549: Smoki poza NWD: Żmij
Żmij wyobrażany był jako uskrzydlony stwór o wężowym ciele i trzech głowach, plujących ogniem i błyskawicami. Choć występował na całej Słowiańszczyźnie, poszczególne ludy miały na jego temat zgoła odmienne zdanie. Uważano go jednocześnie za smoka o wielkiej mądrości na ogół przychylnego ludziom, jak i stwora kojarzonego z szatanem, który zginąć miał z rąk bohatera. Natomiast w mitologi słowiańskiej, Żmij występował jako uosobienie chaosu, postać Welesa i antagonistę Peruna, gromowładnego.W związku z tym ciężko uznać Żmija za postać jednoznacznie złą lub dobrą. Na dodatek brak jednoznacznej wersji, gdzie stwora szanowano, a gdzie tępiono.
W niniejszym artykule postaram się przedstawić trzy odmienne wizje tego smoka, które zdają się być najbardziej rozpowszechnione i jednoznaczne.
W niniejszym artykule postaram się przedstawić trzy odmienne wizje tego smoka, które zdają się być najbardziej rozpowszechnione i jednoznaczne.
Kliknij w obrazek, aby go powiększyć. |
W folklorze Słowian Południowych Żmij uważany był za istotę niezwykle inteligentną, obdarzoną ogromną siłą i biegłą w posługiwaniu się magią. Dodatkowo bardzo bogatą, posiadającą zamki kryjące wspaniałe skarby w odległych krainach. Choć smok na ogół nie szkodził ludziom, nie zawsze okazywał się życzliwy.
Co ciekawe, Żmij posiadał ponoć zdolność zmiany postaci. Oprócz przybierania kształtu orła, koguta czy żurawia, dobrze czuł się w ludzkiej skórze. Wrogom jawił się jako wojownik dosiadający
szlachetnego rumaka, z krukiem na ramieniu i psem podążającym u jego
stóp. Natomiast dla panien miał zarezerwowaną postać młodzieńca o cudownej urodzie. Przy czym
warto zaznaczyć, że Żmij był niezwykle skory do bliskich kontaktów
z kobietami. Owocem tych zbliżeń, mieli byli synowie o nadludzkiej sile i
umiejętnościach.
Niektórzy narodowi bohaterowie w ludowych wierzeniach uważani byli za Żmija. Za przykład mogą posłużyć Husein Gradaščević, znany jako Smok Bośni (Zmay OD Bosne) lub Vuk Grgurević, czyli Ognisty Smok (Zmaj-Ognjeni Vuk). Warto wspomnieć także o Władzie Palowniku. Był on członkiem Zakonu Smoka, skąd później wziął się jego przydomek Drăculea, czyli Drakula. Oznacza on tyle co Syn Smoka lub Syn Diabła (Draco- Smok, przekształcone w Dracul- Diabeł).
Natomiast u Słowian Wschodnich trójgłowy smok zyskał sobie niezbyt pochlebną sławę potwora o cielsku rozciągającym się na milę. Ponadto oprócz przyjmowania postaci ptaka i człowieka, umiał przeobrazić się rzekomo w wir powietrzny, pod postacią którego miał być nieśmiertelny. Żmij Gorynycz, bo takie nosił nazwisko rodowe, potrafił także rozdzielać się na dwoje i swą drugą część wysyłać w świat. Jej pojawienie się zwiastować miał podmuch lodowatego wiatru, zapadające nagle ciemności i trzęsienie ziemi. Aż strach pomyśleć, co Żmij w swej pełnej okazałości mógłby zdziałać, gdyby nie srebrne łańcuchy i potężne czary, więżące go u bram Trzydziestego Carstwa. Smok strzegł bowiem wejścia do owego królestwa, położonego za trzydziestoma dziewięcioma ziemiami.
Jeśli ktoś nabrał ochoty na wycieczkę do Trzydziestego Carstwa musiał jedynie pokonać mroczne bory, sforsować górskie szczyty i przejść nad dziewięcioma kościanymi mostami, zawieszonymi nad ognistymi czeluściami. Potem, u bram, czekał na śmiałka już "tylko" Żmij. Bestii należało się grzecznie ukłonić i zapytać o pozwolenie na wejście do Trzydziestego Carstwa. Można by powiedzieć "nic prostszego", gdyby nie to, że zaraz po tym z gardła Żmija Gorynycza dobywał się potworny ryk i syczenie wężowe, a paszcze żarem i ogniem w śmiałka pluły.
"Żmij Gorynycz" - Wiktor Wasniecow |
Heroicznego czynu zabicia Żmija dokonał ponoć legendarny ruski wojownik Dobrynia Nikitycz. Ubiwszy Gorynycza stoczył krwawą walkę z jego rodzeństwem i dziećmi, wyłączając Wija, który był zbyt potężny i wielki dla owego śmiałka. Bestia pożarła bohatera wraz ze zbroją i mieczem, które przyprawiły go o okropną niestrawność. Wij skonał w męczarniach, a jego cielsko utworzyło góry Karpaty.
Jednak nim stwór wyzionął ostatnie tchnienie zostawił po sobie jajo, z którego wykluł się rzekomo sam Wij, przyobleczony w ciało syna. Żmij Gorynycz również przed śmiercią wydał na świat potomka. Córka jego pobrała się z nowym Wijem i wraz z nim do Zaświatów odeszła, gdzie po dziś dzień służą Czernobogowi (słowiańskiemu diabłu).
"Walka ze żmijem Kłokisem-Dziwotworem" - Konstantin Wasiliew |
Żmij uważany był również za uosobienie chaosu. Miał toczyć bój z Perunem, bogiem grzmotów i piorunów. Z tego też powodu, czasem utożsamiano go z Welesem, występującym w folklorze władcą zaświatów. Mitologiczny motyw walki dobra ze złem i zachowania ładu odnaleźć można w pewnej białoruskiej bajce, która pokazuje także związek Żmija z wodą.
- Ubiję ciebie.Ślady tego prostego mitu znaleźć można na całej Słowiańszczyźnie, a w ogólnej, uniwersalnej wersji znany jest też w innych zakątkach świata. Przesłaniem tego mitu jest kosmiczna równowaga między przeciwstawnymi siłami. W tym przypadku jest to Perun - pan niebios i Weles - pan podziemia, często pod postacią Żmija. Mit opowiada także o tym, że przedstawiciel sił zła znajdzie schronienie w wodzie - miejscu, gdzie nie dosięgnął go pioruny Gromowładnego. Uzyskanie ostatecznej przewagi przez jedną ze stron będzie oznaczać koniec świata. Podstawą jest więc równowaga życia i śmierci, choć czasem przewagę zyskuje Perun, a czasem Weles.
- Jak mnie ubijesz skoro się skryję?
- Gdzie?
- Pod człowieka.
- Ubiję człowieka i ciebie ubiję.
- Skryję się pod koniem.
- Ubiję wtedy konia i ciebie ubiję.
- A ja się skryję pod drzewo, tam mnie nie ubijesz.
- Drzewo rozbiję i ciebie ubiję.
- A ja skryję się pod kamień.
- Kamień rozbiję i ciebie ubiję.
- To ja się skryję do wody.
- Tam dla ciebie miejsce, tam się znajdziesz.
Analogią do tego zmieniającego się układu sił są pory roku. Jesienią i zimą życie zamiera. Weles, czyli Żmij, zatrzymuje wodę, sprowadzając suszę lub skuwając rzeki i jeziora lodem. Czasem ukrywanymi dobrami są także bydło lub kobiety. Pierwsza wiosenna burza oznacza, że Gromowładny odnalazł swego przeciwnika i zmusza Żmija do oddania zagarniętych skarbów, rażąc go piorunami. Lód i śniegi topnieją, a ukryta wcześniej woda wraca na ziemię pod postacią deszczu.
Według niektórych wierzeń tęcza pojawiająca się po deszczu to ciało Żmija. Smok sięga ze swej siedziby w chmurach ku ziemi, aby z powrotem nabrać wody, którą utracił podczas ulewy.
Na koniec, w ramach ciekawostki, kilka słów o tym skąd właściwie wzięło się słowo żmij. W języku staropolskim oprócz wyrazu smok (smokъ, czyli jakaś istota mityczna) występował żmij (pierwotnie zmij), będący męską formą rodzajową obok słowa żmija. Natomiast żmij i żmija są pokrewne słowu ziemia, stąd zatem wzięło się ich znaczenie jako gady ziemne, stworzenia żyjące na ziemi. Trochę to pokręcone. Ostatecznie określenie zmьjь dotyczyło skrzydlatego stwora, natomiast zmьja- węża
W języku polskim męska forma żmij wyszła z użytku i została zastąpiona dzisiejszym słowem smok. Podobnie stało się w Czechach, gdzie zamiennym wyrazem został drak. Jednak w części języków słowiańskich starą formę zachowano, na przykład chorwacki zmaj czy serbski змаj. W bługarskim natomiast zmej i smok to spokrewnione, jednak dwie różne istoty.
"Walka carewicza Iwana ze Żmijem" - Wiktor Wasniecow |
No no, co ja widzę, naprawdę ciekawy artykuł i absolutnie fantastyczne ilustracje *_* Proszę przekazać autorce butelkę firmowego Bimbru z Kota z notatką "chcę takich tekstów więcej" (;
OdpowiedzUsuńNaprawde nieźle. Takiego dużego artykułu się niespodziewałam. Powiem tylko, że pare rzeczy nie zgadza się z moją książką od słowiańskiej mitologii, ale z słowiańszczyzną jest ten problem, że nigdy nie wiadomo kto ma racje.
OdpowiedzUsuńI może piszcie tylko "Weles" bo "Wales" nigdzie nie występuje, a przynajmije ja nie wiem gdzie.
W internecie jest sporo sprzecznych informacji o Żmiju, więc bardzo się starałam, aby w artykule umieścić te najbardziej spójne. Ogólnie mam nadzieję, że nie pojawiły się jakieś bardzo rażące błędy. ^^
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Walesa" to moja pomyłka. Po prostu źle spojrzałam za pierwszym razem, a później już pisałam tak wszędzie. Bardzo przepraszam i już to poprawiłam.
[Ansolgen]
OdpowiedzUsuńTak bardzo myślałem, że to artykuł o Miiju xD
A tu takie rozczarowanie!
OdpowiedzUsuń