469: Wywiad 25: Tokusa
Z Tokusą - Strażniczką Ładu Hodowli rozmawiała Averris.
Averris: Zacznijmy od standardowego pytania. Jak trafiłaś do Nightwood?
Tokusa: Do Nightwood trafiłam chyba właściwie tak, jak większość. Znajoma poleciła mi stronę, mówiła coś w stylu "fajne jest, i są smoki". To z ciekawości założyłam konto, zerknęłam i tak jakoś... Wsiąkłam. Nic spektakularnego.
Okej okej, a czym na na chwilę obecną jest dla Ciebie ta gra? Czy traktujesz to wszystko poważnie, czy jako dodatek do wolnej chwili?
Hmmm, cóż ja swoje wolne chwile i tak spędzam na nightwood więc... Tak, można powiedzieć, że traktuję to poważniej, ale nie śmiertelnie. Obecnie moja gra kręci się wokół szkoleń jednej z smoczyc jak i zajmowania się moimi obowiązkami jako moda.
A co do obowiązków moderatora - to co skłoniło Cię, aby zgłosić się do ekipy NWD?
Aspirację by być moderatorem miałam właściwie od początku. Najpierw było to dziecinne "chcę być fajna" itd. dopiero z czasem, gdy wszystko ogarnęłam i tak dalej zdecydowałam, że skoro i tak spędzam przy komputerze dobijającą liczbę godzin dziennie, to dlaczego miałabym tego nie wykorzystać? Skłoniła mnie między innymi chęć wypełnienia czasu i oczywiście udzielenia pomocy. Tak myślę.
Dobrze, rozumiem. A teraz powiedz, czy nadanie Ci statusu moderatora w jakiś sposób zmieniło Twoje nastawienie do innych graczy bądź też gry?
Dopóki nie zostałam moderatorem nie miałam pojęcia o istnieniu części "hejterowskiej", serio! (Przekłada się na to fakt, że właściwie mało kogo znałam przed dołączeniem do ekipy i jakoś unikałam styczności z ludnością nightwoodowską). Czy do samej gry zmieniło moje nastawienie? Myślę, że tak, traktuję to nieco poważniej, a czasem (jak to niektórzy mówią) przejmuję się "za bardzo". I przede wszystkim zaczęłam brać nieco żywszy udział w grze. Taa... Co do nastawienia do graczy to różnie bywa. Jak mówiłam, nie znałam większości ale jakby nieco się utemperowałam, nawet w opisie na profilu mam "nie jestem tu po to, abyście mnie kochali" ale staram się mimo wszystko być w porządku... W miarę.
A powiedz, jak traktujesz na chwile obecną swoją prace? Czy nadal robisz to z powołaniem, troską o innych czy jest to dla Ciebie już rutynowe zajęcie, które wykonujesz odruchowo?
Rutyną to to nie jest, zwłaszcza jeśli chodzi o ważniejsze sprawy- przejmuję się ludźmi nawet jeśli ci bluzgają (czasem z wszystkimi możliwymi błędami ortograficznymi) że, krótko mówiąc "nie obchodzi nas ich los". Wiadomo, że są pomniejsze sprawy, które wykonuję z miną wiekowej sekretarki, ale ogólnie przyzwyczaiłam się do tej 'pracy'.
Rozumiem. Ale jednak w wykonywaniu swoich obowiązków znajdziesz osoby, które są aż nadmiernie irytujące, prawda? Oprócz takich osób, to czy są jakieś sytuacje bądź inne rzeczy, które Cię irytują w NWD?
Całkiem sporo szczerze mówiąc. Między innymi nie lubię tej paniki jaką rozsiewają gracze po usłyszeniu plotki. Tak jak ostatnio zaczęło się z "limitem na przedmioty" lub czymś w tym rodzaju, gdy Gilfuin wspomniał coś o inflacji. Gilf nic o limicie nie mówił, a zaraz zaczęto panikować. Miodne. Irytuje też mnie strasznie krytykowanie grafików przez innych grafików w taki sposób, że tego już krytyką nie można nazwać. "Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!", irytują mnie też na shoutboxie zachowania typu "mam JUŻ ponad dwadzieścia lat, to nic, że część osób tutaj również, będę was traktował jak sześcioletnie dzieciaki bez krzty inteligencji, bo jestem taki wiekowy". Ogólnie jak wspomniałam, dużo tego...
Mnie też irytują takie rzeczy, szczególnie graficy, ale nic. A są jakieś szczególne osoby, z którymi zdążyłaś się "zaprzyjaźnić", czy nadal starasz się ograniczać takie kontakty z innymi graczami? Takich osób jest całkiem sporo, przede wszystkim poznałam ekipę (której nie miałam przyjemności poznać wcześniej). Jedną z najbarwniejszych osób jakich znam jest chyba Renaucik, trudno spotkać kogoś tak pozytywnie zakręconego. Myślę, że jest ich niemało, tych "prawdziwych" w każdym razie, bo takich co to cię jednego dnia kochają a drugiego obsmarowują gdzie się da to jest jeszcze więcej.
Dobrze, a teraz może zmieńmy nieco temat. Z tego co widzę po Twoim IWP to lubujesz w anime? Jeśli tak, to jakie serie w szczególności Ci przypasowały?
A jakże, pierwsze serie zaczęło się oglądać jako brzdąc na różnych kanałach telewizyjnych, w tym na starym dobrym rtl7. Moimi ulubionymi seriami są niewątpliwie Shounen Onmyouji (anime, na którego punkcie z niewiadomych przyczyn mam świra od około 4 lat), Fullmetal Alchemist: Brotherhood (w końcu seria trzymająca się mangi), Code Geass (przed którym się strasznie broniłam. Niepotrzebnie) i serie z gatunków shounen-ai i yaoi też się znajdą, typu Sekaiichi Hatsukoi, Junjou Romantica czy Koi suru Bo-kun. Mangi oczywiście też czytam.
Hm, wspomniałaś na swoim profilu hodowlanym, że lubisz czytać. Jakiego typu książki zazwyczaj czytasz?
Przeważnie fantastykę, w czasach gimnazjum zaczęła się między innymi moja "potteromania", niby trochu przygasło wraz z zakończeniem siedmio-tomowej serii, ale i tak nadal to kocham i sięgam po którąś z książek gdy mam na to ochotę. Lubię też opowieści o wilkach, "Białego kła" wypożyczam z biblioteki praktycznie najczęściej, "zew krwi" również, ostatnio ponownie czytałam (niegdyś uwielbianą książkę) "szara wilczyca" i nigdy nie sądziłam, że jakąś postać zwierzęcą 'upiększę' mianem Mary Sue...
Co sądzisz o nightwoodowskich zlotach, które odbywają się w realu? Czy uczestniczyłaś kiedykolwiek w jakimś?
Myślę, że to musi być całkiem fajna sprawa, tak się spotkać, posiedzieć razem przy piwie czy coli, porobić coś ciekawego, sama niestety nigdy na żadnym nie byłam, jak na złość wszędzie mam daleko, ponadto choroba lokomocyjna wiecznie na posterunku, co prawda zawsze mogłabym się przemęczyć, ale i tak nie byłoby ze mnie żadnego pożytku. Chociaż jak mówię - chciałabym się na takie spotkanie udać.
Okej, dziękuje Ci moja droga za ten wywiad, chciałabyś dodać coś od siebie na koniec wywiadu lub pozdrowić kogoś? (:
Chciałabym pozdrowić wszystkich moich nightwoodowych znajomych, w szczególności uwielbianą przeze mnie destrakszyn1337, mamę, tatę i kota (... Damn, jednak żarty zamierzone mi nie wychodzą :c). Ja również dziękuję za wywiad, było bardzo sympatycznie, o!
Averris: Zacznijmy od standardowego pytania. Jak trafiłaś do Nightwood?
Tokusa: Do Nightwood trafiłam chyba właściwie tak, jak większość. Znajoma poleciła mi stronę, mówiła coś w stylu "fajne jest, i są smoki". To z ciekawości założyłam konto, zerknęłam i tak jakoś... Wsiąkłam. Nic spektakularnego.
Okej okej, a czym na na chwilę obecną jest dla Ciebie ta gra? Czy traktujesz to wszystko poważnie, czy jako dodatek do wolnej chwili?
Hmmm, cóż ja swoje wolne chwile i tak spędzam na nightwood więc... Tak, można powiedzieć, że traktuję to poważniej, ale nie śmiertelnie. Obecnie moja gra kręci się wokół szkoleń jednej z smoczyc jak i zajmowania się moimi obowiązkami jako moda.
A co do obowiązków moderatora - to co skłoniło Cię, aby zgłosić się do ekipy NWD?
Aspirację by być moderatorem miałam właściwie od początku. Najpierw było to dziecinne "chcę być fajna" itd. dopiero z czasem, gdy wszystko ogarnęłam i tak dalej zdecydowałam, że skoro i tak spędzam przy komputerze dobijającą liczbę godzin dziennie, to dlaczego miałabym tego nie wykorzystać? Skłoniła mnie między innymi chęć wypełnienia czasu i oczywiście udzielenia pomocy. Tak myślę.
Dobrze, rozumiem. A teraz powiedz, czy nadanie Ci statusu moderatora w jakiś sposób zmieniło Twoje nastawienie do innych graczy bądź też gry?
Dopóki nie zostałam moderatorem nie miałam pojęcia o istnieniu części "hejterowskiej", serio! (Przekłada się na to fakt, że właściwie mało kogo znałam przed dołączeniem do ekipy i jakoś unikałam styczności z ludnością nightwoodowską). Czy do samej gry zmieniło moje nastawienie? Myślę, że tak, traktuję to nieco poważniej, a czasem (jak to niektórzy mówią) przejmuję się "za bardzo". I przede wszystkim zaczęłam brać nieco żywszy udział w grze. Taa... Co do nastawienia do graczy to różnie bywa. Jak mówiłam, nie znałam większości ale jakby nieco się utemperowałam, nawet w opisie na profilu mam "nie jestem tu po to, abyście mnie kochali" ale staram się mimo wszystko być w porządku... W miarę.
A powiedz, jak traktujesz na chwile obecną swoją prace? Czy nadal robisz to z powołaniem, troską o innych czy jest to dla Ciebie już rutynowe zajęcie, które wykonujesz odruchowo?
Rutyną to to nie jest, zwłaszcza jeśli chodzi o ważniejsze sprawy- przejmuję się ludźmi nawet jeśli ci bluzgają (czasem z wszystkimi możliwymi błędami ortograficznymi) że, krótko mówiąc "nie obchodzi nas ich los". Wiadomo, że są pomniejsze sprawy, które wykonuję z miną wiekowej sekretarki, ale ogólnie przyzwyczaiłam się do tej 'pracy'.
Rozumiem. Ale jednak w wykonywaniu swoich obowiązków znajdziesz osoby, które są aż nadmiernie irytujące, prawda? Oprócz takich osób, to czy są jakieś sytuacje bądź inne rzeczy, które Cię irytują w NWD?
Całkiem sporo szczerze mówiąc. Między innymi nie lubię tej paniki jaką rozsiewają gracze po usłyszeniu plotki. Tak jak ostatnio zaczęło się z "limitem na przedmioty" lub czymś w tym rodzaju, gdy Gilfuin wspomniał coś o inflacji. Gilf nic o limicie nie mówił, a zaraz zaczęto panikować. Miodne. Irytuje też mnie strasznie krytykowanie grafików przez innych grafików w taki sposób, że tego już krytyką nie można nazwać. "Moja jest tylko racja, i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!", irytują mnie też na shoutboxie zachowania typu "mam JUŻ ponad dwadzieścia lat, to nic, że część osób tutaj również, będę was traktował jak sześcioletnie dzieciaki bez krzty inteligencji, bo jestem taki wiekowy". Ogólnie jak wspomniałam, dużo tego...
Mnie też irytują takie rzeczy, szczególnie graficy, ale nic. A są jakieś szczególne osoby, z którymi zdążyłaś się "zaprzyjaźnić", czy nadal starasz się ograniczać takie kontakty z innymi graczami? Takich osób jest całkiem sporo, przede wszystkim poznałam ekipę (której nie miałam przyjemności poznać wcześniej). Jedną z najbarwniejszych osób jakich znam jest chyba Renaucik, trudno spotkać kogoś tak pozytywnie zakręconego. Myślę, że jest ich niemało, tych "prawdziwych" w każdym razie, bo takich co to cię jednego dnia kochają a drugiego obsmarowują gdzie się da to jest jeszcze więcej.
Dobrze, a teraz może zmieńmy nieco temat. Z tego co widzę po Twoim IWP to lubujesz w anime? Jeśli tak, to jakie serie w szczególności Ci przypasowały?
A jakże, pierwsze serie zaczęło się oglądać jako brzdąc na różnych kanałach telewizyjnych, w tym na starym dobrym rtl7. Moimi ulubionymi seriami są niewątpliwie Shounen Onmyouji (anime, na którego punkcie z niewiadomych przyczyn mam świra od około 4 lat), Fullmetal Alchemist: Brotherhood (w końcu seria trzymająca się mangi), Code Geass (przed którym się strasznie broniłam. Niepotrzebnie) i serie z gatunków shounen-ai i yaoi też się znajdą, typu Sekaiichi Hatsukoi, Junjou Romantica czy Koi suru Bo-kun. Mangi oczywiście też czytam.
Hm, wspomniałaś na swoim profilu hodowlanym, że lubisz czytać. Jakiego typu książki zazwyczaj czytasz?
Przeważnie fantastykę, w czasach gimnazjum zaczęła się między innymi moja "potteromania", niby trochu przygasło wraz z zakończeniem siedmio-tomowej serii, ale i tak nadal to kocham i sięgam po którąś z książek gdy mam na to ochotę. Lubię też opowieści o wilkach, "Białego kła" wypożyczam z biblioteki praktycznie najczęściej, "zew krwi" również, ostatnio ponownie czytałam (niegdyś uwielbianą książkę) "szara wilczyca" i nigdy nie sądziłam, że jakąś postać zwierzęcą 'upiększę' mianem Mary Sue...
Co sądzisz o nightwoodowskich zlotach, które odbywają się w realu? Czy uczestniczyłaś kiedykolwiek w jakimś?
Myślę, że to musi być całkiem fajna sprawa, tak się spotkać, posiedzieć razem przy piwie czy coli, porobić coś ciekawego, sama niestety nigdy na żadnym nie byłam, jak na złość wszędzie mam daleko, ponadto choroba lokomocyjna wiecznie na posterunku, co prawda zawsze mogłabym się przemęczyć, ale i tak nie byłoby ze mnie żadnego pożytku. Chociaż jak mówię - chciałabym się na takie spotkanie udać.
Okej, dziękuje Ci moja droga za ten wywiad, chciałabyś dodać coś od siebie na koniec wywiadu lub pozdrowić kogoś? (:
Chciałabym pozdrowić wszystkich moich nightwoodowych znajomych, w szczególności uwielbianą przeze mnie destrakszyn1337, mamę, tatę i kota (... Damn, jednak żarty zamierzone mi nie wychodzą :c). Ja również dziękuję za wywiad, było bardzo sympatycznie, o!
Averris |
tokusa to jedna z lepszych moderatorow :P
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń