Jedni odchodzili, inni dołączali, zmieniały się serie artykułów, jednak gazetka ciągle istniała. Przestałam już się martwić, że nadejdzie taki dzień, w którym to wszystko się nagle skończy.
Listopad, grudzień i styczeń - miesiące, w których odwiedzało nas po 400-800 osób dziennie. Wreszcie wszystko dobrze się ułożyło, a ekipa zintegrowała się, głównie dzięki wspólnie organizowanemu konkursowi literackiemu, a także próbnemu RPG, którego pierwszy odcinek pojawił się niedawno na łamach gazetki.
I w końcu przyszedł 12 luty, dzień w którym świętujemy rocznicę premiery. Cel został osiągnięty. Cieszę się, że mogę pisać ten artykuł. I że udało mi się stworzyć coś takiego. Jednak nigdy mój pomysł nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie Wasze wsparcie.
Dlatego dziękuję Wam wszystkim, którzy w jakiś sposób przyczynili się do rozwoju iNightwood. W szczególności moje pokłony kieruję w stronę wszystkich redaktorów i osób regularnie ze mną współpracujących. Nie będę Was wymieniać z nicków, nie chciałabym bowiem kogoś w jakiś sposób wyróżniać. Każdy doskonale wie, ile gazetka mu zawdzięcza. Zrobię jednak jeden wyjątek, dla osoby, która jest ze mną od samego początku, która wspiera mnie psychicznie, która mieszka 29 km ode mnie i mimo kilku prób nie udało mi się z nią spotkać w realu; która wydzwania do mnie o pierwszej w nocy, ot tak dla żartu... to ROŁDŻ. Kaju, dziękuję Ci za wszystko :* Bez Ciebie iNightwood nie byłoby takie same, jak jest.
Poza tym, chciałabym wspomnieć o dwóch osobach, które nie należą do redakcji, a wiele razy mi pomogły. Lizo, The*Darkness, pamiętam o Was i dziękuję Wam za wszystko.
Co mogę powiedzieć na koniec? Mam nadzieję, że gazetka przetrwa kolejny rok i znajdzie się więcej chętnych, chcących dołączyć do ekipy. Cieszę się, że pod koniec listopada zostaliśmy wyróżnieni przez Administrację Nightwood i najaktywniejsi redaktorzy otrzymali specjalne ordery w swoich profilach.
Czytajcie, komentujcie i bądźcie z nami!
A już tak trochę bardziej emocjonalnie...
Kocham Was wszystkich! :* Z tak wspaniałymi ludźmi mogłabym i wydać nową Wielką Encyklopedię Świata :P Nie żeby pomysł stworzenia wspólnej książki nigdy nie padł na forum Ekipy. Wiem, że czasem jestem dla Was zUa i okrutna, ale ktoś musi utrzymać w redakcji jakąś dyscyplinę i przywołać Was do porządku, gdy się za bardzo naćpiecie Czarnokwiatem :P
Redaktor naczelna
A ja już bez emocji, jak zwykle z dystansem.
A to wszystko zaczęło się pod koniec 2011 roku, kiedy zmieniłam nick, dołączyłam do nowego klanu i zaczęłam po raz kolejny aktywnie grać w Nightwood. Wpadłam wtedy na pomysł założenia gazetki razem z członkami mojego klanu - Studenckiego Wydziału Ataku i Taktyki. Pokazałam więc im mój pomysł, który wyglądał nieco inaczej, niż ten ostateczny, kiedy to zaprezentowałam go na Zgromadzeniu w temacie z rekrutacją, mając nadzieję przyciągnąć potencjalnych chętnych do stworzenia ze mną nightwoodowskiej gazetki. Niestety ludzie ze SWAT nie byli zbyt skorzy do udziału w tego typu inicjatywach i byłam zmuszona szukać ludzi na forum gry. Kolejna osoba o nicku nic nikomu nie mówiącym wpadła na genialny pomysł założenia gazetki... Chyba nikt nie wierzył wtedy, że uda mi się to wszystko zrealizować, tyle osiągnąć. Nawet ja się tego nie spodziewałam. Ale po kolei.
Założyłam forum ekipy, na którym mogłabym się porozumiewać z przyjętymi do redakcji osobami. Było w końcu przed nami dużo pracy. Zaczęłam pisać pierwsze tematy, poniżej pokażę Wam parę najwcześniejszych postów. Oczywiście wtedy nie mieliśmy wspaniałej szaty graficznej od The*Darkness, widocznej na screenach, tylko domyślny, prosty, jasnoniebieski wystrój forum.
Mój pierwszy post na forum. W chwili obecnej ich liczba przekroczyła już 900, czyli jest tego całkiem sporo. |
Po około trzech tygodniach w końcu odbyła się premiera, mająca miejsce dokładnie rok temu. Opublikowałam wtedy artykuł z powitaniem. KLIK Kilka minut później pojawiły się dwa kolejne: Pierwszym było krótkie Z zakurzonych kart Zgromadzenia przygotowane przez Aszli. KLIK Jako druga pojawiła się opowieść Bredzisz, nazwana Zapomnianą Legendą. KLIK
Jeszcze tego samego dnia odbyła się pierwsza edycja konkursu dla czytelników - Tajemnice Leśnej Galerii.
Pierwsze tygodnie po premierze gazetki pełne były nieprzyjemności i ostrej krytyki od starszych mieszkańców Lasu. Jak dziś pamiętam moment, gdy w jednym z offtopów na Zgromadzeniu Arysia w dość dosadny sposób określiła, do czego nadaje się ta nasza gazetka. Ktoś nawet zaczął pracować nad konkurencyjną, jednak pomysł nie wypalił. Tak, jak wszystkie inne, których w ciągu tego roku było całkiem sporo.
Jednak mijały miesiące, a my trzymaliśmy się dzielnie. Nie można ukryć faktu, że gdybym nie poświęcała codziennie po kilka godzin gazetce, to iNWD nie przetrwałoby ani miesiąca.
Nadeszły wakacje, a razem z nimi nastąpił rozkwit popularności iNightwood. Wyrobiliśmy już sobie w miarę dobrą opinię, ludzie chętnie do nas zaglądali, a ekipa z lekko zmienionym już składem była pełna energii. Gracze chętnie udzielali nam wywiadów. Jak do tej pory tylko jedna osoba odmówiła mi udzielenia wywiadu, a poza tym wszyscy chętnie rozmawiali z redaktorami. Udało mi się do tego namówić nawet Gilfuina, o czym wcześniej nawet nie śniłam.
Nadeszła jesień, a my ciągle szliśmy naprzód. Jedni odchodzili, inni dołączali, zmieniały się serie artykułów, jednak gazetka ciągle istniała. Przestałam już się martwić, że nadejdzie taki dzień, w którym to wszystko się nagle skończy.
Listopad, grudzień i styczeń - miesiące, w których odwiedzało nas po 400-800 osób dziennie. Wreszcie wszystko dobrze się ułożyło, a ekipa zintegrowała się, głównie dzięki wspólnie organizowanemu konkursowi literackiemu, a także próbnemu RPG, którego pierwszy odcinek pojawił się niedawno na łamach gazetki.
I w końcu przyszedł 12 luty, dzień w którym świętujemy rocznicę premiery. Cel został osiągnięty. Cieszę się, że mogę pisać ten artykuł. I że udało mi się stworzyć coś takiego. Jednak nigdy mój pomysł nie ujrzałby światła dziennego, gdyby nie Wasze wsparcie.
Dlatego dziękuję Wam wszystkim, którzy w jakiś sposób przyczynili się do rozwoju iNightwood. W szczególności moje pokłony kieruję w stronę wszystkich redaktorów i osób regularnie ze mną współpracujących. Nie będę Was wymieniać z nicków, nie chciałabym bowiem kogoś w jakiś sposób wyróżniać. Każdy doskonale wie, ile gazetka mu zawdzięcza. Zrobię jednak jeden wyjątek, dla osoby, która jest ze mną od samego początku, która wspiera mnie psychicznie, która mieszka 29 km ode mnie i mimo kilku prób nie udało mi się z nią spotkać w realu; która wydzwania do mnie o pierwszej w nocy, ot tak dla żartu... to ROŁDŻ. Kaju, dziękuję Ci za wszystko :* Bez Ciebie iNightwood nie byłoby takie same, jak jest.
Poza tym, chciałabym wspomnieć o dwóch osobach, które nie należą do redakcji, a wiele razy mi pomogły. Lizo, The*Darkness, pamiętam o Was i dziękuję Wam za wszystko.
Co mogę powiedzieć na koniec? Mam nadzieję, że gazetka przetrwa kolejny rok i znajdzie się więcej chętnych, chcących dołączyć do ekipy. Cieszę się, że pod koniec listopada zostaliśmy wyróżnieni przez Administrację Nightwood i najaktywniejsi redaktorzy otrzymali specjalne ordery w swoich profilach.
Czytajcie, komentujcie i bądźcie z nami!
A już tak trochę bardziej emocjonalnie...
Kocham Was wszystkich! :* Z tak wspaniałymi ludźmi mogłabym i wydać nową Wielką Encyklopedię Świata :P Nie żeby pomysł stworzenia wspólnej książki nigdy nie padł na forum Ekipy. Wiem, że czasem jestem dla Was zUa i okrutna, ale ktoś musi utrzymać w redakcji jakąś dyscyplinę i przywołać Was do porządku, gdy się za bardzo naćpiecie Czarnokwiatem :P
Redaktor Naczelna Catherinne_ |
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń